2 KOTY PO POTRĄCENIU-Pinokio szuka wsparcia,Emi w domu

tak więc czekamy na wszelkie informacje. Tez trzymam bardzo mocno za kotuchy :ok:

i za znalezienie i zdrówko psiaka :ok:

Ja tez czekam na wieści , oby pingwinek i burania doszły do siebie ...

podniosę bidulki

Jakie wieści :?:

Jeszcze żadnych wieści?
Oj czekamy, czekamy...
I oczywiście trzymamy kciuki :ok:

Wczoraj w wodzie znalazłam małego kotka,pojechałam z nim do P.weterynarz,gdzie jest połamana,a jak wróciłam,to po prostu padłaam przez gorączke,mam angine

Wiem tylko,że Pingwinek bardzo ładnie je i jest grzeczny,kotka u P.weterynarz ładnie robi siku i kupke

no, kupka i apetyt to już coś

A mały z wody w porządku?

Ty Justyna wskakuj w wyrko i nie wyłaź przez kilka dni... ma choć kto z psami wyjść?

Życzymy zdrowia -Tobie i kotom :kotek:

taizu pisze:Życzymy zdrowia -Tobie i kotom

ode mnie i moich futerek też mocne :ok:

za zdrówko
szczególnie mocno trzymają te, które Tobie zawdzięczają życie :ok:

slapcio pisze:no, kupka i apetyt to już coś A mały z wody w porządku?

Ty Justyna wskakuj w wyrko i nie wyłaź przez kilka dni... ma choć kto z psami wyjść?

Chyba nie w porządku

Pani weterynarz(jak ja im bardzo dziękuje) przyjęła mnie bez kolejki i w dodatku nie wzięła zni grosza.Powiedziałam,że brzuch bardzo źle wygląda,jest za duży,został odrobaczony i trzeba go, własnie to ją,obserwowac.dzisiaj zadzwoniłam do P.Czypionki,powiedziała,że robaki nie wychodzą,jest apatyczna...

czyli to chyba nie robaczyca,tylko fip...

Mysle,że jutro juz dam rade podejść ,zrobic fotki.ja nie wiem,czy to był wypadek tego kotka i wpadł po prostum,bo jest stromo i mokro,czy po prostu znowu ktoś sie postarał,to nie jest pierwszy raz

wyśle PW do Pani Wet.,gdzie jest połamana

Pingwinek ma sie bardzo dobrze,podkłady schodzą i schodzą,a jedzenie? straszny żarłok,jak ma mało,to upomina sie

justyna8585 pisze:
slapcio pisze:no, kupka i apetyt to już coś A mały z wody w porządku?

Ty Justyna wskakuj w wyrko i nie wyłaź przez kilka dni... ma choć kto z psami wyjść?

Chyba nie w porządku Pani weterynarz(jak ja im bardzo dziękuje) przyjęła mnie bez kolejki i w dodatku nie wzięła zni grosza.Powiedziałam,że brzuch bardzo źle wygląda,jest za duży,został odrobaczony i trzeba go, własnie to ją,obserwowac.dzisiaj zadzwoniłam do P.Czypionki,powiedziała,że robaki nie wychodzą,jest apatyczna... czyli to chyba nie robaczyca,tylko fip... Mysle,że jutro juz dam rade podejść ,zrobic fotki.ja nie wiem,czy to był wypadek tego kotka i wpadł po prostum,bo jest stromo i mokro,czy po prostu znowu ktoś sie postarał,to nie jest pierwszy raz
ale tu chyba mowa o 2 rożnych kotach , ten co sika to chyba ta połamana kicia a ten drugi to maluszek z stawu tego ma ten wielki brzuch , boże oby to nie był FIP

wyśle PW do Pani Wet.,gdzie jest połamana

Pingwinek ma sie bardzo dobrze,podkłady schodzą i schodzą,a jedzenie? straszny żarłok,jak ma mało,to upomina sie

Post mi wcieło :evil:

A to chyba chodzi o innego ktoka , ta co sika to chyba ta połamana a ten z brzuchem to chyba ten maluszek znaleziony w stawie , boze oby to nie był FIP

Justyno, jeszcze tak może być, że mała ma tasiemca. Na tasiemce zwykłe odrobaczacze nie działają. Zobacz tutaj: viewtopic.php?f=1&t=117197&hilit=kociniec&start=270, jak to nieprosto zwalczyć tasiemca.
Ja zresztą nawet zwykłych glist w qpach po 1 i 2 odrobaczeniu nie widziałam,aż kocik z wielkim trudem i bólem zwymiotował żywą i żwawą glistę większą chyba od siebie :evil:

i znowu go odrobaczyli

Może mu co dać na wzdęcia, czasem robią się bez robali, z powodu jakiejś niedrożności jelit, może mu parafinki ciekłej podać?

2 KOTY PO POTRĄCENIU-Pinokio szuka wsparcia,Emi w domu

Kto przegląda forum