Nigdy nie wadomo co w nas siedzi. Odrobaczyć się nie zaszkodzi tym bardziej jak się prowadzi DT. Może się o tym nie pisze bo to wstydliwy temat. Ale spotkałam się już z kilkoma osobami które systematycznie co roku przeprowadzają kurację.
Astmę też mam i na każdego nowego kota reaguję. Mam przy sobie leki wziewne i zawsze w razie ataku mogę zadziałać. Najgorzej jest jak trzeba kota na sucho uprać pudrem.
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu 26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko 14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami 26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie 31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła
a na mnie stres destrukcyjnie wpływa nie jest to tylko kwestia przyswojenia lub nie odpowiednich wiadomości, jak mnie na zakupach dzieci wyprowadzą z równowagi, to też mi się myślenie wyłącza i nie wszystkie zmienne biorę pod uwagę. taki feler
stres to dobra oznaka przed egzaminem - to są słowa dr z UW, który mówi, że jak student uczy się do egzaminu i odczuwa stres to jest dobra oznaka i prowadzi do pozytywnego zakończenia. I to potwierdza się u mojej sistrzenicy - jak się stesuje przed egzaminem, to je zdaje tfu tfu, żeby nie zapeszyć