[WAW]Koty spod PKiN - potrzebna pomoc doświadczonych łapaczy

mam nadzieje ze im jednak dobry dom pisany
:ok:

Ja nie mogę, jak tak można. Czy ludzie myślą, że koty to całe dnie nie żyją i tylko jak człowiek przychodzi, to one przychodzą się pogłaskać? :/

Taaa, mnie ostatnio zwrócono kotkę po trzech miesiąch, bo -jak to powiedziała właścicielka - kot szcza na łóżko!
Bez komentarza :roll:

Mi pierwszy raz zdarzył się taki stały dom, ze miałam brzydko mówiąc zwrot. Jednak z drugiej strony dobrze się stało, ze zadzwoniła bo widocznie nie pasowali do siebie a kotki były niezadowolone

Póki co są nadal u mnie i szukam im domku, łatwo nie będzie ale trudno w końcu się znajdzie

Maluchy zostały adoptowane

sa w jednym domku i bardzo pozytywnie zareagowały na nową Panią.

Super wiadomości, bardzo się cieszę. A wiesz może co z trzecim maluchem i ich mamą?
Ja dzisiaj łapałam kociaki w Michalinie. Okazało się, że mają max 6 tygodni - dwa dały się złapać bez problemu, gołą ręka na whiskasa. Został jeszcze jeden gówniarz i jeden starszy kociak (widziałam tylko przepiękne bursztynowe oczy), nie wyszły nawet na tuńczyka. Może jutro się uda.

To kociaki Święta spędzą we własnym domku, hura!!!

Trzeci jest na tymczasie u młodej pary fajnych ludzi, którzy mają swoje dwa koty. Boją sie, ze zostanie na stałe

A nie chcą go póki co wydawać bo jeszce sie boi obcych. Mamusia jest na tymczasie też w towarzystwie dwóch innych kotów i jest powolny proces oswajania. Wesołych świąt!

Super wiadomości :1luvu:

Wesołych Świąt :s4:

pola53 pisze:Dziewczyny, przepraszam za offa, ale dziś córka przekazała mi informację, że w Warszawie, w samym centrum, przy wyjściu z metra, gdzieś koło stoiska z książkami z hasłem 'Cała Polska czyta dzieciom' jest mama z 3 kociakami. Maluchy plączą się między ludźmi, są dość ufne, a tam zaraz ulica!!!! Czy ktoś mieszkający w pobliżu mógłby tam pojechać i zobaczyć jak to wygląda? Ja mieszkam w zachodniopomorskim, niewiele mogę, poza przekazaniem informacji.

:/ Ktoś ma pomysł, co dalej?

Tu twardo dzieje się dyskusja: viewtopic.php?f=13&t=120740&start=1275

Świetnie

Obawiam się, że to nie są ostatnie niusy o kotach z metra centrum.
Paradokslanie mają tam co zjeść i jak się ukryć :roll:

czy ktoś może tam podejść TERAZ i sprawdzić czy te koty tam są???

pilna prośba o sprawdzenie teraz, jak najszybciej :ok:

Słuchajcie, dzwoniłam do agnieszka336, która przyjęła Trzech Króli z ulicy z łapanki. Powiedziałaby, ze koty wzięłaby od zaraz, ale jutro wyjeżdża - i jeśli ktoś je przetrzyma tydzień, to weźmie.
Nie mogę się dodzwonić do Jopop :/

Za to zadzwoniłam do kogoś innego, czyj numer miałam w ostatnio wybieranych i zdałam mu relację i niestety nie wiem, kto to był, ale się ucieszył :oops:

[WAW]Koty spod PKiN - potrzebna pomoc doświadczonych łapaczy

Kto przegląda forum