Moją Maje potraciło auto :cry:

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 29, 2010 9:41 Re: Moją Maje potraciło auto :cry:

tuner564 pisze:Dobra spuśćmy z tonu bo co niektórym żyłki pękną.


A nikogo nie zmuszę do tego, siostra nie chce to nie ,a jej maż jak się dowiedział że chcemy z siostrą zabrać do weta to dopiero było gadania z moim ojcem. U nich to ciężki temat niestety.


Chryste, ja czytam i oczom nie wierzę.
Chłop 23 letni o wszystko pyta ojca, a siostra mężatka bez zgody męża nie może nic zrobić.
Ciemnogród realny. Myślałam że w XXI w to już niemożliwe, a jednak.
Wy jesteście ubezwłasnowolnieni? Mocą sądu?

Ja tez mam hobby uwielbiam maluszki i tez tego nie rozumieją - ale się tym nie przejmuje (wali mnie to co myślą o tym a jak się ktoś śmieje niech się śmieje wolno mu) a samochody są moje i robie z nimi co chce


Ty się nie ciesz że możesz robić co chcesz z samochodami, Ty walcz żebyś mógł robić co chcesz ze swoim życiem!


Ja nie znam nikogo co by do weta jeździł a o sterylizacji to już w ogóle.........


To najwyższy czas poznać. Witamy na forum :D i zapraszam do najbliższego weta tam poznasz takich ludzi.

Widzę ze mężczyzn mało co lubi kociaki przeważnie kobiety się wypowiadają w tym temacie.


To że się mało facetów wypowiada na forum, nie znaczy że nie lubią kotów :evil:
Mój TŻ uwielbia koty, a na tym forum nie napisał nawet jednego słowa,
a pomógł już bardzo wielu kotom.
Tak już jest że kobiety lubią wymieniać się informacjami, szukać porady podzielić się emocjami itd.
A PRAWDZIWY MĘŻCZYZNA LUBI DZIAŁAĆ
ps. Przeczytaj to zdanie sobie kilka razy, może dotrze do Ciebie.

niektórzy to do neta to dostępu nie powinni mieć.

A niektórzy dostępu do żywych stworzeń.
Oto Czarna i Szara czyli małe piekiełko w domu :)
ObrazekObrazek

STEFAN [*] 8.04.2006
RUDY [*] 26.09.2010
BURA [*] 02.12.2010
Nigdy Was nie zapomnę .........
viewtopic.php?f=1&t=117775&p=6785790#p6785790

Viveron

 
Posty: 191
Od: Wto sie 03, 2010 22:09
Lokalizacja: co.Dublin

Post » Śro wrz 29, 2010 13:33 Re: Moją Maje potraciło auto :cry:

Wiecie co baby ręce mi opadły jak to czytam, a trollowi się to nie zdarza.

Wszyscy jesteście z miasta i to widać słychać i czuć.

Nudzi się co poniektórym i takie brednie piszą.

A u weta byłem jak obiecywałem i nic jej nie jest ma tylko ten ząbek wybity.

Po dokładniejszym zbadaniu wet stwierdził ze zdrowiutka , mówił żeby tylko na dwór narzazie nie wypuszczać a z zęba właśnie ropa leci.

I wszystko ok z Majką mówił że miała dużo szczęścia. A tak poza tym na poczekalni nie było ani jednej osoby z kociakiem same psiska były.

A sterylizacji to ten wet raczej nie przeprowadza. Bardzo rzadko się to zdarza.

I co teraz powiecie :?:

tuner564

 
Posty: 35
Od: Sob wrz 25, 2010 13:06

Post » Śro wrz 29, 2010 13:38 Re: Moją Maje potraciło auto :cry:

tuner564 pisze:Wiecie co baby ręce mi opadły jak to czytam, a trollowi się to nie zdarza.

Wszyscy jesteście z miasta i to widać słychać i czuć.

Nudzi się co poniektórym i takie brednie piszą.

A u weta byłem jak obiecywałem i nic jej nie jest ma tylko ten ząbek wybity.

Po dokładniejszym zbadaniu wet stwierdził ze zdrowiutka , mówił żeby tylko na dwór narzazie nie wypuszczać a z zęba właśnie ropa leci.

I wszystko ok z Majką mówił że miała dużo szczęścia. A tak poza tym na poczekalni nie było ani jednej osoby z kociakiem same psiska były.

A sterylizacji to ten wet raczej nie przeprowadza. Bardzo rzadko się to zdarza.

I co teraz powiecie :?:

Ja? Nic. Nie każda osoba mieszkająca na wsi jest tzw. "wieśniakiem". Ty - TAK.
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 29, 2010 13:47 Re: Moją Maje potraciło auto :cry:

tuner564 pisze:Wiecie co baby ręce mi opadły jak to czytam, a trollowi się to nie zdarza.

Wszyscy jesteście z miasta i to widać słychać i czuć.

Nudzi się co poniektórym i takie brednie piszą.

A u weta byłem jak obiecywałem i nic jej nie jest ma tylko ten ząbek wybity.

Po dokładniejszym zbadaniu wet stwierdził ze zdrowiutka , mówił żeby tylko na dwór narzazie nie wypuszczać a z zęba właśnie ropa leci.

I wszystko ok z Majką mówił że miała dużo szczęścia. A tak poza tym na poczekalni nie było ani jednej osoby z kociakiem same psiska były.

A sterylizacji to ten wet raczej nie przeprowadza. Bardzo rzadko się to zdarza.

I co teraz powiecie :?:


Ja powiem że nie byłeś u weta :evil:
Ostatnio edytowano Śro wrz 29, 2010 14:57 przez Viveron, łącznie edytowano 2 razy
Oto Czarna i Szara czyli małe piekiełko w domu :)
ObrazekObrazek

STEFAN [*] 8.04.2006
RUDY [*] 26.09.2010
BURA [*] 02.12.2010
Nigdy Was nie zapomnę .........
viewtopic.php?f=1&t=117775&p=6785790#p6785790

Viveron

 
Posty: 191
Od: Wto sie 03, 2010 22:09
Lokalizacja: co.Dublin

Post » Śro wrz 29, 2010 13:52 Re: Moją Maje potraciło auto :cry:

Zofia&Sasza pisze:
vega013 pisze:
marija pisze:...Mam nadzieję, że tacy faceci jak Ty nie istnieją- wypierdki bez własnego zdania, bez jaj i bez serca, dorośli faceci dający rządzić sobą rodzicom i siostruni, bojący się ciemności w mieście i panikujący, gdy zgubią drogę i nie mają kogo zapytać...


Istnieją, istnieją... Ludzie z zespołem Downa też istnieją...

Dlatego zaproponowałam zakończenie dyskusji. Owszem, można rozmawiać, ale nie z człowiekiem poniżej jakiegokolwiek poziomu.

Nie obrażaj ludzi z zespołem Downa :evil:


Przepraszam - masz świętą rację :oops:

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Śro wrz 29, 2010 14:06 Re: Moją Maje potraciło auto :cry:

Viveron pisze:
tuner564 pisze:Dobra spuśćmy z tonu bo co niektórym żyłki pękną.


A nikogo nie zmuszę do tego, siostra nie chce to nie ,a jej maż jak się dowiedział że chcemy z siostrą zabrać do weta to dopiero było gadania z moim ojcem. U nich to ciężki temat niestety.


Chryste, ja czytam i oczom nie wierzę.
Chłop 23 letni o wszystko pyta ojca, a siostra mężatka bez zgody męża nie może nic zrobić.
Ciemnogród realny. Myślałam że w XXI w to już niemożliwe, a jednak.
Wy jesteście ubezwłasnowolnieni? Mocą sądu?

Morze ale poco potem złości ?
A ja nie pytam nikogo tylko usłyszał i od razu było pierdolenie. Nikt nie jest ubezwłasnowolniony.

Ja tez mam hobby uwielbiam maluszki i tez tego nie rozumieją - ale się tym nie przejmuje (wali mnie to co myślą o tym a jak się ktoś śmieje niech się śmieje wolno mu) a samochody są moje i robie z nimi co chce


Ty się nie ciesz że możesz robić co chcesz z samochodami, Ty walcz żebyś mógł robić co chcesz ze swoim życiem!


Ja nie znam nikogo co by do weta jeździł a o sterylizacji to już w ogóle.........


To najwyższy czas poznać. Witamy na forum :D i zapraszam do najbliższego weta tam poznasz takich ludzi.

Widzę ze mężczyzn mało co lubi kociaki przeważnie kobiety się wypowiadają w tym temacie.


To że się mało facetów wypowiada na forum, nie znaczy że nie lubią kotów :evil:
Mój TŻ uwielbia koty, a na tym forum nie napisał nawet jednego słowa,
a pomógł już bardzo wielu kotom.
Tak już jest że kobiety lubią wymieniać się informacjami, szukać porady podzielić się emocjami itd.
A PRAWDZIWY MĘŻCZYZNA LUBI DZIAŁAĆ
ps. Przeczytaj to zdanie sobie kilka razy, może dotrze do Ciebie.

niektórzy to do neta to dostępu nie powinni mieć.

A niektórzy dostępu do żywych stworzeń.


Bardzo lubię koty i staram się dbać o nie w miarę możliwości . Psów nie lubię bo nigdy ich nie lubiłem oprócz jednego przybłędy co go przygarnąłem.

tuner564

 
Posty: 35
Od: Sob wrz 25, 2010 13:06

Post » Śro wrz 29, 2010 14:11 Re: Moją Maje potraciło auto :cry:

Viveron pisze:

Ja nie znam nikogo co by do weta jeździł a o sterylizacji to już w ogóle.........


To najwyższy czas poznać. Witamy na forum :D i zapraszam do najbliższego weta tam poznasz takich ludzi.

Widzę ze mężczyzn mało co lubi kociaki przeważnie kobiety się wypowiadają w tym temacie.


To że się mało facetów wypowiada na forum, nie znaczy że nie lubią kotów :evil:
Mój TŻ uwielbia koty, a na tym forum nie napisał nawet jednego słowa,
a pomógł już bardzo wielu kotom.
Tak już jest że kobiety lubią wymieniać się informacjami, szukać porady podzielić się emocjami itd.
A PRAWDZIWY MĘŻCZYZNA LUBI DZIAŁAĆ
ps. Przeczytaj to zdanie sobie kilka razy, może dotrze do Ciebie.

niektórzy to do neta to dostępu nie powinni mieć.

A niektórzy dostępu do żywych stworzeń.


Ja znam bardzo dużo ludzi, ale nie znam nikogo, kto by do weta z chorym kotem nie jeździł. Nie znam też ludzi, którzy mają niewysterylizowane koty (z wyjątkiem hodowców, ale to zupełnie inna bajka).

Mój TŻ jest jeszcze bardziej prokoci niż ja (a wydawałoby się, że to niemożliwe). Pomaga mi w łapankach, potem odwozi złapane koty na kastracje i sterylki do Koterii. To On uratował Gabi ze stacji benzynowej i zawiózł prosto do weta. On się martwił, że znaleziony przez nas Wedelek jest niewykastrowany i nalegał na kastrację (ja uważałam, że najpierw należy schorowanego kota porządnie wyleczyć, mimo że znaczył w mieszkaniu). Mój TŻ pierwszy zauważa jakiekolwiek objawy złego samopoczucia kotów. To dzięki Jego szybkiej reakcji udało nam się uratować życie Lili po drugim, bardzo silnym ataku padaczki. W końcu - to On bardzo pomaga mi przy kociarstwie. Nie tylko na co dzień. Przede wszystkim podczas chorób kotów. Pomagał zmieniać pampersy ciężko chorej Bokirce, trzyma chorego kota podczas robionych przeze mnie zastrzyków i podczas dawaniu lekarstw do pysia. Jest wspaniałym kociarzem, chociaż na forum nie napisał ani jednego posta.

Masz rację, że niektórzy nie powinni mieć dostępu do żywych stworzeń. Deklaracja o uwielbianiu maleństw wręcz zszokowała mnie. Przecież koty to nie pluszaki. Z uwielbianych, słodkich maleństw wyrastają wcale nie uwielbiane i nie słodkie dorosłe koty, które oczywiście mają same sobie poradzić. Giną na drogach - dobrze, jeżeli od razu. Bo gdy ranny kot umiera powoli w męczarniach, to założyciela wątku nie interesuje. On uwielbia maluchy, a co się potem z nimi stanie - to już nie jego sprawa.

Everest bezduszności i bezmyślności. Tak jak pisałam - to deficyt albo umysłowy, albo emocjonalny.
Ostatnio edytowano Śro wrz 29, 2010 14:17 przez vega013, łącznie edytowano 2 razy

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Śro wrz 29, 2010 14:13 Re: Moją Maje potraciło auto :cry:

Zofia&Sasza pisze:
tuner564 pisze:Wiecie co baby ręce mi opadły jak to czytam, a trollowi się to nie zdarza.

Wszyscy jesteście z miasta i to widać słychać i czuć.

Nudzi się co poniektórym i takie brednie piszą.

A u weta byłem jak obiecywałem i nic jej nie jest ma tylko ten ząbek wybity.

Po dokładniejszym zbadaniu wet stwierdził ze zdrowiutka , mówił żeby tylko na dwór narzazie nie wypuszczać a z zęba właśnie ropa leci.

I wszystko ok z Majką mówił że miała dużo szczęścia. A tak poza tym na poczekalni nie było ani jednej osoby z kociakiem same psiska były.

A sterylizacji to ten wet raczej nie przeprowadza. Bardzo rzadko się to zdarza.

I co teraz powiecie :?:

Ja? Nic. Nie każda osoba mieszkająca na wsi jest tzw. "wieśniakiem". Ty - TAK.


Mieszkam na wsi ale ze zwierząt mam tylko kota i psa pola nie mam. I teraz wyszło tak jak zawsze uważałem ---> mieszczuchy nigdy nie są i nie będą tolerancyjni nie wszyscy ale większość. zawsze musi być tak jak wasze puste główki wymyślą bo inaczej wyzywanie od wieśniaków.

Wy na tym forum jesteście p... i tylko dokuczać umiecie ja z tym skończyłem a wy dalej.
Ostatnio edytowano Czw wrz 30, 2010 16:15 przez siliana, łącznie edytowano 1 raz
Powód: wykropkowalam niecenzuralne slowo

tuner564

 
Posty: 35
Od: Sob wrz 25, 2010 13:06

Post » Śro wrz 29, 2010 14:14 Re: Moją Maje potraciło auto :cry:

tuner564 pisze:A sterylizacji to ten wet raczej nie przeprowadza. Bardzo rzadko się to zdarza.

8O 8O 8O
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Śro wrz 29, 2010 14:18 Re: Moją Maje potraciło auto :cry:

W sprawie sposobu wyrażania się trolla zwróciłam się do moderacji.
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 29, 2010 14:20 Re: Moją Maje potraciło auto :cry:

tuner564 pisze:
Mieszkam na wsi ale ze zwierząt mam tylko kota i psa pola nie mam. I teraz wyszło tak jak zawsze uważałem ---> mieszczuchy nigdy nie są i nie będą tolerancyjni nie wszyscy ale większość. zawsze musi być tak jak wasze puste główki wymyślą bo inaczej wyzywanie od wieśniaków.

Wy na tym forum jesteście popierdoleni i tylko dokuczać umiecie ja z tym skończyłem a wy dalej.


Kiedy brakuje argumentów, wtedy przychodzi czas na wyzwiska i niecenzuralne wyrazy, prawda? Ten post najwyraźniej świadczy o Twoim poziomie, a raczej o totalnym jego braku. Z Twoich wypowiedzi emanuje całkowity prymitywizm...

Edit: Wychowałeś się w prymitywnym środowisku, które całkowicie zdominowało Twoją umysłowość. Kiedy zetknąłeś się z normalnymi ludźmi, posiadającymi najnormalniejsze w świecie poglądy i postępującymi w sposób etyczny, potrafiłeś zareagować tylko chamstwem, nie przyjmując rozsądnych argumentów. Pamiętaj: człowieczeństwo poznaje się po stosunku do słabszych - między innymi i zwierząt, za które człowiek jest odpowiedzialny. Jakoś mało człowieka w Tobie, powiedziałabym nawet, że może tylko zewnętrznie człowieka przypominasz...
Ostatnio edytowano Śro wrz 29, 2010 14:37 przez vega013, łącznie edytowano 1 raz

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Śro wrz 29, 2010 14:21 Re: Moją Maje potraciło auto :cry:

Zofia&Sasza pisze:W sprawie sposobu wyrażania się trolla zwróciłam się do moderacji.


Zrobiłam to samo, ale byłaś szybsza.

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Śro wrz 29, 2010 14:42 Re: Moją Maje potraciło auto :cry:

tuner564 pisze:


Bardzo lubię koty i staram się dbać o nie w miarę możliwości .


Po pierwsze - to zdanie by było prawdziwe jakbyś w swoim pierwszym poście napisał:
"Moją kotkę potrącił samochód, nie mam kasy na weta, jestem na utrzymaniu rodziców a Stary kasy nie chce mi dać co robić?"

Po drugie:-następny post: "Moja Maja jest niewysterylizowana bo nie mam na to kasy, poradźcie gdzie mogę zrobic darmową sterylkę, lub co zrobić żeby ona nie była ciągle w ciąży" a nie jakieś teksty o kalectwie.

Po trzecie (właściwie powinno być po pierwsze) " Moja kotka jest zaszczepiona"

Wtedy bym ewentualnie mogła uznać że DBASZ o nią w MIARĘ MOŻLIWOŚCI.





tuner564 pisze:
Zofia&Sasza pisze:
tuner564 pisze:
I co teraz powiecie :?:

Ja? Nic. Nie każda osoba mieszkająca na wsi jest tzw. "wieśniakiem". Ty - TAK.


Mieszkam na wsi ale ze zwierząt mam tylko kota i psa pola nie mam. I teraz wyszło tak jak zawsze uważałem ---> mieszczuchy nigdy nie są i nie będą tolerancyjni nie wszyscy ale większość. zawsze musi być tak jak wasze puste główki wymyślą bo inaczej wyzywanie od wieśniaków.

Wy na tym forum jesteście popierdoleni i tylko dokuczać umiecie ja z tym skończyłem a wy dalej.


Osoba mieszkająca na wsi i posiadająca pole to ROLNIK.
WIEŚNIAK to osobowość nie zawód.
Wielu wieśniaków mieszka też w dużych miastach.
WIEŚNIAK TO CIEMNOGRÓD który TY na tym forum pokazałeś.
Szkoda że jesteś niereformowalny bo Maja to śliczna koteczka, bardzo podobna do mojej Czarnej, aż żal.
Tricolorki są bardzo mądre i przykro mi że Mai trafił się akurat taki właściciel.
Oto Czarna i Szara czyli małe piekiełko w domu :)
ObrazekObrazek

STEFAN [*] 8.04.2006
RUDY [*] 26.09.2010
BURA [*] 02.12.2010
Nigdy Was nie zapomnę .........
viewtopic.php?f=1&t=117775&p=6785790#p6785790

Viveron

 
Posty: 191
Od: Wto sie 03, 2010 22:09
Lokalizacja: co.Dublin

Post » Śro wrz 29, 2010 14:52 Re: Moją Maje potraciło auto :cry:

Viveron pisze:Osoba mieszkająca na wsi i posiadająca pole to ROLNIK.
WIEŚNIAK to osobowość nie zawód.
Wielu wieśniaków mieszka też w dużych miastach.
WIEŚNIAK TO CIEMNOGRÓD który TY na tym forum pokazałeś.


Zastąpmy może wyraz "wieśniak" wyrazem "burak" - bardzo adekwatnym do postawy reprezentowanej przez tunera w tym wątku.

Co do wsi - moim marzeniem jest, żeby przenieść się właśnie na wieś. Kupić tam dom i trochę ziemi ze starodrzewem. Przy domu wybudowałabym i urządziła wolierę - bezpieczny, duży plac zabaw dla kociarstwa.

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Śro wrz 29, 2010 15:11 Re: Moją Maje potraciło auto :cry:

tuner 564, mieszkam na wsi, niedaleko Krosna. Jeśli zmienisz zdanie w sprawie sterylizacji mogę Ci pomóc. Możesz zostać pierwszym w swojej wsi, który wysterylizował kota. :)
Moi sąsiedzi, których namówiłam na ten zabieg są bardzo zadowoleni. Wcześniej topili, ale sąsiad sam zauważył, że to nic przyjemnego. A teraz mają spokój, koty lepiej wyglądają. Zresztą okazało się, że kocica miała zmienioną chorobowo macicę i zabieg uratował jej życie.
Weterynarze, których mogę polecić mieszkają w Jedliczu (to tak na przyszłość) http://www.ogarwet.zafriko.pl

CoToMa pisze:
tuner564 pisze:A sterylizacji to ten wet raczej nie przeprowadza. Bardzo rzadko się to zdarza.

8O 8O 8O

Wierzę w to, niestety :(
Obrazek

wania71

 
Posty: 4234
Od: Pt maja 19, 2006 17:17

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 55 gości