CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (77) pilnie DT dla 13 kotów

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 09, 2009 13:07 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (97) - szczęśliwa trzynastka?

weatherwax pisze:Zaznaczam wątek. Powiadomienia juz w ogóle nie przychodzą. :(


...a martwiłam się, że to ja coś sknociłam :oops:
ObrazekObrazek

mojas

 
Posty: 36
Od: Wto lis 18, 2008 21:11
Lokalizacja: Wa

Post » Pon lis 09, 2009 19:08 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (97) - szczęśliwa trzynastka?

A tak w ogóle to co słychać?

Kiara, czym się :ok:
marcela - zdrówka życzę!

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Pon lis 09, 2009 19:49 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (97) - szczęśliwa trzynastka?

Byłyśmy dziś z Ildefonsem u weta na prześwietleniu pychola.
Okazało się, że Ildek ma śrut w nosie 8O Stąd prawdopodobnie ciągle mu z nosa cieknie i problemy z oddychaniem się również pojawiają.
Wet powiedział, że gdyby to było w innym miejscu, to by się tego może nie usuwało, ale w tej okolicy jest za usunięciem.
Operacja bardzo inwazyjna niestety..

Ana_Zbyska

 
Posty: 367
Od: Śro kwi 16, 2008 18:20
Lokalizacja: Bytom/Cichy Kąt

Post » Pon lis 09, 2009 21:49 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (97) - szczęśliwa trzynastka?

:crying: :crying: :crying: :crying:
Obrazek Obrazek

Edyszka

 
Posty: 3551
Od: Pt lut 13, 2009 15:32
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon lis 09, 2009 22:18 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (97) - szczęśliwa trzynastka?

Niestety sprawa z Ildefonsem nie wygląda ciekawie :( Nie wyobrażam sobie takiej operacji u kota, który będzie przebywał na kociarni. W pierwszej kolejności musimy mu znaleść dom tymczasowy a najlepiej stały. Chciałabym też skonsultować to jeszcze zanim rozcharatamy mu te śliczne pysio :(
W tym tygodniu jeszcze na zabieg czyszczenia pysiów pojada Brutus, Buruś i Albiś.

Koteczka, która trafia do mnie od naszej karmicielki ma około 6 mcy. Jest śliczną buraską raczej o umaszczeniu wilczastym (tak mi sie skojarzyło od ONków) i jest taka mieciutka, okrąglutka.
Dziewczyna nie ma imienia, gdyby ktoś chciał zostać cioteczką chrzesną dla malutkiej i pomógł wymyśleć imię dla :oops: Tylko takie, które zapamiętam i będe umiała wymówić :wink:

Ostatnio znowu wiecej tel. mamy z prośbą o interwencję niż o adopcje :(
Obrazek Obrazek

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

Post » Pon lis 09, 2009 22:43 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (97) - szczęśliwa trzynastka?

Tylko takie, które zapamiętam i będe umiała wymówić

No to ONka 8) :lol:

Biedny Ildefons :(

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Wto lis 10, 2009 12:21 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (97) - szczęśliwa trzynastka?

Telefony o Tufcika, czyli o Mambo, dzwonią radośnie i nieustannie. Zobaczymy co z tych telefonów wyniknie, na razie jesteśmy czujni i się zastanawiamy :). Natomiast w piątek będę miała wizytę w sprawie mojej czarno-białej kociej miłości Nikona. Serce mi się kraje, ale Pani, która dzwoniła, wydaje się właśnie TĄ OSOBĄ. Nie zapeszam, zobaczymy, porozmawiamy. W nawet "średnie" ręce to ja mojego Nikonika nie oddam, i tak się zapłaczę, oddając go w ręce kogokolwiek.

Bardzo prosimy więc w piątek o kciuki.

Z domowych wiadomości: Mambo ma oczka już prawie czyste, bryka na całego, poczuł się już taki duży, że zaczął jeść z innymi kotami miska w miskę. Prędzej on wyje im z miski, niż one z jego :). Jest rozkoszny, chwieje się na łapkach, śpi oczywiście na poduszce i nadal najchętniej zajmuje się polowaniem na Nikonowy ogon. Słodkości absolutne :).

Nikon za to ostatnio wydoroślał i jeszcze wypiękniał! I mówię to nie tylko jako zakochana "mama" - wysmuklał mu pyszczek, łapy zrobiły się jeszcze dłuższe, nagle zrobił się ciężki, więc przytulając się do niego ma się naprawdę dużo kociego ciałka do kochania 8) . Ale szczuplak jest taki, jak wcześniej - ani grama tłuszczyku, tylko mięśnie, koci urok i sprężystość :D .
"Wykuj własny szlak przez kraj dziki i surowy..."

luelka

 
Posty: 4356
Od: Sob cze 30, 2007 8:14
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lis 10, 2009 19:44 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (97) - szczęśliwa trzynastka?

melduję, że Kiara ma się dobrze :ok: z paszczy już nie śmierdzi, dziąsełka są śliczniutkie wyrwaliśmy mleczka co paskudził paszczę ale jeszcze mamy trzy zastrzyki i brzusio jest nie wzdetę i kupki ładne i dziś :ryk: wyszliśmy na salony - Kira i Lafi jej nie zauważa, Tekla sykneła raz ale wpuściła do sypialni, Filipek się przygląda i już podkrada jej zabawki wydaje mi sie ze będzie :ok:

marcela35

 
Posty: 711
Od: Śro cze 11, 2008 8:13
Lokalizacja: Świętochlowice

Post » Wto lis 10, 2009 22:41 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (97) - szczęśliwa trzynastka?

marcela35 za Kiarę i pozostałe gady :ok:

ONka nie ma tu zdjęcia i nie wiem czy Ada imię zaakceptowała :? Co ja mam dodać do stanu :roll:

Mocno trzymam też za Nicona :ok: i luelkę :ok: , bo wiem jaki to ból rozstania.

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Śro lis 11, 2009 0:01 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (97) - szczęśliwa trzynastka?

luelka pisze:Telefony o Tufcika, czyli o Mambo, dzwonią radośnie i nieustannie. Zobaczymy co z tych telefonów wyniknie, na razie jesteśmy czujni i się zastanawiamy :). Natomiast w piątek będę miała wizytę w sprawie mojej czarno-białej kociej miłości Nikona. Serce mi się kraje, ale Pani, która dzwoniła, wydaje się właśnie TĄ OSOBĄ. Nie zapeszam, zobaczymy, porozmawiamy. W nawet "średnie" ręce to ja mojego Nikonika nie oddam, i tak się zapłaczę, oddając go w ręce kogokolwiek.

Bardzo prosimy więc w piątek o kciuki.


Będę trzymać z całej siły.

Batka

 
Posty: 8464
Od: Pt paź 24, 2003 11:38
Lokalizacja: Stare Dobre Podgórze

Post » Śro lis 11, 2009 0:10 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (97) - szczęśliwa trzynastka?

Batka pisze:
luelka pisze:Telefony o Tufcika, czyli o Mambo, dzwonią radośnie i nieustannie. Zobaczymy co z tych telefonów wyniknie, na razie jesteśmy czujni i się zastanawiamy :). Natomiast w piątek będę miała wizytę w sprawie mojej czarno-białej kociej miłości Nikona. Serce mi się kraje, ale Pani, która dzwoniła, wydaje się właśnie TĄ OSOBĄ. Nie zapeszam, zobaczymy, porozmawiamy. W nawet "średnie" ręce to ja mojego Nikonika nie oddam, i tak się zapłaczę, oddając go w ręce kogokolwiek.

Bardzo prosimy więc w piątek o kciuki.


Będę trzymać z całej siły.



My już trzymamy!!! :ok: :ok: :ok: I dużo ciepłych myśli! Trzymaj się!!! :ok:
Obrazek

grrr...

 
Posty: 15640
Od: Pon paź 09, 2006 19:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lis 11, 2009 7:35 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (97) - szczęśliwa trzynastka?

A my z Maćkiem się przyłączamy :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek

Edyszka

 
Posty: 3551
Od: Pt lut 13, 2009 15:32
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro lis 11, 2009 22:16 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (97) - szczęśliwa trzynastka?

Pewnie nie zdziwi nikogo informacja, że Tufcik jest zarezerwowany :piwa: :D :D :D
"Wykuj własny szlak przez kraj dziki i surowy..."

luelka

 
Posty: 4356
Od: Sob cze 30, 2007 8:14
Lokalizacja: Kraków


Post » Śro lis 11, 2009 22:55 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (97) - szczęśliwa trzynastka?

:D :piwa: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

grrr...

 
Posty: 15640
Od: Pon paź 09, 2006 19:32
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 564 gości