Zestaw słodko/kwaśny: Cukierek, Buka, Torina i Czarna Mamba

Hej dziewczynki!

Cześć i czołem!

Hej Cukierek!
Ty, Cukierek, jaką Ty masz piękną koleżankę.
Zupełnie do nas niepodobną

Bawisz się z nią?
Joachim.

Piękni oboje

trzeba miec nie lada odwage, zeby oswajac doroslego kota, jak juz maluch potrafi byc taki grozny, ze wszyscy sie go boją... :lol:

Jak się już złapie Cukierka, to można wszystko. Wczoraj był na rączkach :1luvu:

i wcina musy z Gourmeta, co mnie bardzo cieszy. Zaraz postaram się napisać coś więcej.

Niestety, boje się o Bukę. Dzisiaj chciałam ją zabrać na ręce, ale widocznie jest jeszcze za wcześnie, bo jak chwyciłam ją za kark, to dostała szału. Nikogo nie pogryzła, nikogo nie podrapała, ale uciekła, kropelkując dość brzydkim moczem (brązowy i śmierdzący) nie wiem czy uciekając nie zrobiła sobie krzywdy, bo biegła wręcz na oślep. Dałam jej spokój, w poniedziałek będziemy łapać Bukę do lecznicy, ale bez goopiego jasia to się chyba nie obędzie...

Cukiereczek to zaraz będzie super miziak :ok:

Biedna Buka

nie jest przyzwyczajona do takich zachowań

nie wie, że człowiek jest fajny... oby tylko zdrowa byla, kotunia śliczna.

Ojej,,biedna Busia, wystraszyła się.. :roll:

Mimo wszystko chyba trochę za szybko z braniem Buki na ręce. A co do moczu, to nigdy nie zauważyłem, żeby miał jakiś niepokojący kolor czy zapach :roll:

domyslam sie, ze kicia musiala byc kiedys przez kogos zaufanego bardzo skrzywdzona :evil:

Jak mogłeś widzieć, skoro jesteś tylko w weekendy...? teraz żałuję że wytarłam blat.

Wczoraj poświęciłam Buce dwie godziny w kuchni, głaskając i kręcąc się w pobliżu. Kot wyluzował do tego stopnia że zjadł przy mnie chrupki RC. Ale wątpie że teraz pozwoli się dotknąć...

ona poprostu potrzebuje bardzo duzo czasu! Kamila, dasz rade, ona w koncu odkryje, ze masz dobre serce i u ciebie nic zlego sie jej nie stanie, ze nie pozwolisz nikomu jej skrzywdzic :ok:

A jak było z Kayem?

Cameo pisze:Jak mogłeś widzieć, skoro jesteś tylko w weekendy...? teraz żałuję że wytarłam blat.

Kama, przecież nie twierdzę, że zmyślasz. Napisałem tylko co wiem o Buce z moich obserwacji. W ciągu tych weekendów Buka kilka razy zsikała się przy mnie. Ze trzy razy w lecznicy lub w drodze do lecznicy (czyściłem po niej kontenery i nic nie zauważyłem) i raz w kociarni, gdy próbowałem ją pogłaskać siedzącą w kącie szafki. Wówczas zsikała się obficie i też nie wyglądało to podejrzanie.

Cameo pisze:Wczoraj poświęciłam Buce dwie godziny w kuchni, głaskając i kręcąc się w pobliżu. Kot wyluzował do tego stopnia że zjadł przy mnie chrupki RC.

No i bardzo dobrze. Ja jednak zdecydowałbym się dać jej trochę więcej czasu, zanim próbowałbym brać ją na ręce.

Zestaw słodko/kwaśny: Cukierek, Buka, Torina i Czarna Mamba

Kto przegląda forum