Prakseda pisze: Hurtownie zabierają pudła. Szpitalom zostają dosłownie sztuki. Sama pracowałam w dystrubucji leków, trochę znam rynek. Wtedy w ciagu roku zbierałam po kilkadziesiąt.
A może jest też tak, że w przeciwieństwie do Ciebie, mało komu chce się "w to bawić". Odkładać pudła na bok, potem powiadamaiać zainteresowanych, by odbierali.
Prakseda, podwarszawska hurtownia, z której przywoziłysmy pudła twierdzi, że już nie dostają leków w takich pudłach. Sądzisz, że mijają się z prawdą i nie chce się im zbierać i powiadamiać?
Nie czekając na powiadomienia sama się dowiadywałam, u samej góry, i niestety klapa.