30 głodnych kotów- zajezdnia autobusowa

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 19, 2010 16:58 Re: 30 głodnych kotów prosi o pomoc-długowłosy i szylka szuka dt

Nieważne jakie były by powody, ale tego kota absolutnie nie można wypuścić. Nie poradzi sobie na wolności z taką sierścią, porobią się kołtuny i kot będzie cierpiał!

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Pon kwi 19, 2010 17:02 Re: 30 głodnych kotów prosi o pomoc-długowłosy i szylka szuka dt

Cameo pisze:Nieważne jakie były by powody, ale tego kota absolutnie nie można wypuścić. Nie poradzi sobie na wolności z taką sierścią, porobią się kołtuny i kot będzie cierpiał!

Lepiej zagłodzić lub uszkodzić mu wątrobę, nerki... :roll:

Cudak1

 
Posty: 4124
Od: Pt wrz 04, 2009 17:39
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Pon kwi 19, 2010 17:07 Re: 30 głodnych kotów prosi o pomoc-długowłosy i szylka szuka dt

Cudak1 pisze:Lepiej zagłodzić lub uszkodzić mu wątrobę, nerki... :roll:


Nie widziałaś kota który cierpi z powodu kołtunów wbijających się w skórę? założę się że nie...

To mam propozycję. Nie czesz się np. przez tydzień. Zobaczysz jakie to przyjemne uczucie, wyczesywać kołtuny na żywca :twisted: mam długie włosy więc coś o tym wiem.

Moje dzikusy jakoś zawsze jedzą, może na początku nie przy mnie, ale np. w nocy. Nie wierzę że nie spróbowano wszystkiego. Whiskas? tuńczyk, mięso...? ostatecznie można podać Peritol. Ale w porozumieniu z lekarzem.

Feliway w kontakcie?

Polecam lekturę tych wątków:

viewtopic.php?f=1&t=59399
viewtopic.php?f=1&t=52616

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Pon kwi 19, 2010 17:17 Re: 30 głodnych kotów prosi o pomoc-długowłosy i szylka szuka dt

Nie widziałam kota, który cierpi z powodu kołtunów wbijających się w skórę.

Znam za to półdziką, kilkuletnią, nigdy nie czesaną, długowłosą kocicę (pół pers), nie widać na niej kołtunów i tego cierpienia :roll:



Kot, o którym mowa też jakoś przeżył te 8 miesięcy (lub więcej) na wolności. Dlaczego jeszcze nie ma tych strasznych kołtunów?

Do mnie to jakoś nie przemawia.
Mam za to nadzieję, że będziesz sponsorować jego leczenie i specjalistyczną karmę.

Cudak1

 
Posty: 4124
Od: Pt wrz 04, 2009 17:39
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Pon kwi 19, 2010 17:20 Re: 30 głodnych kotów prosi o pomoc-długowłosy i szylka szuka dt

kurczakowe filety surowe i ugotowane,kawałek wołowiny,tuńczyk w sosie własnym,kawałki kiełbasy-szynki,rosołek,puszka kitykata,feliksa, carny,chrupki sanabelle,friskies,whiskas dla kociąt,,mleko kocie i śmietanka
przez 3 dni i 3 noce zjadł 2 łyżeczki od herbaty konserwy felix
peritol mam ale nie podejmę się wciskania mu czegokolwiek do pysia,bo i tak jak zbliżam się za bardzo to ma atak hiperwentylacji i ślinotok
przypomnę że w piątek był kastrowany
a co do sierści on nie ma kłaków persa,tylko raczej ościste przedłużone futerko porównywalne chyba z syberyjczykiem,naprawdę nie ma kołtunów a przecież do tej pory nikt go nie czesał
Obrazek

gayae

 
Posty: 996
Od: Sob sty 13, 2007 15:10
Lokalizacja: Świnoujście

Post » Pon kwi 19, 2010 17:30 Re: 30 głodnych kotów prosi o pomoc-długowłosy i szylka szuka dt

nawiązując do linków które podałaś,MariaD od czasu Balbinoraptora to moja wielka idolka,czego nigdy nie ukrywałam,i nieraz prosiłam Ją o radę
mam długowłose koty i kołtunów naoglądałam się dość jak Kluska z Łódzkich działek do mnie trafiła to chodziła drobnymi kroczkami jak gejsza bo pod pachami miała ogromne pozrastane kołtuny,persika Kumpla musiałam ogolic,też miał straszne problemy,Lumpek miał wycinany brzuch i pachwiny,
ale one miały sierśc jak wata a Maciuś twardą,ościstą

problem tkwi w tym że Maciek nie je a nie wyobrażam sobie próby karmienia na siłę
Obrazek

gayae

 
Posty: 996
Od: Sob sty 13, 2007 15:10
Lokalizacja: Świnoujście

Post » Pon kwi 19, 2010 17:52 Re: 30 głodnych kotów prosi o pomoc-długowłosy i szylka szuka dt

Skoro jest Karmicielka czy Ktoś kogo znają i komu ufają te koty, to czy Ona nie moze kota przeczesać raz w tygodniu? O ile wogóle będzie taka potrzeba? Futro chyba można obejrzeć przy okazji karmienia?
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31611
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon kwi 19, 2010 18:03 Re: 30 głodnych kotów prosi o pomoc-długowłosy i szylka szuka dt

Cudak1 pisze:Znam za to półdziką, kilkuletnią, nigdy nie czesaną, długowłosą kocicę (pół pers), nie widać na niej kołtunów i tego cierpienia :roll:


Widzieć to można dużo :ryk: kota trzeba dokładnie wymacać żeby coś wyczuć.

Cudak1 pisze:Do mnie to jakoś nie przemawia.
Mam za to nadzieję, że będziesz sponsorować jego leczenie i specjalistyczną karmę.


Bo nie masz doświadczenia.

Ile kotów już oswoiłaś? Bo ja owszem, więcej niż kilka.

Zgłaszam się na sponsora, w takim razie :ok: bo nie mam w tej chwili możliwości zabrania go na DT (mimo najszczerszych chęci, jedna dzicz mi wystarczy)

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Pon kwi 19, 2010 18:15 Re: 30 głodnych kotów prosi o pomoc-długowłosy i szylka szuka dt

gayae pisze:problem tkwi w tym że Maciek nie je a nie wyobrażam sobie próby karmienia na siłę


A on jadł na tej wolności? może to tylko chwilowy kryzys. Mimo wszystko, zrobiłabym mu badania...

Moja Buka jest chora, ale jest też dzika i uwierz mi, że ja sama podaje jej leki. W lecznicy musiała zostać poddana sedacji, bo nie pozwoliła by sobie pobrać krwi. Dzięki temu wiemy że ma chorą wątrobę.

Teraz priorytetem jest zdrowie tego kota, na oswajanie przyjdzie jeszcze czas.

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Pon kwi 19, 2010 18:32 Re: 30 głodnych kotów prosi o pomoc-długowłosy i szylka szuka dt

zapraszam do karmienia
wątek jest o kotach ,nie o mnie więc nie piszę jakie mam szramy na rękach od przekładania go z szafki do klatki i jak mnie podziurkował jak dokładałam jedzenie do miseczki,bo wcześniejsze wyschło,a po piątkowej narkozie do kastracji nie zaryzykuję ponownego uśpienia po tylu dniach głodówki,
nie ma kołtunów co może ci potwierdzić Iwona-cypisek,nie był na wolności zagłodzony,bo wygląda ładnie
jest po prostu potwornie przerażony i nie będę tego przerażenia potęgowac próbami brania na ręce,otwierania pysia i wciskania na siłę czegokolwiek,widziałam dziką kotke złapaną tylko do kastracji,która w poczekalni u weta zeszła na zawał z przerażenia
Obrazek

gayae

 
Posty: 996
Od: Sob sty 13, 2007 15:10
Lokalizacja: Świnoujście

Post » Pon kwi 19, 2010 18:41 Re: 30 głodnych kotów prosi o pomoc-długowłosy i szylka szuka dt

Rozumiem.

Jeśli on ma wrócić tam, skąd został złapany, to przywieź go do mnie. Chociażby teraz/zaraz. Nie straszne mi szramy, czy blizny, trochę ich już mam. Ale chce żeby kot jeszcze trochę pożył...

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Pon kwi 19, 2010 18:45 Re: 30 głodnych kotów prosi o pomoc-długowłosy i szylka szuka dt

Cameo pisze:Przywieź go do mnie..............


To będzie chyba najlepsza opcja. Wy pozbędziecie sie klopotu, a kot dostanie szanse.

myszka007

 
Posty: 283
Od: Sob maja 09, 2009 18:21
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon kwi 19, 2010 18:50 Re: 30 głodnych kotów prosi o pomoc-długowłosy i szylka szuka dt

jeszcze raz,spokojnie,przeczytaj może jeszcze raz moje wypowiedzi,wydaje mi się że są zrozumiałe
nie dbam o nowe szramy też mam sporo i na ten temat nie będę się licytowac,wspomniałam tylko dlatego że zrozumiałam z twojego postu że mam Maciusia karmic na siłę
mi też zależy żeby żył a jeśli znasz się na kotach to wiesz że głodówka powyżej trzech dni może nieodwracalnie uszkodzic wątrobę i nerki
i to jest ten problem z którym się zmagam i właśnie dlatego myślę za wiedzą fundacji pod której jest opieką o wypuszczeniu go z powrotem,jeśli się nie przełamie i nie zacznie sam jeśc
jak dla mnie on może w tej klatce u mnie siedziec dowolnie długo,aż nada się do adopcji ale jak mam spowodowac jego śmierc bo na moich oczach kot umrze z głodu to wybacz ale nie mam już nic więcej do powiedzenia
Obrazek

gayae

 
Posty: 996
Od: Sob sty 13, 2007 15:10
Lokalizacja: Świnoujście

Post » Pon kwi 19, 2010 19:02 Re: 30 głodnych kotów prosi o pomoc-długowłosy i szylka szuka dt

Sugerowanie komuś, kto szaleje z niepokoju, że kot, którym się opiekuje nie chce jeść i może się zagłodzić, komuś, komu bardzo zależy na tym, żeby się przełamał i robi wszystko, żeby mu pomóc, że szuka pierwszej okazji, zeby pozbyć się kłopotu, jest -delikatnie mówiąc- bardzo poniżej pasa. :?
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5738
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

Post » Pon kwi 19, 2010 19:09 Re: 30 głodnych kotów prosi o pomoc-długowłosy i szylka szuka dt

Przeczytałam cały wątek, bo od tego głównie zaczynam, kiedy chce coś doradzić. A zostałam tutaj ściągnięta przez m.in. cypiska. Zastanawia mnie jedna rzecz, skoro ten kot pozwolił się pogłaskać dwóm osobom, to dlaczego u Ciebie zrobił się taki agresywny?

monika74 pisze:Kiciuś mega wystraszony ale nie agresywny.


cypisek pisze:Cholernik jeden, a ja go głaskałam.


gayae pisze:Jest przerażony,na próbę zbliżenia ręki wali pazurami.


Wypuszczenie długowłosowego kota, i to jeszcze w takiej okolicy, uważam za barabarzyństwo. Przepraszam ale nie umiem tego inaczej nazwać. Biorąc go na DT, wiedziałaś że może być agresywny, to w takim razie dlaczego go zabrałaś? skoro podjełaś się takiego wyzwania, to teraz zrób wszystko, żeby pomóc temu kotu. Wziełaś go raptem dwa dni temu i już planujesz wypuszczenie, tylko dlatego że nie je. Sorry, ale...

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 838 gości