ZOMBIK za TM (')

ja mam do was za daleko więc nie pomogę,ale kibicuję całej akcji niezmiennie :ok:

Trzymam kciuki!

Makabresku, wczoraj wysłałam wiadomość na pw, mam nadzieję że dostałaś...

Już wszystko mam. Dzisiaj mogę nie dać rady, bardziej by mi pasował jutrzejszy dzień, jeśli kot da się odłowić.

Makabresku dziękuję

A Zombika znowu nie ma

jak nie ma to znaczy że następnym razem będzie :ok:

Jaka bida

przepraszam za zaśmiecanie ale muszę zapytać a tu dośw.dziewczyny są...:
dlatego bardzo proszę o radę..
czy do pokoju przechodniego po drodze do pokoju tymczasków Mrusi i Arniego mogę wziąć na TDT na leczenie kota z Palucha który ma grzyba? Mrusia ma chlamydofiloze-jest tydzień po ostrym zapaleniu jesli,10-ciu zastrzykach w malutkie kościste ciałko...Arni jest 4 tyg po kk,3 tyg po pierwszym szczepieniu i niestety zaraził się od Mruśki-oboje zasmarkani,zakichani i załzawieni w trakcie zastrzyków-znowu :mrgreen:

mogę myć ręce po tym kocie ale idąc przez ten pokój butów nie zmienie-to zresztą utopia aby po podłodze się nie przeniósl ten grzyb,jesli oczywiście taką drogą się przenosi-tego właśnie nie wiem.
no i pod drzwiami jest szpara w którą można świetnie łapkę wkładać

co powinnam zrobić-pomóc czy odmówić??
każda rada mile widziana..

Pytam bo chciałabym pomóc temu kotu z Palucha-ma już DS ale pod warunkiem że będzie zdrowy.
Dziewczyny od których miałabym go wziąć mówią że nie ma zagrożenia ale ja nie wiem,nie mam dośw.,dlatego pytam..

Grzyb jest niestety strasznie zaraźliwy i wzięcie tego biedaka,niesie za sobą ryzyko zakażenia pozostałych kotów-przykro mi,ale taka jest prawda

czyli nie mogę kotkowi pomóc nie zarażając swoich???

Obawiam się,że nie :cry:

cholera...Gibutkowa- a Ty masz też doświadczenie kocie-co myślisz??

smarti pisze:cholera...Gibutkowa- a Ty masz też doświadczenie kocie-co myślisz??

Grzybów u mnie nie było - u moich kotów, a tymczasować nie mogę więc doświadczeń z grzybkiem żadnych. Ale tez słyszałam (i czytałam tu na forum), że jest cholerstwo strasznie zaraźliwe (i dla zwierząt i dla ludzi) i nawet daje się kotom zastrzyki na grzyba. Przy chorej kotce to dość duże ryzyko raz że organizm osłabiony szybciej złapie a dwa będziesz miała leczenie dwóch chorób na raz. Chlamydioza plus grzyb to nieciekawy zestaw. Tak jak pisze Kasia - to spore ryzyko..

Hej, jak tam Zombik? Pojawia się? Czekamy.

Zombika udało mi się zlokalizować wczoraj

Skubaniutki znalazł sobie miejsce w ogródku starszej pani, koło OBIADOMKU. Mam nadzieję, że będzie tam jeszcze przynajmniej do następnego tygodnia i w końcu będę mogła go złapać…

ZOMBIK za TM (')

Kto przegląda forum