» Śro paź 21, 2009 22:28
Re: Parszywy poniedziałek...Mały [']
Nie pisałam o tym na forum, ale od dwóch dni martwiła brzydka kupa kocicy. Luźna sraka, nazywając rzeczy po imieniu. Dziś nie wytrzymałam nerwowo i zabrałam wszystkich do lecznicy. Test na parvo ujemny, a leukocyty nawet podwyższone ufff...
Jednak nie jest do końca dobrze. Kocica już trochę w samochodzie, a podczas badania to już w ogóle, rzęziła z górnych dróg oddechowych. Płuca czyste, osłuchowo bez zmian. Temperatura 39,1. Jelita pogrubiałe z przelewającą się treścią pokarmową, zagazowany żołądek, brzuch niebolesny.
Kocica dostała antybiotyk o przedłużonym działaniu, bezpieczny w czasie karmienia, witaminę B12 i pod skórę kroplówkę.
Kociaki zaprezentowały się znacznie lepiej. W brzuszkach nie przelewa się, temperatura 38. Tylko Sebek ma rozpulchnione spojówki i delikatny wypływ z oczu. Będziemy zakraplać oczki Sebkowi.
Waga: Janusz - 490, Sebek -475, Nakarpiana Dupa- 470
Wszystkie mają dostawać interferon.
P.S. Mysza, na tym kocyku jest im cieplej i przytulniej. Tam jest niestety chłodniej niż w mieszkaniu 19 st.
Ostatnio edytowano Czw paź 22, 2009 21:23 przez
genowefa, łącznie edytowano 1 raz