to ja wrócę do persów, ''persów'' i nereczek ...
o ile sie orientuje jakos(zeby nie napisac ze orientruje sie slabo) to persy maja sklonnosc do chorob nerek-PKD
i aby tego uniknac bada sie persy w tym kierunku, a nie rozmnaza radosnie
wiec ta pani naprawde nie wie o czym pisze
PKD - zwyrodnieniowa torbielowatość kub gąbczastość nerek - to zmiana w budowie nerki z ''gładkiej'' , jednolitej, na taką ''porowatą'' - przypominającą wyglądem naturalną gąbkę ...
Zmiana budowy - powoduje zmiany w skutecznej pracy nerek = złą filtrację, zatruwanie organizmu, coraz gorsze funkcjonowanie kolejnych narządów wewnętrznych ... aż do absolutnej degradacji całego organizmu ...
PKD - można kontrolować przez okresowe badania krwi, a kiedy one się znacznie pogarszają - przez USG nerek
/ szczególnie u kotów między 2 a 7 rokiem życia , no i ... nie TYLKO persów ... ale jeszcze kilku innych ras - ''perso-pochodnych'' - jak egzotyki, brytyjczyki, szelkiry, burmskie ... itd ... /
można też wykonać badanie na dziedziczenie tej choroby - przez badanie OBECNIE UJAWNIONEGO JEDNEGO GENU na łańcuch kwasu dezoksyrybonukleinowego - czyli tzw. PKD/DNA
/ badanie wykonuje się z krwi lub nabłonka policzka /
wynik badania - to kot ''wolny'' czyli homozygota negatywna N/N
kot ''nosiciel'' czyli heterozygota pozytywna n/N
i teoretycznie - kot homozygota pozytywna - czyli n/n - która obumiera w życiu płodowym
1. nie ma obowiązku wykonywania takiego badania nawet w najbardziej renomowanych hodowlach - to jedynie wynik troski i świadomości hodowcy
1/b - koszt takiego badania dla jednego kota - to od ok. 23€ do 50€ - plus pobranie krwi, kurier ...
2. żadna z polskich , znanych mi hodowli - nie rozmnaża tylko kotów ''wolnych'' -
/ fakt , że na stronce internetowej widnieje napis -
PKD/DNA TESTED - ŚWIADCZY JEDYNIE O WYKONANIU TESTU, a nie o tym, że kot jest ''wolny'' /
najczęściej kryje się ''nosiciela'' na ''wolnego'' , choć i znam potomstwo świadomie rozmnażanych - bo z badaniami przed kryciem - ''nosiciela'' z ''nosicielem'' ...
3. koty ''nosiciele'' są pełnoprawnymi reproduktorami , jak i ich potomstwo - nie musi być obligatoryjnie odsunięte od dalszego wykorzystania w hodowli ..
koty ''nosiciele'' - w dobrych warunkach bytowych, przy świadomej opiece - mogą dożyć sędziwego wieku , w doskonałej kondycji ...
bo ''nosicielstwo genu'' - to jedynie predyspozycja ...
/ ileż z nas - jest nosicielem genu cukrzycy, nowotworu ... i nawet tego sobie nie sprawdza w badaniach ... /
A ... KASTRACJA / STERYLIZACJA ... to zmiana gospodarki hormonalnej ...
koty ''nosiciele'' - wcale nie są otyłe, nie mają obfitszej okrywy włosowej, zmian w oku ... A kastraty - bardzo często ...
kastracja - bardzo często skutkuje ''przytykaniem'' układu moczowego u kota - ''piaskiem'' , czy ''kamieniami'' - SUK - syndromem urologicznym kotów ...
dlatego dieta - powinna być niskobiałkowa i zakwaszana ...
/ pewnie przy takim okrutnie telegraficznym skrócie - mogłam coś upraszczając ''przeprostować'' ... ale ... może jednak warto odróżniać u kota gąbczaste nerki od struwitów ... /