Niezwykłe Zosia i Klara:) - specj. od chorób ukł.pokarmowego

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lis 27, 2010 9:11 Re: Dwie kotki szukają DS,usunięcie guzka,sterylka,brak kasy!

Moje panienki coś spadają.....
magdajedral
 

Post » Sob lis 27, 2010 10:20 Re: Dwie kotki szukają DS,usunięcie guzka,sterylka,brak kasy!

Idę dziś do nowego sklepu ZOO, może pozwolą mi nakleić ogłoszenie :D
Wydrukowałam w pracy nie żałując sobie tuszu w drukarce :lol: Dziewczyny się świetnie prezentują .
Dopisałam jeszcze swój telefon, żeby zawsze ktoś odebrał :ok: :ok: :ok:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Sob lis 27, 2010 10:52 Re: Dwie kotki szukają DS,usunięcie guzka,sterylka,brak kasy!

Dziękuję Dorotko :)
Ty to taki ich wirtualny aniołek jesteś. Czuwałaś aby nie trafiły w ręce "krośnieńskiego amatora kotów" i teraz też o nich myślisz tak cieplutko.
Ja to ciagle mam wątpliwości co dalej powinnam z nimi robić. No bo TŻ już mi truje, że długo u nas są, a i też nie za fajnie jak cały czas praktycznie same w pralni siedzią. To nie życie dla takich cudnych koteczek. Ale przed ewentualną adopcją trzeba je wysterylizować koniecznie! Bo jak na moje oko to żadne nie miała tego zabiegu. Od kilku dni mają rujki i dają mi takie koncerty w nocy, że słyszę wszystko w sypialni. A dzieli nas piętro :) Ale nie to jest najgorsze. Tak jak pisałam Zosia znaczy teren....... koszmarnie. Byłam zmuszona zabrać im kołderkę bo cała zasikana była. W kuwecie swoją drogą normalne siooo, a na kołderce plameczki. Spryskuję wszystko jak mogę środkiem redukującym takie zapachy ale niewiele to daje. Do czasu kastracji pewno tak będzie i nic się nie zmieni. No i czy ktoś chciałby taką kotkę adoptować. Boję się, że jak coś takiego zdarzy się u kogoś innego to kotka zostanie oddana. Dodadtkowo ten guzek. Nie wiem czy powinnam wydać ją z tym do adopcji,a zresztą nie sądzę abym znalazła chętnych do wzięcia na DS kotkę kwalifikującą się do operacji.
magdajedral
 

Post » Sob lis 27, 2010 11:01 Re: Dwie kotki szukają DS,usunięcie guzka,sterylka,brak kasy!

Ech... to dość dużo wydatków, tym bardziej, że nie wiesz, co to za guzek, jakiej natury... może da się zgłosić kotki do jakiejś fundacji..?

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Sob lis 27, 2010 11:09 Re: Dwie kotki szukają DS,usunięcie guzka,sterylka,brak kasy!

Wiem, że dużo dlatego ogłosiłam że zbieram kaskę. W przygotowaniu też jest bazarek. Ostatecznie jeśli nie uda się zebrać kasy to będzie Koteria.......
magdajedral
 

Post » Sob lis 27, 2010 11:49 Re: Dwie kotki szukają DS,usunięcie guzka,sterylka,brak kasy!

Trochę już wiem.
Jest możliwość, że koteczki pojadą 6 grudnia do koterii, zostaną wysterylizowane i 15 grudnia je odbiorę. Jeszcze nie wiem czy będzie możliwy od razu zabieg usunięcia guzka, bo może się okazać, że to zbyt dużo jak na jedną operację. Może tez się okazać, że kotka ma przerzuty (ale trzeba najpierw zrobić prześwietlenie) i wtedy nie ma sensu jej męczyć jakimikolwiek zabiegami.
Pytaniem też jest to czy na pewno nie były sterylizowane. Na początku było mówione że były, potem jak do mnie przyjechały wyszło że tylko jedna była (ale nikt nie wiedział która). Strasznie dużo tu pytań i wątpliwości. I zupełnie nie wiem co robić. Nie wiem też czy dobrym pomysłem jest zostawianie tych kotek na tydzień w obcym miejscu. Płakać mi się chce, ale chyba nie będę miała innego wyjścia. Bo nie dam rady czekać na zakońcenie zabiegu. Sama 6 grudnia jadę do lekarza, a poza tym dwie kotki po narkozie w autobusie w mróz to chyba nienajlepsze wyjście.
Ręce już mi opadają. Dlaczego szczęście opuściło te koteńki????
magdajedral
 

Post » Sob lis 27, 2010 12:05 Re: Dwie kotki szukają DS,usunięcie guzka,sterylka,brak kasy!

Magda wyć mi się chce.

Jest jedna osoba :evil: która wie coś o sterylizacji, ja słyszałam, że któraś była sterylizowana, ale przepraszam nie wiem która, nie wiedziałam, że to się tak poroczy, nikt nie wiedział, że Safii się wypnie na koteńki!

Szczęście, że się przeprowadziłam i mam do niej kawałek... Bo takto codziennie po drodze mijałam jej dom, to mnie szlag trafiał!

Stwardnienie rozsiane, kur...ich sobie je ma, oczywiście współczuję, ale tekst, że woli wyjść na najgorszą jak tak znika, niż, żebyśmy jej współczuli... A miała na tyle siły, bo udzielać się na innym forum i siać "pomoc" dla zwierzat, bo tam też zawiodła. Oczywiście w cieniu SM ja wyszłam na tą niedobrą, bo czego ja od niej chcę, skoro jest taka chora...

Poza miau Safii miała swoje zobowiązania, już nic nie pisałam po groźbach podania mnie do sądu, bo o czym ja mogę z kimś takim dyskutować.

Safii koty w ogóle nie obchodzą...

A już tekst, że nigdy żadnych pieniędzy na koty nie zbierała i nie wzięła...


Wiem, że to wątek o Soniach, teraz o Zosi i Klarze, przepraszam za OT, ale jestem maksymalnie wściekła z bezsilności!!!.


A i jeszcze jedno, gdyby znalazł się DT u nas w Częstochowie, to obie kotki, jeśli by była potrzeba, miały by zabiegi na miejscu przed adopcją zapewnione... Ale Safii zrobiła taką a nie inną akcję, z prawdopodobnym przesadzonym dramatyzmem, bo kontakt z sąsiadką właścicielki kotek miała tylko ona!!!

A teraz los kotek w ogóle jej nie obchodzi, ona już ich nie pamięta...

Za to nas obchodzi, mnie obchodzi, a jak pomóc nie mam!
najszczesliwsza
 

Post » Sob lis 27, 2010 12:12 Re: Dwie kotki szukają DS,usunięcie guzka,sterylka,brak kasy!

Ja z mojej dalekiej pozycji też robię co mogę, choć niewiele mogę :( Pukam do różych drzwi, może ktos otworzy, ale wszędzie BETON :evil:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Sob lis 27, 2010 12:45 Re: Dwie kotki szukają DS,usunięcie guzka,sterylka,brak kasy!

No właśnie. A ja też już nie weim co robić. I płaczę razem z nimi codziennie.
magdajedral
 

Post » Sob lis 27, 2010 12:56 Re: Dwie kotki szukają DS,usunięcie guzka,sterylka,brak kasy!

A ja wiem, że jeżeli Safii będzie potrzebowała pomocy ponownie to ja raczej na to nie pójdę. Bo jeżeli ktoś zakłada błagalny wątek to powienien na nim sę udzielać %^$^$%^2 dopóki nie znajdzie się dom stały. A Safii nawaliła na całej lini. A Magda została z tym ""całkiem"" sama do tego jeszcze o tym psie myślę :cry:

Przykro mi że jak był problem WRZAŁO na wątku, a teraz góra 3-4osoby się udzielają, ja wiem, że wszyscy mają swoje spraw, ale chociaż otuchy by mogli dodać.

W czwartek zrobię im ogłoszenia zobacze co z FB da się zrobić (jak tylko na kompa siade, bo narazie to mnie głowa boliz tego wszystkiego) jasdor prześlij mi treść z tego ogłoszenia co tam rozklejasz :mrgreen: :)

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob lis 27, 2010 12:59 Re: Dwie kotki szukają DS,usunięcie guzka,sterylka,brak kasy!

Obrazek

To roklejamy :) Dziękuję Wam dziewczyny, to dla mnie bardzo dużo, że jednak ktoś tu się odzywa. Bo naprawdę zaczynam łapać doła.
magdajedral
 

Post » Sob lis 27, 2010 13:03 Re: Dwie kotki szukają DS,usunięcie guzka,sterylka,brak kasy!

Dziękuję bardzo. Już ja im tak fotki przerobię 8)

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob lis 27, 2010 13:13 Re: Dwie kotki szukają DS,usunięcie guzka,sterylka,brak kasy!

Dodzwoniłam się do Safi. Ma się odezwać do mnie ze wszystkimi informacjami po 20-tej.
magdajedral
 

Post » Sob lis 27, 2010 14:42 Re: Dwie kotki szukają DS,usunięcie guzka,sterylka,brak kasy!

Właśnie to rozkleiłam co Madzia podała. Tylko dopisałam jeszcze swój nr telefonu stacjonarny i komórkowy, żeby w razie czego zawsze ktos odebrał. Nie wszyscy na kompie siedzą i kotów szukają, a ogłoszenie się w oczy rzuci, czasem jakiejś starszej dobrej osobie.

Zgubiłam kartę do bankomatu :evil: :evil: :evil: :evil:
Matka sie na mnie z rana wydarła, bo ośmieliłam się mieć własne zdanie :evil: :evil: :evil: Super się zapowiada, żyć i być.

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Sob lis 27, 2010 15:33 Re: Dwie kotki szukają DS,usunięcie guzka,sterylka,brak kasy!

magdajedral pisze:Dodzwoniłam się do Safi. Ma się odezwać do mnie ze wszystkimi informacjami po 20-tej.



Nie odezwie się, mnie zwodziła miesiąc, że zadzwoni, odezwie się.
Jej siostra też mi obiecała, że Irena zadzwoni tego dnia, gdy u niej byłam z synkiem.
najszczesliwsza
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aassiiaa, puszatek i 102 gości