Adopcje Puchatkowa VI..

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 18, 2010 11:39 Re: Adopcje Puchatkowa VI.. zajrzyjcie na 2 stronę.. :((((((((((

Uprzejmie informuję, że Serniczkową fotę wrzuciłam sobie na pracowego kompa jako tapetę.. :twisted:
Budzi powszechną wesołość.. :mrgreen:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw mar 18, 2010 11:55 Re: Adopcje Puchatkowa VI.. zajrzyjcie na 2 stronę.. :((((((((((

Jestem zero jedynkowa
Zadaję pytania i czekam na odpowiedz
Nie interesuje mnie ocena mojej postawy
Loto mi co ktos, kogo nie znam o mnie mysli
Przeraza mnie histeria jako odpowiedz na zachowanie zwierzęcia
Przeraża mnie radosne rozmnażanie w imie niewiemczego
Przeraża mnie postrzeganie schronisk jako miejsc godnych i dobrych
Przeraza mnie postrzeganie fundacji jako tworów które mają obowiązek zając się zwierzęciem abotak
Przeraza mnie ten swiat
To tyle


cytuję
Skorzystanie z pomocy fundacji nie jest chciejstwem spowodowanym lenistwem. To
jakieś nieporozumienie. Po to właśnie one są.


pierzemy sumienie i swiat jest piękny
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw mar 18, 2010 12:04 Re: Adopcje Puchatkowa VI.. zajrzyjcie na 2 stronę.. :((((((((((

aamms pisze:Uprzejmie informuję, że Serniczkową fotę wrzuciłam sobie na pracowego kompa jako tapetę.. :twisted:
Budzi powszechną wesołość.. :mrgreen:

hyhy...dobre nie??...ja się zawsze usmieję... :mrgreen:żebym 100 razy widziała
Serniczek
 

Post » Czw mar 18, 2010 13:17 Re: Adopcje Puchatkowa VI.. zajrzyjcie na 2 stronę.. :((((((((((

zaznaczam do poczytania :wink:
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw mar 18, 2010 18:58 Re: Adopcje Puchatkowa VI.. zajrzyjcie na 2 stronę.. :((((((((((

http://ale.gratka.pl/ogloszenie/4380945 ... _rece.html
znalazłam na ale gratce... Kotka z Łodzi, nie wiem czy sterylizowana :? Nie wygląda na zadbaną, oczka nieciekawe, a w misce na zdjęciu jakiś whiskas :x Może ktoś z Łodzi mógłby ją przejąć? Jak coś to mogę wziąć na tymczas. Wolałabym nie dzwonić, bo moje wszystkie dotychczasowe rozmowy negocjujące dobro kota i świadome oddanie przez właścicieli (mówienie o pseudo itp.) spełzły na niczym :cry: chyba się nie nadaję :oops:
Obrazek

jolciaa113

 
Posty: 307
Od: Czw lis 27, 2008 20:44
Lokalizacja: Gdańsk - Oliwa

Post » Czw mar 18, 2010 19:31 Re: Adopcje Puchatkowa VI.. zajrzyjcie na 2 stronę.. :((((((((((

jolciaa113 pisze:http://ale.gratka.pl/ogloszenie/4380945_oddam_kotke_w_dobre_rece.html
znalazłam na ale gratce... Kotka z Łodzi, nie wiem czy sterylizowana :? Nie wygląda na zadbaną, oczka nieciekawe, a w misce na zdjęciu jakiś whiskas :x Może ktoś z Łodzi mógłby ją przejąć? Jak coś to mogę wziąć na tymczas. Wolałabym nie dzwonić, bo moje wszystkie dotychczasowe rozmowy negocjujące dobro kota i świadome oddanie przez właścicieli (mówienie o pseudo itp.) spełzły na niczym :cry: chyba się nie nadaję :oops:

Niestety, już nieaktualne.. :evil:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw mar 18, 2010 19:58 Re: Adopcje Puchatkowa VI.. zajrzyjcie na 2 stronę.. :((((((((((

aamms pisze:Niestety, już nieaktualne.. :evil:


Ech... ta moja spostrzegawczość :? za każdym razem jest mi smutno, że nie dałam rady :( że nie poinformowałam szybko kogo trzeba, że moje półgodzinne gadanie z właścicielem przez telefon, zdobywania jego zaufania itp. nie przyniosło rezultatu i kot nie przyjeżdżał do mnie, chociaż tak bardzo chciałam mu pomóc, a już najbardziej gdy był niekastrowany... Denerwuje mnie to w mojej osobie, że nie potrafię tym beznadziejnym ludziom, którzy oddają zwierzaki bez podania powodu lub gdy powód jest błahy, tak zamydlić oczu żebym mogła pomóc jakiemuś kociakowi. Chyba muszę się jeszcze sporo nauczyć :?
Obrazek

jolciaa113

 
Posty: 307
Od: Czw lis 27, 2008 20:44
Lokalizacja: Gdańsk - Oliwa

Post » Czw mar 18, 2010 20:14 Re: Adopcje Puchatkowa VI.. zajrzyjcie na 2 stronę.. :((((((((((

jolciaa113 pisze:
Ech... ta moja spostrzegawczość :? za każdym razem jest mi smutno, że nie dałam rady :( że nie poinformowałam szybko kogo trzeba, że moje półgodzinne gadanie z właścicielem przez telefon, zdobywania jego zaufania itp. nie przyniosło rezultatu i kot nie przyjeżdżał do mnie, chociaż tak bardzo chciałam mu pomóc, a już najbardziej gdy był niekastrowany... Denerwuje mnie to w mojej osobie, że nie potrafię tym beznadziejnym ludziom, którzy oddają zwierzaki bez podania powodu lub gdy powód jest błahy, tak zamydlić oczu żebym mogła pomóc jakiemuś kociakowi. Chyba muszę się jeszcze sporo nauczyć :?


Też tak kiedyś myślałam ...
Teraz już nie zamydlam, nie ma sensu ... najczęściej to nie przynosi rezultatu.
Teraz najważniejsze w rozmowie to wynegocjować najniższą cenę i zwierzaka odebrać.
Po prostu rozmawiasz jak nabywca ...
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Czw mar 18, 2010 20:38 Re: Adopcje Puchatkowa VI.. zajrzyjcie na 2 stronę.. :((((((((((

Avian pisze:Też tak kiedyś myślałam ...
Teraz już nie zamydlam, nie ma sensu ... najczęściej to nie przynosi rezultatu.
Teraz najważniejsze w rozmowie to wynegocjować najniższą cenę i zwierzaka odebrać.
Po prostu rozmawiasz jak nabywca ...


Mój TŻ ciągle mi tłumaczy, że mam nie gadać, że może zwierzaczka Państwo wykastrują i potem znajdą domek, może zatrzymają... Ciągle mi mówi, że jak mi zależy to mam zadzwonić i się tylko zapytać co to za kot, jak się zachowuje i kiedy go odebrać. A jak ludzie piszą, że chcą oddać natychmiast to nawet nie przejawiać zbytniego zainteresowania osobą kota tylko od razu rzucić w słuchawkę: "kiedy można przyjechać po kota?"
Ale mi się ciągle wydaje,że jak im poględzę przez słuchawkę to zmądrzeją, wykastrują i wtedy oddadzą, albo może zatrzymają. Jednak moje nastawienie zaczyna się powoli zmieniać... Ale mi tak strasznie głupio mówić tym ludziom, że kot znajdzie u mnie dobry dom i nie wspominać o tym, że jak go wykastruje i doprowadzę do stanu łabędzia to go wyadoptuje... :? ale życie w naszym kraju codziennie uczy mnie, że mówienie za dużo, dużo kosztuje. A jak już chodzi o dobro zwierząt "pozbywanych" się przez właścicieli to najlepiej mówić jak najmniej...
Obrazek

jolciaa113

 
Posty: 307
Od: Czw lis 27, 2008 20:44
Lokalizacja: Gdańsk - Oliwa

Post » Czw mar 18, 2010 21:25 Re: Adopcje Puchatkowa VI.. zajrzyjcie na 2 stronę.. :((((((((((

Do Jolcia 112 - czy to był link do orientalnej długowłosej ( bo tak mi się otwiera) ???
Ostatnio edytowano Czw mar 18, 2010 22:27 przez Jasmina, łącznie edytowano 1 raz
Jasmina
 

Post » Czw mar 18, 2010 21:40 Re: Adopcje Puchatkowa VI.. zajrzyjcie na 2 stronę.. :((((((((((

nie... to był link do rudej persiczki z bardzo brudną sierścią pod oczami i whiskasem w misce :? wszędzie poznam te kolorowe chrupki...
Obrazek

jolciaa113

 
Posty: 307
Od: Czw lis 27, 2008 20:44
Lokalizacja: Gdańsk - Oliwa

Post » Czw mar 18, 2010 21:50 Re: Adopcje Puchatkowa VI.. zajrzyjcie na 2 stronę.. :((((((((((

Aha, teraz rozumiem, tego ogłoszenia już nie ma więc mi wyświetla najczęściej odwiedzane - moją Gitanę - i dlatego letko ogłupiałam 8O 8O 8O
Jasmina
 

Post » Czw mar 18, 2010 23:47 Re: Adopcje Puchatkowa VI.. zajrzyjcie na 2 stronę.. :((((((((((

Serniczek pisze:
BarbAnn pisze:wklejam dzisiaj znaleziony

http://forum.gazeta.pl/forum/w,567,1088 ... owle_.html
i nie mam pomyslu co mozna tej pani zaproponowac
ta pani wlasnie czyta ze ma kota uspic
i takich wpisów bedzie wiecej i wiecej

zaproponować oddanie do adopcji....w Krakowie ma to w Puchatkowie Pieczarka :D


Ja mam dom w Poznaniu u wolontariusza, który czeka na MCO do adopcji. Dorośli ludzie, odchowane dzieci. Mogę ją zabrać. Ona na pewno odnajdzie się w nowym domu tak jak INEZ. Musi trafić na odpowiedniego człowieka.

Pieczarka

 
Posty: 1294
Od: Wto lip 15, 2008 12:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt mar 19, 2010 1:59 Re: Adopcje Puchatkowa VI.. zajrzyjcie na 2 stronę.. :((((((((((

Tak czytam o tej maine coon-ce Ninja - właściwie dlaczego nikt nie pyta, jak to się stało, że 15-miesięczna kotka już się okociła ( z opisu nie wynika, ze to hodowla), co z małymi i gdzie były w czasie zdarzenia ( bo wtedy to zupełnie inna sytuacja - instynkt obronny np,), co ta kobita pisze o swojej winie w kwestii pazurów (znaczy kota zaniedbana?), a co z piłowaniem zębów (sic!). W ogóle to cała ta opowieść jest jakaś szemrana :roll: - p. Pieczarko, szybko bierzemy kotę i w noooogiiiii wyciągniętym kłusem do Poznania :mrgreen:




Wszyscy już śpią, Puchatkowo niestrzeżone :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
A mogę tak tylko subtelnie siurnąć ??? Tak delikatnie i leciutko - kaaaaap, kaaaaap, siiiiiiiku, siiiiiiku.........

Cichutko jak mysza..........ciiiiiiiii..........
Jasmina
 

Post » Pt mar 19, 2010 6:54 Re: Adopcje Puchatkowa VI.. zajrzyjcie na 2 stronę.. :((((((((((

znów nalane.....Obrazek
Serniczek
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 314 gości