Skrzywdzone....

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto cze 22, 2010 21:37 Re: Skrzywdzone....

Spinca :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

No to wsiąkłaś kochana :D :D :D :D :D :D :D

Co do kropli Bacha - ich się nie oddaje :wink: Krople są robione pod problemy konkretnego kota.

Forumowa Ryśka stosowne mikstury uskutecznia :D Tu masz linka do strony:

http://www.czarny-kot.pl/index.php?opti ... &Itemid=39

Mam jednak nadzieję, że nie będą potrzebne - mocno trzymam za to kciuki :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Wto cze 22, 2010 22:05 Re: Skrzywdzone....

Noooo, chciałam mieć kota, to mam dwa. Nie chciałam tymczasów, to będę miała dwa....... to się nazywa ASERTYWNOŚĆ!!!!!
A i to nie wiem jak się skończy, bo jak oddawaliśmy gnoje ze smalcowni, który były u mnie na DT, to ryczeliśmy jak głupki. Wtedy się mamunia wykazała resztkami rozsądku, ale to były psy..... Już się widzę oddającą w obce łapy koty, w które się tyle serca włożyło.... taaaaaa

Ale się wykazałam wiedzą w sprawie tych kropli :oops:
ObrazekObrazekObrazekObrazek

spinca

 
Posty: 1429
Od: Pon paź 19, 2009 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 22, 2010 22:22 Re: Skrzywdzone....

Do góry, hop!

kiweczka85

 
Posty: 163
Od: Czw sty 03, 2008 21:22
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 22, 2010 22:24 Re: Skrzywdzone....

spinca pisze: (...)

Ale się wykazałam wiedzą w sprawie tych kropli :oops:


Przestań z takimi tekstami - przecież ciągle się czegoś uczymy :ok: :ok:

Przepraszam, bo nie miałam czasu na przeczytanie całego wątku i nie wiem czy był polecany Feliway. Na wszelki wypadek podsyłam stronkę, gdzie możesz sobie poczytać, bo nie wiem czy znasz:

http://animalia.pl/produkt,6265,164,Fel ... fuzor.html

Feliway, jak również krople Bacha nie dają gwarancji - niestety :?

Nieustanie jednak trzymam kciuki, żeby żadne ustrojstwa nie były potrzebne :ok: :ok: :ok: :ok:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Wto cze 22, 2010 22:31 Re: Skrzywdzone....

Vega mi o tym wspominała, i Mała mówiła, że psika w sprayu. Będziemy się próbować wspomagać oczywiście jeśli nie dam rady sama. Chcę trochę je poobserwować, bo może uda się bez pomocy. Nie ukrywam, że są to drogie rzeczy, ale jeśli będą konieczne, trzeba będzie im pomóc.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

spinca

 
Posty: 1429
Od: Pon paź 19, 2009 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 22, 2010 22:41 Re: Skrzywdzone....

Niestety drogie badziajstwa są :? Ale jedna sprawa - feliwey w spryskiwaczu działa tylko chwilę, w sytuacji gdy kot przez krótki czas jest w stresie. Dotyczy to np. jazdy do lecznicy. Feliwey w dyfozorze działa przez chyba 3 do 4 tygodni w mieszkaniu - i o tym rozwiązaniu Ci pisałam.
Dyfuzor można pożyczyć na miau - i ewentualnie kupić tylko wkład. To tak na ewnetualną przyszłość ...

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Wto cze 22, 2010 23:06 Re: Skrzywdzone....

Pisałam o kroplach Bacha bo podobne objawy lekowe ma Malenka. A nie sądzę, żeby taki skład był tylko i wyłącznie dla Malenkiej dobrany a innym bedzie szkodzil. Ale nie ma sprawy:)

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto cze 22, 2010 23:18 Re: Skrzywdzone....

Lidka pisze:Pisałam o kroplach Bacha bo podobne objawy lekowe ma Malenka. A nie sądzę, żeby taki skład był tylko i wyłącznie dla Malenkiej dobrany a innym bedzie szkodzil. Ale nie ma sprawy:)


Lidko - to nie tak :wink: Jeżeli krople są od Ryśki to można szybko ustalić, czy kroplelki Milenkowe mogą być przydatne - i wtedy nie ma problemu :ok: Wydaje mi się, że po prostu trzeba zapytać i potem podejmować decyzję - i oczywiście każde wsparcie i każda pomoc jest bardzo ważna :ok: Tylko - wydaje mi się - że z tymi kroplami musimy bardzo uważać :?

Kiedyś koty z podobnymi objawami, ale z innymi charakterami - dostały zupełnie inne krople :oops:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Śro cze 23, 2010 10:19 Re: Skrzywdzone....

relacja codzienna :wink:

dzis oba znów od razu wyciagneły paszcze do żarełka
lubia na bank puszki, dzis miały mieso mieszane z puszka i bardzo chętnie jadły
royalek suchy tez smakuje :wink:

Sita dzis wogole sie wykazała mega juz odwagą, bo zobaczyłam jej slipka przy kratach klatki.
Klatka z jednej stony jest zasłonieta pledem.
na dole była gdzies 10 cm szpara
i dziewczynka przez nia z zainteresowaniem ogladała świat

Nosek chyba tez ciuteńke lepiej, bo jak do niego zbliząłam dłoń to wziął i na mnie znów fuknął :twisted:, z dwa razy.
Pewnie borok myslał, że znów go będę czymś męczyć :wink:
Ale myślę ,że to dobry objaw, nie zachowywał sie jak kłoda-tylko wyrzucił z siebie w sposób jak najbardziej koci swoje emocje.
Oczywiscie poza tym nie drapał, ani nie żarł-żebyś sie spinca nie przestraszyła :wink:

nadal nie wiem jak to bedzie z transportem jeszcze

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro cze 23, 2010 10:34 Re: Skrzywdzone....

:ok: :ok: :ok:

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 23, 2010 11:16 Re: Skrzywdzone....

Nic jeszcze nie mówię, ani nic w ogóle..... ;) Mała czy ktoś dałby radę dowieźć koty do Tarnowskich Gór w czwartek po południu, nie wiem jeszcze o której godzinie? No i co z transporterami? Masz pożyczyć? Ja je oczywiście odeślę od razu.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

spinca

 
Posty: 1429
Od: Pon paź 19, 2009 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 23, 2010 11:28 Re: Skrzywdzone....

kurde
no wiesz
jak ktos, cos, konkretnie
to bedzie koniecznosc kogos znalezc , Tarnowskie Góry to nie koniec swiata :wink:
ja musze byc w schronie-16-18ta -nie moze mnie nie byc
ale moze kogos sie ubłaga, musi i tyle

transporter oczywiscie pozyczy sie :wink:
one moga jechac w jednym, nawet chyba dla nich lepiej

no i ten ewentualny ktos za grozba utraty reki, poprzez obciecie przeze mnie :wink: , nie powinien otwierac w drodze transportera
mimo np koopala

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro cze 23, 2010 18:26 Re: Skrzywdzone....

u kotów u spincy wyszła grzybica
nie może przyjąć strachulców niestety
:crying:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro cze 23, 2010 19:27 Re: Skrzywdzone....ratunku :( str8

No, żesz kurde :twisted:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Śro cze 23, 2010 20:07 Re: Skrzywdzone....ratunku :( str8

Tak bardzo sie boję ,że trafią gdzieś do domów prosto ze schroniska, gdzie nie zapewni im sie takiego bezpieczestwa na początku jakie im jest potrzebne
Ze ktoś się połasi na wygląd.
Zresztą... jeśli przeżyją, bo jutro chyba będą musiały iść na kociarnie do innych

nie umiem już nawet tu prosić kogoś innego o szanse dla nich
widzę wszystko w czarnych barwach

spinca-proszę nie odbieraj tego przez przypadek osobiście

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, Google [Bot], Google Adsense [Bot] i 41 gości