5WspaniałychFredków [*]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie mar 28, 2010 20:04 Re: 6Wspaniałych4Damy-II. Gucio już rok z nami :)

mirka_t pisze:To ja dziękuję za dom dla Gucia. Na taki dom czekał.


Mirka jesteśmy Ci niezmiernie wdzięczni ze zechciałaś dać mu tymczasowy dom.
Wystarczy zobaczyć na pierwszy post jego wątku jak wyglądał gdy trafił do Ciebie, a jak gdy opuszczał Twój dom.
U Ciebie odzyskał radość życia i rozkwitł.
Dziękujemy Ci bardzo za Gucia.
Mam nadzieję, że przed min jeszcze długie, długie lata życia.
Aby Gucio nie tracił formy i swobodnie się poruszał dostaje koci artrostop.
Aby jego frak nie stracił blasku dostaje luposan - biotynę.
My dla Gucia wszystko, nawet gwiazdkę z nieba 8)
Dla innych rezydentów i nierezydentów również :P

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Pon mar 29, 2010 17:20 Re: 6Wspaniałych4Damy-II. Gucio już rok z nami :)

Niby wiosna, a zimno.
Rozpalam w kominku, ale nie chce się palić :evil:
Cześć kotów bawi się w ogrodzie, reszta udaje że śpi 8)

Filip dostał "swój" zastrzyk.
Przy okazji łotra wygłaskałam.
Zatraktorzył :P :1luvu:
Bardzo ładnie wygląda, dobrze się czuje.
Za jakiś czas przeprowadzi się na poddasze i będzie kotem biurowym 8)

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Pon mar 29, 2010 18:52 Re: 6Wspaniałych4Damy-II. Gucio już rok z nami :)

no wiosna w tym roku też ospała
na szczęście centralne działa
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon mar 29, 2010 19:51 Re: 6Wspaniałych4Damy-II. Gucio już rok z nami :)

Killatha pisze:no wiosna w tym roku też ospała
na szczęście centralne działa



śmiem twierdzić, że pani wiosna zaspała :wink:
przynajmniej masz ciepło, ja muszę kominka doglądać coby nie wygasł

u nas leje, jak z cebra :evil:
łeb mi trzeszczy, ponoć ciśnienie idzie w dół

Killatha, jak Ty się czujesz?

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Wto mar 30, 2010 7:21 Re: 6Wspaniałych4Damy-II. Gucio już rok z nami :)

Nawiązałam kontakt z bardzo ciekawym domkiem.
I kto wie, być może Zuzia tam zamieszka 8)

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Wto mar 30, 2010 7:24 Re: 6Wspaniałych4Damy-II. Gucio już rok z nami :)

No to kciuki by Zuzia dostała swoich Dużych :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Wto mar 30, 2010 7:26 Re: 6Wspaniałych4Damy-II. Gucio już rok z nami :)

Amika6, jak dobrze pójdzie to Zuzia będzie miała swojego Dużego :)
Jeszcze żaden menczyzna kota ode mnie nie adoptował 8)

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Wto mar 30, 2010 7:28 Re: 6Wspaniałych4Damy-II. Gucio już rok z nami :)

A ja niedawno wyadoptowałam dymnego Misia młodemu chłopakowi i obaj są sobą zachwyceni :D .
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Wto mar 30, 2010 8:00 Re: 6Wspaniałych4Damy-II. Gucio już rok z nami :)

Amika6 pisze:A ja niedawno wyadoptowałam dymnego Misia młodemu chłopakowi i obaj są sobą zachwyceni :D .


Takie sytuacje dodają speeda do szukania kolejnych domów.

Zuzia trafiła do nas po tym jak została wyrzucona na ulice przez poprzednich opiekunów.
Miała u nas zostać. Tak zdecydował Jerzyk, ale na chwile poszedł na kompromis i zgodził sie na znalezienie jej domu.
Zobaczymy co z tego wyniknie.

Chciałabym aby Zuzia znalazła swojego człowieka, który zapewni jej dobre życie i zaspokoi potrzeby emocjonalne.
To kochana Kitunia, która swoim wyglądem bardzo przypomina brytkę :1luvu:
W swoim krótkim życiu tyle przeszła ......

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Wto mar 30, 2010 8:18 Re: 6Wspaniałych4Damy-II.Gucio już rok z nami:)Zuzia na wylocie.

Mój Misio przyplatał się do pracowej stołówki w październiku.
Wyglądał na domowego kota (pojawiał sie i znikał) ale jak 3-ci raz wyciągnęłam go spod łopaty, to już nie wypuściłam. I figę mnie obchodziło czy miał gdzieś w pobliżu swój dom czy nie.
Wykastrowałam i przez przez miesiąc trzymałam w biurze. Było to dla mnie dosyć uciążliwe upchnąć na noc 2 koty w budynku z czujkami alarmowymi, dlatego zaczęłam szukać mu domu szybciej niż planowałam.

Jeszcze muszę znaleźć dom dla Snejkiego, tylko to kot który trudno przełamuje się do nowych ludzi i bardzo boi się mężczyzn (nawet domyślam się dlaczego). Poza tym jest bardzo fajnym kocurkiem, kochającym mizianie i przytulanie. Mógłby być kotem wychodzącym tylko na zadomowienie się potrzebował by sporo czasu i uwagi.
Jeśli dom niewychodzący, to zabezpieczenie otworów niczym w twierdzy, bo ten wariat wyskoczył mi w zimie przez okno dachowe.
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Wto mar 30, 2010 9:32 Re: 6Wspaniałych4Damy-II.Gucio już rok z nami:)Zuzia na wylocie.

Amika6 pisze:Mój Misio.....
Wyglądał na domowego kota (pojawiał sie i znikał) ale jak 3-ci raz wyciągnęłam go spod łopaty, to już nie wypuściłam. I figę mnie obchodziło czy miał gdzieś w pobliżu swój dom czy nie. [.....]


Dobrze, że trafił na Ciebie.

Podobnie postąpiłam z Filipem.
Dwa razy leczyłam go na działce.
Trzeci nawrót choroby spowodował, że wylądował w naszym w domu.
Zdecydowaliśmy, że u nas dożyje sowich dni.
To zupełny dzik, wiec w jego przypadku adopcja nie wchodzi w rachubę.
I tak sobie żyje, obok nas, powoli się do nas i naszych kotów przyzwyczaja.
Głaskany mruczy.
Trochę mi go szkoda, ale co mam z nim zrobić?
Mogę go wypuścić.
Jednak za wolność życiem zapłaci :roll:
Choroba raz dwa się rozwinie i po raz czwartego razu już nie będzie :(
Sadząc po wypowiedziach na forum, niewiele osób zdecydowałoby się na długofalową opiekę nad dzikiem, który był tylko dokarmiany.
Większość pewnie szukałaby przysłowiowego "jelenia".
To inni, lecz nie my :mrgreen:


Amika6 pisze:Jeszcze muszę znaleźć dom dla Snejkiego, tylko to kot który trudno przełamuje się do nowych ludzi i bardzo boi się mężczyzn (nawet domyślam się dlaczego). Poza tym jest bardzo fajnym kocurkiem, kochającym mizianie i przytulanie. Mógłby być kotem wychodzącym tylko na zadomowienie się potrzebował by sporo czasu i uwagi.
Jeśli dom niewychodzący, to zabezpieczenie otworów niczym w twierdzy, bo ten wariat wyskoczył mi w zimie przez okno dachowe.


Mój Kajtus tez tak reaguje na obcych.
Stres powoduje, ze wylizuje sobie brzuszek.
Po każdej wizycie znajomych, Kajtek jest roztrojony, długo do siebie dochodzi.
Ogłosiłam go do adopcji, lecz nie wiem jak to będzie :(
Ostatnio edytowano Śro mar 31, 2010 7:15 przez Fredziolina, łącznie edytowano 1 raz

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Wto mar 30, 2010 9:33 Re: 6Wspaniałych4Damy-II.Gucio już rok z nami:)Zuzia na wylocie.

dubel 8O

chochlik czy co?

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Czw kwi 01, 2010 13:35 Re: 6Wspaniałych4Damy-II.Gucio już rok z nami:)Zuzia na wylocie.

Zaglądamy , doczytujemy :D
Ostatnio mam za dużo problemów ludzkich :roll:

Witanko jajeczne
Obrazek
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Czw kwi 01, 2010 19:50 Re: 6Wspaniałych4Damy-II.Gucio już rok z nami:)Zuzia na wylocie.

mnie się nic nie chce - sprzątanie przedświąteczne chyba ostawię czysto symbolicznie w sobotę (okna na szczęście umyte)
koty reagują bardzo różnie
Myszkę (moja pierwszą kocicę) miałam domową, a potrzebowała 2 tygodni żeby wyjść spod meblościanki
Agatka - w 100% piwniczna sama wprowadziła mi się do mieszkania
jakoś nie przemawiają do mnie domy niewychodzące - za duże ryzyko dla kota
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt kwi 02, 2010 6:04 Re: 6Wspaniałych4Damy-II.Gucio już rok z nami:)Zuzia na wylocie.

Dzień dobry wiosennie i jajecznie :D

Obrazek
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Szymkowa, Talka i 101 gości