PINIUŚ KIKUTEK
Przyjechał spod szkoły w Lasowicach - ktoś znalazł go osłabionego, rannego - kotek stracił praktycznie cały ogon. Być może był to wypadek, być może ktoś celowo go okaleczył.
Jest u nas kilka miesięcy.
Wspaniały, tryskający energią kocurek. Ma sto pomysłów na godzinę. Wariat w kociej skórze.
Ciągle gramoli się ludziom na ręce, zarzuca swoje łapki na szyję i mocno się przytula.
Radosna przylepka. Jest jeszcze młodziutki - pewnie ma ok. roku.
W mieszkaniu jaego żywiołowość może dawać sie we znaki - uwielbia zrzucac przedmioty z półek. No i zdarza mu się w schronisku nie skorzystać z kuwety z celu załatwienia potrzeb fizjologicznych

Być może to ostatnie zachowanie jest u niego związane ze stresującym życiem w schronisku.
Ma niezwykle piękne, pomarańczowe oczy:
http://upload.miau.pl/2199.bmp
Piniuś Kikutek został adoptowany 07.01.2004 r. przez SARĘ 