Hospicjum 'J&j'. <ZAMYKAMY>

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto paź 26, 2010 10:00 Re: Hospicjum 'J&j'.

Anka pisze:Za Przemysia :ok: :ok: :ok:

dołacze i swoje :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Wto paź 26, 2010 10:01 Re: Hospicjum 'J&j'.

kciuki za Przemysia :ok:
zdrowienie Ciniaska :ok:
i za małą liryczną Aru :ok:
Filuś ['] - moje Serce..
Obrazek

dolabra

 
Posty: 3635
Od: Pt wrz 04, 2009 20:13

Post » Wto paź 26, 2010 10:01 Re: Hospicjum 'J&j'.

Za Przemusia mocno zaciskamy łapki, ogonki i kciuki :ok: :ok: :ok:
„Dla zwierząt wszyscy ludzie to naziści, a ich życie – to wieczna Treblinka”. -Isaac Bashevis Singer

"Zawsze warto być człowiekiem,
Choć tak łatwo zejść na psy!"
- Ryszard Riedel, Mirosław Bochenek

“Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie mamy, żeby zaimponować ludziom, których nie lubimy.” — Dave Ramsey
https://www.gismeteo.ru/weather-lodz-3203/

iwcia

 
Posty: 9147
Od: Czw kwi 28, 2005 6:52
Lokalizacja: Miasto włókienników :)

Post » Wto paź 26, 2010 10:52 Re: Hospicjum 'J&j'.

Trzym się Przemyś i Ty, Agn :ok:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Wto paź 26, 2010 11:01 Re: Hospicjum 'J&j'.

Dzień dobry, Agn. Pozwolę sobie dopisać naszą historię z monitorem.
Zmieniliśmy na płaski, ale koty się próbowały wspinać, więc dorobiliśmy nadstawkę na blacie i tam się koty mogą wylegiwać. Tyle że to sporo wyżej, niż na monitorze. I gdy pojawiłem się na MIAU, to w wątkach Jany przeczytałem, że jej już 3 razy koty spadły na głowę z tej nadstawki! :roll:
Teraz dorobiłem barierkę i chyba podobne incydenty się już nie wydarzyły. :D
Pozdrawiam.
ObrazekObrazek
______________________________________________________
Można skontaktować się ze mną poprzez wiadomość na stronie:
www.facebook.com/sztukamruczenia

VVu

 
Posty: 3758
Od: Pt maja 14, 2010 11:46

Post » Wto paź 26, 2010 11:03 Re: Hospicjum 'J&j'.

e tam monitory płaskie i z tyłeczkiem, nie ma jak nagrzany laptop i wylegiwanie się na klawiaturze :mrgreen:
za Przemysia :ok: :ok: :ok:

edit: zapraszam na bazarek :wink: viewtopic.php?f=20&t=119116

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

Post » Wto paź 26, 2010 11:39 Re: Hospicjum 'J&j'.

pixie65 pisze:Trzym się Przemyś i Ty, Agn :ok:


:1luvu:
Ktoś pomyślał o mnie...
Bo to ja będę obsługiwać upierdliwca po za zabiegu... :crying:


VVu - koszt wymiany monitora na płaski + koszt dorobienia mu [czyli kotom 8) ] nadstawki, że o perturbacjach organizacyjnych nie wspomnę, powodują, że na razie nie myślę o tym. Monitor ma działać - reszta jest nieistotna. :mrgreen:


Tak się cieszyłam, że nowy antybiotyk zadziałał na Ciniasowe `wydzieliny nosem` - nie zadziałał. :evil:

Małgosiu - dziękuję. :1luvu:
[Dwie laparotomie zwiadowcze + 6 badań histopatologicznych... :? ]
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto paź 26, 2010 11:49 Re: Hospicjum 'J&j'.

PearlRain pisze:e tam monitory płaskie i z tyłeczkiem, nie ma jak nagrzany laptop i wylegiwanie się na klawiaturze :mrgreen:

O to, to, moja Psotka jak bezpowrotnie straciła monitor, to teraz grzeje dupcię na klawiaturze laptopa i jest bardzo niezadowolona gdy ktoś ją stamtąd zabiera, bo ma taką fanaberię żeby użyć klawiatury np. do napisania posta na forum :mrgreen: Nie wspominając o niezadowoleniu wynikającym z zamykania laptopa - jam my w ogóle śmiemy? :twisted:
Obrazek Obrazek
W sprawie banerków proszę o pw Obrazek

panikota

 
Posty: 3972
Od: Czw wrz 10, 2009 7:02
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto paź 26, 2010 12:00 Re: Hospicjum 'J&j'.

Agn pisze:VVu - koszt wymiany monitora na płaski + koszt dorobienia mu [czyli kotom 8) ] nadstawki, że o perturbacjach organizacyjnych nie wspomnę, powodują, że na razie nie myślę o tym. Monitor ma działać - reszta jest nieistotna. :mrgreen:

My to zrobiliśmy zmieniając komputer - już chyba niepłaskich monitorów (model "cat-friendly" :D ) nie sprzedają. I Ciebie to kiedyś czeka - rynek oprogramowania i sprzętu, współpracując, bezwzględnie wymusza zmiany :(. Ale już nie przeciągam tematu.
ObrazekObrazek
______________________________________________________
Można skontaktować się ze mną poprzez wiadomość na stronie:
www.facebook.com/sztukamruczenia

VVu

 
Posty: 3758
Od: Pt maja 14, 2010 11:46

Post » Wto paź 26, 2010 14:07 Re: Hospicjum 'J&j'.

Za Przemysia potrzymam :ok:
Nie ma takiego głupstwa i nikczemności, które, byle stale powtarzane, nie zostały wreszcie przyjęte i przestały razić jako głupstwo i nikczemność.
Sławomir Mrożek

marikita

 
Posty: 1601
Od: Śro kwi 08, 2009 12:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 26, 2010 20:50 Re: Hospicjum 'J&j'.

Przemyś już pewno po wszystkim za łatwe wybudzenie :ok: :ok: :ok:

niebieski obrażony siedzi w plastiku i klnie jak szewc :mrgreen: :lol:

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

Post » Wto paź 26, 2010 20:57 Re: Hospicjum 'J&j'.

PearlRain pisze:niebieski obrażony siedzi w plastiku i klnie jak szewc :mrgreen: :lol:


Jak dobrze, że klnie po kociemu, to najwyżej można się domyślać, co tam wymiaukuje :ryk:

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Wto paź 26, 2010 21:27 Re: Hospicjum 'J&j'.

vega013 pisze:
PearlRain pisze:niebieski obrażony siedzi w plastiku i klnie jak szewc :mrgreen: :lol:


Jak dobrze, że klnie po kociemu, to najwyżej można się domyślać, co tam wymiaukuje :ryk:

nawet nie chce wiedzieć, jak zaczął w poczekalni u doc do teraz go trzyma :lol:

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

Post » Wto paź 26, 2010 22:25 Re: Hospicjum 'J&j'.

O 22 to ja dopiero wychodziłam od Doc.
Tak ogólnie to nie jest fajnie. Laparotomia potwierdziła diagnozę - limfocytarne zapalenie wątroby - choroba tła autoimmunologicznego, wrodzona. Mocno powiększony układ limfatyczny - wszystko to, co normalnie nie jest niemal widoczne - u Przemysia jest wyraźne - to wygląda tak, jakby oprócz ukł. krwionośnego, czerwonego, był jeszcze drugi układ - biały. Nigdy czegoś takiego nie widziałam. Zmieniona śledziona i trzustka oraz jelita - ale to jest wtórne.
Na badanie histopatologiczne idzie wycinek wątroby i węzła chłonnego krezkowego.
Jako że Przemyś nie reaguje na steryd, który to lek jest lekiem z wyboru przy tym schorzeniu, najprawdopodobniej będzie dostawał leki immunosupresyjne podawane m.in. po przeszczepach.
Najpierw musi jednak dojść do siebie po zabiegu.
Przy okazji Przemyś miał wyczyszczone zęby.

Z jakiegoś powodu Przemyś wracał dwukrotnie z adopcji...
Nie myślałam, że jest tak źle.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro paź 27, 2010 7:04 Re: Hospicjum 'J&j'.

Mimo wszystko Przemyś i reszta ekipy mają szczęście. Mają Ciebie!!
Trzymajcie się, spokojnego dnia!!
Sprawne Łapy Fizjoterapia Zwierząt http://sprawnelapy.pl/
Fundacja KOT http://fundacjakot.pl/

justyna p

 
Posty: 3869
Od: Pon paź 18, 2010 19:45
Lokalizacja: Toruń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kota_brytyjka, Majestic-12 [Bot] i 36 gości