25 kotów

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lut 01, 2011 18:58 Re: 36 futrer z azylu p. Halinki prosi o wsparcie.

Szejbal pisze:
wrozka pisze:z tego co wiem to p. Halina nie ma glukometru :?

8O Jakim cudem?


ma jakies 2 rodzaje pasków ale glukometr niet :? (a pewnie by się przydał)
ObrazekObrazek
Obrazek Obrazek

wrozka

 
Posty: 351
Od: Nie lip 25, 2010 15:59
Lokalizacja: Koszalin

Post » Wto lut 01, 2011 19:47 Re: 36 futrer z azylu p. Halinki prosi o wsparcie.

Pani Halina ma glukometr !!!
Mierzymy cukier w weekendy kiedy jesteśmy razem, gdyż kocur wpada w panikę zaczyna gryźć i drapać.
P. Halina sama nie dałaby rady.
Karolina nie stresuj dziewczyn. :)


Co do dawki insuliny.
Zabijcie mnie za taką zwłokę, ale serio z natłoku obowiązków i przyplątanego choróbska zapomniałam się zapytać.
Dzwoniłam teraz od razu i Maciek dostaje 2 razy dziennie po 2 jednostki Caninsulin

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lut 02, 2011 7:39 Re: 36 futrer z azylu p. Halinki prosi o wsparcie.

wrozka pisze:
Szejbal pisze:
wrozka pisze:z tego co wiem to p. Halina nie ma glukometru :?

8O Jakim cudem?


ma jakies 2 rodzaje pasków ale glukometr niet :? (a pewnie by się przydał)



ale gafa :oops: glukometr jest tylko ja taka ciapa z niedosłychem źle zrozumiałam panią Halinke :oops:
ObrazekObrazek
Obrazek Obrazek

wrozka

 
Posty: 351
Od: Nie lip 25, 2010 15:59
Lokalizacja: Koszalin

Post » Śro lut 02, 2011 16:21 Re: 36 futrer z azylu p. Halinki prosi o wsparcie.

Włos na głowie mi się zjeżył ja przeczytałam toto: http://cia.bzzz.net/kanada_po_igrzyskach_byly_zbedne_wiec_je_rozstrzelali

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lut 02, 2011 18:59 Re: 36 futrer z azylu p. Halinki prosi o wsparcie.

Dyktatura pisze:Włos na głowie mi się zjeżył ja przeczytałam toto: http://cia.bzzz.net/kanada_po_igrzyskach_byly_zbedne_wiec_je_rozstrzelali

Słyszałam dziś w TV. Ale nadal nie wierzę 8O 8O
:evil: :evil: :evil:
Obrazek

kinia098

 
Posty: 9949
Od: Pt maja 01, 2009 21:53
Lokalizacja: Darłowo

Post » Śro lut 02, 2011 21:42 Re: 36 futrer z azylu p. Halinki prosi o wsparcie.

Dyktaturo, jeśli robiłyście kiedyś ostatnio w weekend krzywą cukrową, to chętnie, jeśli można, zapoznałabym się z tymi wynikami.

Pozrdowionka
Tinka

EDIT: Rozumiem, że kot na początku przy pomiarach może wpadać w panikę, ale to kwestia przyzwyczajenia. Wiele zależy od tego, w jaki sposób - my ludzie - to robimy, czyli od naszego podejścia i techniki. Mierzę swoim młodym kocicom cukier co kilka miesięcy, więc nie są wcale do takiej procedury przyzwyczajone, ale nawet we śnie się nie poruszą. U Tinki mierzyłam cukier kilka razy dziennie. Kocica tak się do pomiarów przyzwyczaiła, że wskakiwała samodzielnie na blat kuchenny, kiedy czekałam na nią z glukometrem. Postarajcie się dawać Maciusiowi zawsze nagrodę po zmierzeniu cukru. Kot musi sobie taki pomiar jakoś dobrze kojarzyć.
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Czw lut 03, 2011 19:53 Re: 36 futrer z azylu p. Halinki prosi o wsparcie.

napiszcie dziewczyny jaka karme p. Halinka potrzebuje dla swoich kotów.
Filuś ['] - moje Serce..
Obrazek

dolabra

 
Posty: 3635
Od: Pt wrz 04, 2009 20:13

Post » Czw lut 03, 2011 21:13 Re: 36 futrer z azylu p. Halinki prosi o wsparcie.

dolabra pisze:napiszcie dziewczyny jaka karme p. Halinka potrzebuje dla swoich kotów.

Tak na prawdę to każda będzie dobra.
Z weterynaryjnych to aktualnie potrzebna jest karma podnosząca odporność.
Na nerki aktualnie mamy zapas, a cukrzyk je tylko filety z kurczaka.
Wątrobowej bezie wyniki się poprawiły i póki co jest wszystko w normie.
Tinka07 pisze:Dyktaturo, jeśli robiłyście kiedyś ostatnio w weekend krzywą cukrową, to chętnie, jeśli można, zapoznałabym się z tymi wynikami.

Pozrdowionka
Tinka

EDIT: Rozumiem, że kot na początku przy pomiarach może wpadać w panikę, ale to kwestia przyzwyczajenia. Wiele zależy od tego, w jaki sposób - my ludzie - to robimy, czyli od naszego podejścia i techniki. Mierzę swoim młodym kocicom cukier co kilka miesięcy, więc nie są wcale do takiej procedury przyzwyczajone, ale nawet we śnie się nie poruszą. U Tinki mierzyłam cukier kilka razy dziennie. Kocica tak się do pomiarów przyzwyczaiła, że wskakiwała samodzielnie na blat kuchenny, kiedy czekałam na nią z glukometrem. Postarajcie się dawać Maciusiowi zawsze nagrodę po zmierzeniu cukru. Kot musi sobie taki pomiar jakoś dobrze kojarzyć.


Krzywej cukrowej nigdy nie robiłyśmy.

Ja mogę do p. Halinki wpadać tylko na pomiar cukru i zostaję wtedy na godzinkę.
Ostatnio nie mam czasu na nic nie mówiąc już o własnych przyjemnościach.
Proszę nie gniewajcie się, że te pomiary robimy tak rzadko. :oops:
Wiem, że chcecie pomóc i za to serdecznie dziękuję. :1luvu:
P. Halina oprócz podawania insuliny w życiu nie robiła zastrzyków kotom, a Maciek wściekający się, że ktoś chce coś przy nim robić nie nastawia początkującej osoby pozytywnie. Nawet u weta żeby go przytrzymać p. Halina zakłada rękawice ochronne a weta już raz pogryzł.
Po każdym zmierzeniu cukru chwalimy go i dostaje kawałek szyneczki ale to nie pomaga.

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lut 03, 2011 21:28 Re: 36 futrer z azylu p. Halinki prosi o wsparcie.

Dyktatura pisze:
P. Halina oprócz podawania insuliny w życiu nie robiła zastrzyków kotom, a Maciek wściekający się, że ktoś chce coś przy nim robić nie nastawia początkującej osoby pozytywnie. Nawet u weta żeby go przytrzymać p. Halina zakłada rękawice ochronne a weta już raz pogryzł.
Po każdym zmierzeniu cukru chwalimy go i dostaje kawałek szyneczki ale to nie pomaga.


Skąd ja to znam... Akcje samotnego mierzenia cukru Puni okupiłam bliznami na rękach i nogach... A łaciata wygryzała się ze złości do krwi... Zastrzyku nie potrafię zrobić do tej pory... Na szczęście u Puni była to cukrzyca posterydowa i teraz mamy już spokój... Tylko wyniki nerkowe nie są za ciekawe, ale z tym dajemy radę :roll:
"Czy dom bez kota - najedzonego, dopieszczonego i należycie docenionego - zasługuje w ogóle na miano domu?"

ifokry

 
Posty: 285
Od: Śro gru 16, 2009 18:41
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob lut 05, 2011 15:54 Re: 36 futrer z azylu p. Halinki prosi o wsparcie.

Szarusia w DS.
Dołączyła do swojego przyrodniego brata Kluska (teraz Antosia).

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lut 06, 2011 17:04 Re: 36 futrer z azylu p. Halinki prosi o wsparcie.

Dziewczyny zajrzyjcie:
[url]http://weterynarz-radzi.pl/content/pies-kuba-został-ciężko-poparzony-wskutek-podpalenia[/url]
http://chwiladlapupila.pl/wszystko-o-podpalonym-kubie/podpalili-psa-cudem-przezyl/
http://www.fundacjamrunio.org/
[url]http://www.dogomania.pl/threads/200481-Pies-podpalony-żywcem!!!!!!pilne!!![/url]

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lut 08, 2011 12:30 Re: 36 futrer z azylu p. Halinki prosi o wsparcie.

Tu ktoś odda jedzenie dla kota nerkowego.
Podobno u Was jest taki ( zaraz muszę kończyć i nie mam czasu przekopać wątku ).

viewtopic.php?f=1&t=123909&p=7057767#p7057767
Obrazek
Obrazek Czesio 6.04.2015 [*]

Mulesia

Avatar użytkownika
 
Posty: 6440
Od: Czw cze 03, 2010 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Wto lut 08, 2011 15:58 Re: 36 futrer z azylu p. Halinki prosi o wsparcie.

Mulesia pisze:Tu ktoś odda jedzenie dla kota nerkowego.
Podobno u Was jest taki ( zaraz muszę kończyć i nie mam czasu przekopać wątku ).

viewtopic.php?f=1&t=123909&p=7057767#p7057767

Dziękuję za informacje i to, że podałaś linka do tego wątku. :1luvu:
Już napisałam w tamtym wątku kilka zdań od siebie.

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lut 16, 2011 19:03 Re: 36 futrer z azylu p. Halinki prosi o wsparcie.

Podrzucam, bo coś tu cicho :ok:
Obrazek

kinia098

 
Posty: 9949
Od: Pt maja 01, 2009 21:53
Lokalizacja: Darłowo

Post » Śro lut 16, 2011 19:39 Re: 36 futrer z azylu p. Halinki prosi o wsparcie.

Powiem tylko tyle, że Maciek ma w moczu ketony.
P. Halina miała iść z nim do wetów, ale od tamtego momentu nie rozmawiałyśmy.
Jak będę coś wiedziała to dam znać.

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: CatnipAnia i 158 gości