K-ów,Gasparku,żegnaj moja myszko:(Ptyś dołączył:-((i Nuka:(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 25, 2010 21:14 Re: K-ów, żegnaj Franiu ['] :-((

kosma_shiva pisze:
kastapra pisze:Lusiusia odstawiona, była bardzo szczęśliwa, udeptywała iprzytulała się do wszystkich :D



aaa, cudownie :1luvu: przekochana bezogonkowa kocina :flowerkitty:
mam nadzieję, Karola, że ją pożegnałaś ładnie :)



Najładniej jak się da :P

kastapra

 
Posty: 1578
Od: Nie paź 26, 2008 13:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lut 25, 2010 21:15 Re: K-ów, żegnaj Franiu ['] :-(( Ecik - trwa operacja

Dostałam od znajomej taką wiadomość:

"Jakbyście potrzebowali karmy RENAL dla kotów chorych na nerki to daj znać, bo nagle został w Kielcach zapas mokrych saszetek i suchego."

Czy jest u nas ktoś, kto karmi renalem?

I dwa pytania:
wziąłby ktoś za nas dyżur w sobotę?
ma ktoś zasilacz do Samsunga, najlepiej pasujący do X20, ale niekonieczne


Z zasilaczem chodzi o to, że chyba nasz się rozwalił, ale nie mamy pewności. A głupio tak wywalić ponad 70zł i przekonać się, że to nie on był winny..
Ostatnio edytowano Czw lut 25, 2010 21:54 przez Leone, łącznie edytowano 1 raz

Leone

 
Posty: 789
Od: Wto wrz 22, 2009 14:10
Lokalizacja: Zielona Góra/Rawa Mazowiecka/Kraków

Post » Czw lut 25, 2010 21:16 Re: K-ów, żegnaj Franiu ['] :-(( Ecik - trwa operacja

Zgłaszam chęć przyjścia na spotkanie jutro, co prawda nie wiem czy i kiedy dojadę, bo kończę lekcje pod Skawiną, a jazda w piątek wieczór po zakopiance to masakra :twisted: Czy przy okazji spotkania będzie sprzątanie/pranie??

milu

 
Posty: 4076
Od: Nie lis 30, 2008 10:47
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lut 25, 2010 22:01 Re: K-ów, żegnaj Franiu ['] :-(( Ecik - trwa operacja

miszelino droga i jak tam mój transporterek? Nie wpadł Ci on tam przy okazji w oczy?
Bo jak go na kocimskiej nie ma to podobno jest/był w kotowozie.A chcialabym zrobić wymianę jutro.Mnie z huty nie jest wyjątkowo po drodze na kocimską a jutro tak i tak tam będe.
Obrazek

maja215

 
Posty: 362
Od: Nie lip 19, 2009 19:29
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lut 25, 2010 22:06 Re: K-ów, żegnaj Franiu ['] :-(( Ecik - trwa operacja

maja215 pisze:miszelino droga i jak tam mój transporterek? Nie wpadł Ci on tam przy okazji w oczy?
Bo jak go na kocimskiej nie ma to podobno jest/był w kotowozie.A chcialabym zrobić wymianę jutro.Mnie z huty nie jest wyjątkowo po drodze na kocimską a jutro tak i tak tam będe.

Twojego transporterka nie ma na Kocimskiej. Może jest w kotowozie, jak mówili Leone.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Czw lut 25, 2010 22:13 Re: K-ów, żegnaj Franiu ['] :-(( Ecik - trwa operacja

byłam dziś w tym domu, co to arwet prosił nas o interwencję.. 7 kotów (jeden prawie cały biały, jeden maluch czarny, jeden maluch buro-rudy, młoda kotka biało-bura-ruda, kot biało-bury, dwa bure koty o płci nieznanej), zaraz będzie conamniej drugie tyle.. żyją na strychu domu pani ponad 80 letniej.. wchodzą z zewnątrz, bo dach spłonął jakiś czas temu i jest tam prowizorka.. ona z tymi kotami nie da sobie rady.. jest w stanie opiekować się może trzema kotami.. choć nie wiem, czy to nie za dużo, w domu ma bowiem jeszcze dwa - tu też muszę namówić ją na sterylki.. koty ze strychu są płochliwe, ale przyzwyczajone do człowieka.. każdego z osobna należałoby ocenić, czy nadają się na socjalizację.. najlepiej przy okazji zabiegów sterylizacji i kastracji..

pomysł rozwiązania problemu jakiś jest, pogadam jutro jeszcze z arwetem, ile sterylek by dali.. z naszej strony potrzebne będzie kilka zabiegów (pewnie połowa), koszt hotelowania w arwecie i transport biorę na siebie, łapałabym razem z panią na etapy (ale pewnie szybko, bo to już pewnie zaciążone).. no i z naszej strony wchodziłoby przejęcie może czterech kotów - jeszcze nie wiem, czy to są takie charaktery, że do adopcji się nadadzą.. na razie trudno ocenić..

mam nadzieję, że będziemy mogli o tych kotach porozmawiać na jutrzejszym spotkaniu.. musimy zadecydować, czy możemy pomóc..

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Obrazek

edit_f

 
Posty: 5076
Od: Śro gru 10, 2008 12:27

Post » Czw lut 25, 2010 23:15 Re: K-ów, żegnaj Franiu ['] :-(( Ecik - trwa operacja

ależ ładne te kociuchy :1luvu: czyli mamy kolejny punkt spotkania.

A ja przynoszę dobre wieści. Chyba się rozeszło po okolicznych kotach (nawet na Śląsk plotki dotarły :wink: ), że AFN groszem nie śmierdzi i mamy kolejnego samoozdrowieńca, Ecika. Dr Orzeł dzwonił do mnie przed chwilą i powiedział, że właściwie to on już nie ma nic do roboty. Puścił kota w zamkniętym pomieszczeniu na podłogę, kot pokazał jak chodzi, potem dostał głupiego jasia i zrobiono mu sesję zdjęciową, z której wynika tak jak doktor mówił wcześniej, że trzaśnięty jest kręgosłup ale nie tak całkiem i Ecik raczej lepiej już chodził nie będzie, pozrastał się tylko odrobinę krzywo ale bez sensu go męczyć łamaniem miednicy skoro mu lepiej przez to nie będzie a nacierpi się na nowo. Torebki stawowe ładnie się pokurczyły i jeżeli za tydzień będzie widać kolejną poprawę to bez sensu będzie też robić coś z kolanami. Także zaprosił nas jutro, bo chce nam to wszystko pokazać, kot wraca (oczywiście do Karalucha), mamy go już nie wkładać do klatki, bo ta spełniła swoje zadanie a on teraz musi chodzić aby odbudować mięśnie. Oczywiście Ecik musi mieć bardzo dobry dom, który o niego zadba, bo jemu się te łapki podwijają i będzie je ocierał więc trzeba tego pilnować.
Generalnie koty nasze potrafią zadziwić 8O

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lut 25, 2010 23:21 Re: K-ów, żegnaj Franiu ['] :-(( Ecik - trwa operacja

Wspaniałe wieści Agnieszko!! :1luvu:
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Pt lut 26, 2010 1:18 Re: K-ów, żegnaj Franiu ['] :-(( Ecik, kolejny samoozdrowieniec

Melvinka w tym krakvecie chyba strasznie rozpieścili bo na sam widok ludzia udeptuje i mruczy jak traktor. Przyjechał z kv u mnie pod kurtką, bo okazało się, że nie ma transporterka a my dla niego nie zabraliśmy :oops: Wylądował póki co w klatce, zjadł niewielką kolację, porozglądał się, został poglaskany przez wszystkich domowników po kolei i poszedł spać. Na kuperku ma sporo szwów a brzuszek pozszywany staplerem, co wygląda mniej więcej tak, jakby ktoś do zamykania kota użył zszywacza - i to wszystko wydaje się mu niespecjalnie przeszkadzać. Głaskanie ceni sobie nade wszystko i wystawia nawet ten biedny brzuszek :) Ma dostawać Niwalin i Milgamme podskórnie, w sobotę kontrola u Miśkowicza i antybiotyk osłonowo. Poza tym wymaga obserwacji pod kątem tej wiotkiej przepony i ewentualnie pomocy w odsikiwaniu (miał z tym kłopoty, które ponoć jeszcze nie całkiem ustapiły). Generalnie - chyba bezproblemowy koteczek :)
Jutro (dziś?) wraca Ecik - mam nadzieję, że dr Orzeł udzieli jakichś wskazówek odnośnie kociej rehabilitacji. Jak sie dowiedziałam, że nie będzie operacji i gispu na 4 tygodnie to wielki kamień spadł mi z serca i pewnie się gdzieś jeszcze turla ulicami nocnego Krakowa ...

karaluch

 
Posty: 272
Od: Sob lut 11, 2006 20:03

Post » Pt lut 26, 2010 8:54 Re: K-ów, żegnaj Franiu ['] :-(( Ecik, kolejny samoozdrowieniec

edit_f - te koty ze strychu....
-to wiesz.
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 26, 2010 11:32 Re: K-ów, żegnaj Franiu ['] :-(( Ecik, kolejny samoozdrowieniec

Kochani, nie było mnie parę dni, ale na najważniejsze zdążyłam, mam taką prośbę, żeby każdy przygotował sobie spisane na kartce wszystkie sprawy, które chciałby poruszyć. Proponuję także, żebyśmy zamiast zwyczajowego bla-bla-bla, osoba po osobie, punkt po punkcie załatwiali sprawy, a towarzysko potem, czy odpowiada Wam taka propozycja?
Będzie loteria?
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Pt lut 26, 2010 11:50 Re: K-ów, żegnaj Franiu ['] :-(( Ecik, kolejny samoozdrowieniec

lutra pisze:Kochani, nie było mnie parę dni, ale na najważniejsze zdążyłam, mam taką prośbę, żeby każdy przygotował sobie spisane na kartce wszystkie sprawy, które chciałby poruszyć. Proponuję także, żebyśmy zamiast zwyczajowego bla-bla-bla, osoba po osobie, punkt po punkcie załatwiali sprawy, a towarzysko potem, czy odpowiada Wam taka propozycja?
Będzie loteria?


ja bym baaaaaaaaardzo prosiła, żeby było tak jak lutra prawi.. punkt po punkcie.. a później jajka z likierem..
Obrazek

edit_f

 
Posty: 5076
Od: Śro gru 10, 2008 12:27

Post » Pt lut 26, 2010 11:51 Re: K-ów, żegnaj Franiu ['] :-(( Ecik, kolejny samoozdrowieniec

Akima miała rację - Frania zabiły zwyczajnie robale, prawdopodobnie gdyby był na tymczasie, ktoś miałby na niego oko, to byłby do uratowania. Więc jeżeli ktoś ma miejsce w domu, choćby kawałek podłogi w łazience, to niech na drugi raz nie zastanawia się czy wziąć czy nie brać, czy kot szybko znajdzie dom czy nie tylko po prostu mu pomoże.
Głupia, niepotrzebna śmierć ....

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 26, 2010 12:03 Re: K-ów, żegnaj Franiu ['] :-(( Ecik, kolejny samoozdrowieniec

Chciałam się spytać Ciebie Agnieszko czy jest taka możliwość bym dziś wieczorkiem wydostala z kotowozu mój transporter? Bo prawdopodobnie on tam jest.A przywiozla bym na kocimską ten fundacyjny który jest u mnie w domu.
Będę wdzięczna.
Obrazek

maja215

 
Posty: 362
Od: Nie lip 19, 2009 19:29
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 26, 2010 12:07 Re: K-ów, żegnaj Franiu ['] :-(( Ecik, kolejny samoozdrowieniec

Tweety pisze:Akima miała rację - Frania zabiły zwyczajnie robale, prawdopodobnie gdyby był na tymczasie, ktoś miałby na niego oko, to byłby do uratowania. Więc jeżeli ktoś ma miejsce w domu, choćby kawałek podłogi w łazience, to niech na drugi raz nie zastanawia się czy wziąć czy nie brać, czy kot szybko znajdzie dom czy nie tylko po prostu mu pomoże.
Głupia, niepotrzebna śmierć ....

Czym, kiedy i gdzie Franek był odrobaczany?
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 92 gości