Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
kosma_shiva pisze:wybaczcie nieodbieranie.
znowu musialam zapodziac komorke w tej czesci domu gdzie nie ma zasiegu.
Kwesta kiepsko. Z Katgral mialyśmy 4 papierki, reszta blaszaki.
Patka przyszla z kotem pod pachą i okazało się, że kot nie b edzie miał nawet gdzie odpocząć. nie było też dla kota kuwety i misek.
W sumie to myślałam, że zasady są znane.
kiepsko i już.
A co z Rysią??
kosma_shiva pisze:Kwesta kiepsko. Z Katgral mialyśmy 4 papierki, reszta blaszaki.
Tweety pisze:
chłopak wymiatamalusi Ivanko, sześć kilo kota leżące na pleckach
![]()
Etiopia, dla nas każda kwota jest bardzo potrzebna a prawie 500 zł nie jest kwotą małą
Karaluszku, to Edit_f wiozła kociucha
Etiopia pisze:Tweety wiem o tym
Tweety pisze:Karaluszku, to Edit_f wiozła kociucha
niezniszczalna pisze:Rysia się najadła, teraz śpi. Po antybiotyku nabrała wigoru i nawet na parapecie siedziała. Strasznie się o nią martwię, bo nie jest już najmłodsza a Pani doktor powiedziała, że może być ciężko chora![]()
ale życie jest niesprawiedliwe- kiedy znalazła prawdziwy dom gdzie ją kochają to zamiast brykać i szaleć musi chorować... normalnie nie mogę przestać płakać... trzymajcie wszyscy za nią kciuki i ciepło myślcie, to może poniedziałkowe wyniki będą w miarę dobre
ehh żyć mi się nie chce
Tweety pisze:kosma_shiva pisze:wybaczcie nieodbieranie.
znowu musialam zapodziac komorke w tej czesci domu gdzie nie ma zasiegu.
Kwesta kiepsko. Z Katgral mialyśmy 4 papierki, reszta blaszaki.
Patka przyszla z kotem pod pachą i okazało się, że kot nie b edzie miał nawet gdzie odpocząć. nie było też dla kota kuwety i misek.
W sumie to myślałam, że zasady są znane.
kiepsko i już.
A co z Rysią??
kot musi "przyjść" w transporterze, najlepiej wyścielonym jakimś podkładem i trzeba mieć miseczkę ew. na wodę. Wiecie, że nie mamy możliwości wstawienia klatki, więc warunki są jakie są ...
Rysia ma wysoką gorączkę, strasznie się ślini, nie chce jeść i jest taka byle jaka
Tweety pisze:z cyklu "kretyńska zdarzenia trudne do przewidzenia"![]()
Czy kiedyś, w trakcie prania, rozbiło się Wam szkło w drzwiczkach od pralki?? Bo wczoraj miałam wrażenie, że moja łazienka znalazła się u sąsiadów sądząc po huku jaki z niej się wydobył. A to tylko w trakcie wirowania szlag trafił szybę, która oczywiście rozprysła się po całej łazience. Ze akurat Rufin tam nie jadł kolacji i nie było tam pudełka z jakimiś maluchami albo jakiegoś tymczasu to chyba tylko zasługa Boskiej Opatrzności, bo by nie było co zbierać
![]()
![]()
Półroczna pralka, wiodącej firmy, prała się poduszka i torba na kota, oczywiście wszystko do wyrzucenia, pocięte w strzępyAle pal licho, tam mógł być Rufin, który stołuje się 3 razy dziennie w tym przybytku
Użytkownicy przeglądający ten dział: Madmil, Majestic-12 [Bot] i 34 gości