» Sob paź 24, 2009 16:08
Re: Maleńki rudy po operacji 2 łapek szuka DS..FOTO
Ale jestem gapa dopiero teraz pokojarzyłam, że to ten Rudziaszek z tytkowego wątku.
Nie daj mu obcinac łapki. Kiedy chodziliśmy z Milutkiem chodził na zabiego wielki pies, któremu chcieli amputowac częśc łapy, Bardzo kulał. Po 2 tygodniach zabiegów chodził normalnie.
Pani Halinka niestety nie ma hoteliku, a szkoda. Ale wiem, że Anka zaatwiała taka stacjonarną rehabilitacje gdzieś w Olsztynie. Dziś gdańskie kociary balangują ale pewnie w jej watku można sie będzie doczytac albo poczekac aż wróci.
Cholerka mam w domu 9 kotów w tym wicznie smarkajacego jak Tytek Szeryfa. No i TŻ chyba by mnie zabił...
Zajmuj e t duż czasu trzeba miec te 2 godziny dziennie. Mnie z dojazdami, niestety autobusem zajmowało to sporo ponad 2 godziny.
Grzaliśmy łapke czerwona i niebieska lampą. Miał pole magnetyczne, ultradźwięki, laser i gimnastykę. To samo chyba Anka załatwiła stacjonarnie.
A może ktoś ma lampę bioptron? Milutka też tym naświetlałam.
U Milutka to już ponad 4 misiące. Jak się nie śpieszy to chodzi nantakich troszke sztywnych łapach ale jak sie zdenerwujeto odczyn spastyczny wraca, łapki robia sie jak narty:((