Wojtuś w dobrej formie.
Goni,bawi się,skacze-nawet nocą

,dzisiaj o 4 rano ściągnął zasłonę w kuchni
Gdy siedzę na fotelu wskakuje na kolana i udaje niewiniątko.
Gdy gadam do innego kota,pragnąc Go przytulić,Wojtek zaraz pcha się pod rękę.
No żaden kot nie może być ważniejszy od Niego.
Gdy coś powiem mocniejszym tonem ma mordkę obrażonego kota.
No i co ja mam zrobić
Wojtuś siusia do trocin,niestety kupal ląduje na dziennym posłanku staruszki Balbiny.
Jest kochanym kotem,jednak nie lubi kociej konkurencji w relacji z człowiekiem.