Bazylek co miał zgniłą łapę, już w kochającym domku :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 04, 2010 19:03 Re: Po kota do Brzezin czyli "Azylek" z gnijącą łapą

zajefajny burasek :1luvu: :1luvu:
:ok: za dalsze leczenie
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Czw mar 04, 2010 19:04 Re: Po kota do Brzezin czyli "Azylek" z gnijącą łapą

pewnie, że przystojniacha :)

Obrazek

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Czw mar 04, 2010 19:07 Re: Po kota do Brzezin czyli "Azylek" z gnijącą łapą

Oj, drapanie pod bródką to on lubi :P

kotekŁatek

 
Posty: 164
Od: Sob cze 09, 2007 19:10
Lokalizacja: ŁÓDŹ

Post » Czw mar 04, 2010 20:13 Re: Po kota do Brzezin czyli "Azylek" z gnijącą łapą

Sis pisze:Obrazek


no i tak właśnie Azylek śpiewa :mrgreen:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw mar 04, 2010 20:22 Re: Po kota do Brzezin czyli "Azylek" z gnijącą łapą

magdaradek pisze:
Sis pisze:Obrazek


no i tak właśnie Azylek śpiewa :mrgreen:


A to może następnym razem ciocie by nagrały te kocie śpiewy i wtedy fotki z podkładem muzycznym to byłyby :1luvu: - bo ja sobie wogóle nie moge wyobrazić jak to słuchowo wyglada. :oops: Co prawda mój Felix niby też śpiewa, ale tylko jak widzi obcego kota albo się wscieka, że wyszliśmy z domu a on został za drzwiami :roll: A to wtedy takie nerwowe jest, a tutaj to chyba ze szczęścia śpiewanie.
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Czw mar 04, 2010 20:26 Re: Po kota do Brzezin czyli "Azylek" z gnijącą łapą

:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw mar 04, 2010 20:36 Re: Po kota do Brzezin czyli "Azylek" z gnijącą łapą

u Azylka to nie jest nerwowe śpiewanie, ale takie milsze dla ucha, melodyjne
trza by nagrać :roll: :)

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Czw mar 04, 2010 20:44 Re: Po kota do Brzezin czyli "Azylek" z gnijącą łapą

Sis pisze:u Azylka to nie jest nerwowe śpiewanie, ale takie milsze dla ucha, melodyjne
trza by nagrać :roll: :)


Napisałam posta i mi zżarło i jeszcze napisało, że forum jest wyłączone :evil:

W każdy mrazie czekam na słuchowe popisy wokalne Azylka :ok:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Czw mar 04, 2010 20:49 Re: Po kota do Brzezin czyli "Azylek" z gnijącą łapą

jakby jakaś ciocia była w lecznicy w najbliższym czasie i zabrała aparat z możliwością nagrywania, to poprosimy.... :)

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Czw mar 04, 2010 21:03 Re: Po kota do Brzezin czyli "Azylek" z gnijącą łapą

Azylek to się okazał strasznym gadułą :D
Ale wcale nie lamentuje, tylko tak sobie gaworzy, żeby np go miziać, albo miseczki napełnić...
Jest piękny. Naprawdę.
I niesamowity!
Aż się wierzyć nie chce, że to ten sam kot, którego przywiozłyśmy kilka dni temu...
Kochany kotuś :1luvu:
Tylko to imię ma takie trochę nie teges... Ładniejsze by mu się przydało...
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23786
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw mar 04, 2010 21:07 Re: Po kota do Brzezin czyli "Azylek" z gnijącą łapą

Ależ Azylek ślicznie wygląda :1luvu:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw mar 04, 2010 21:15 Re: Po kota do Brzezin czyli "Azylek" z gnijącą łapą

Duszek686 pisze:Tylko to imię ma takie trochę nie teges... Ładniejsze by mu się przydało...

to może Bazylek ?
Obrazek Obrazek

Gośkas

 
Posty: 1121
Od: Nie sty 04, 2009 18:22
Lokalizacja: Joli Bord

Post » Czw mar 04, 2010 21:18 Re: Po kota do Brzezin czyli "Azylek" z gnijącą łapą

brzeziny plus azylek, może być Bazylek - niech ciocie chrzestne wybierają :)

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Czw mar 04, 2010 21:26 Re: Po kota do Brzezin czyli "Azylek" z gnijącą łapą

śliczny kocio :1luvu: :1luvu: :1luvu:
(B)Azylku trzymaj się :ok:
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw mar 04, 2010 21:39 Re: Po kota do Brzezin czyli "Azylek" z gnijącą łapą

Bazylek może być, jak dla mnie :wink:
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23786
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 76 gości