

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
kotika pisze:Dziś po południu zadzwoniła do mnie przerażona Ania, że są tylko 2 kociaki.![]()
Pojechałam zaraz i zaczęłyśmy poszukiwania.
W gnieżdzie rzeczywiście były tylko dwa czarnuszki.
W innym domku znalazłyśmy przerażoną szylkretkę. Na szczęście nie zmarzła za bardzo.
Bo musicie wiedzieć, że u nas pierwszy raz padał śnieg i wiatr był ostry i bardzo zimny.
Zaczęłyśmy metodycznie przeszukiwać teren, a jest on spory i mocno zakrzaczony i ciemny.
Kupiłam w kiosku latarki, bo już było ciemno i szukałyśmy dalej.
W krzaczorach usłyszałyśmy cichy pisk, to był kolejny czarnuszek.![]()
Słabiutki był, ale wziety za pazuchę rozgrzał sie i rozmruczał.![]()
Kilkanaście metrów dalej znalazłyśmy sponiewieraną, maleńką tri.![]()
Była bardzo wygłodzona i wyziębiona. Schowałam ją pod kurtke pobiegłam na dworzec.
Tu było cieplej i mała po pewnym czasie zaczęła dochodzić do siebie.
Szukałyśmy ostatniego, czarnego kociaka z białymi dodatkami, ale mimo kilkakrotnego przeszukania erenu, nie znalazłyśmy go.![]()
![]()
Maluchy w łazience, dochodzą do siebie.
kotika pisze:kotika pisze:Dziś po południu zadzwoniła do mnie przerażona Ania, że są tylko 2 kociaki.![]()
Pojechałam zaraz i zaczęłyśmy poszukiwania.
W gnieżdzie rzeczywiście były tylko dwa czarnuszki.
W innym domku znalazłyśmy przerażoną szylkretkę. Na szczęście nie zmarzła za bardzo.
Bo musicie wiedzieć, że u nas pierwszy raz padał śnieg i wiatr był ostry i bardzo zimny.
Zaczęłyśmy metodycznie przeszukiwać teren, a jest on spory i mocno zakrzaczony i ciemny.
Kupiłam w kiosku latarki, bo już było ciemno i szukałyśmy dalej.
W krzaczorach usłyszałyśmy cichy pisk, to był kolejny czarnuszek.![]()
Słabiutki był, ale wziety za pazuchę rozgrzał sie i rozmruczał.![]()
Kilkanaście metrów dalej znalazłyśmy sponiewieraną, maleńką tri.![]()
Była bardzo wygłodzona i wyziębiona. Schowałam ją pod kurtke pobiegłam na dworzec.
Tu było cieplej i mała po pewnym czasie zaczęła dochodzić do siebie.
Szukałyśmy ostatniego, czarnego kociaka z białymi dodatkami, ale mimo kilkakrotnego przeszukania erenu, nie znalazłyśmy go.![]()
![]()
Maluchy w łazience, dochodzą do siebie.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Levika i 458 gości