Kociaki z lasu- Misia szuka domku str. 99, Milo chory!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie mar 02, 2008 23:49

basiu, pamiętaj też, że nie wszystkie badania potwierdzające, co to może być, wyknywane są w Polsce. Napisałam zresztą o tych, kóre potwoerdzają, czy to na epwno trzustka. Tłuszczowe kupy -0 owszem, są jakimś objawem, ale mogą też być objawem stu inhych rzeczy. Trzeba trafić na mądrego weta, który skieruje na własciwe badania.

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Pon mar 03, 2008 0:04

No własnie - mądrego weta mi brak. Czy Twój kot chciał tego indyka, bo moje nie lubią i będzie kłopot. Jutro spróbuję.
Milo zrobił wieczorem qpala, sama woda. Jeszcze bardziej rzadkie niz wczesniej. To się do badania nie da wziąść. Musiałabym przy nim stać i łapać do słoika, ale nie zdążyłam :cry: . Masakra.

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Pon mar 03, 2008 0:13

Potrzymam za Was :ok: ... mocno... Dobranoc!
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pon mar 03, 2008 9:49

Przy niewydolności trzustki apetyt jest ogromny, kot zjadłby nawet konia z kopytami, bo niczego ni trawi normalnie i wszystko przez niego przelatuje. Basiu, a może w okolicach jest wet, który by pomógł? Może warto gdzieś podjechać?

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Pon mar 03, 2008 9:52

Cały czas trzymam kciuki!
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Pon mar 03, 2008 17:35

Basiu kciuki nie ustające są, czekam na wieści :) :ok:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 04, 2008 0:29

Wet kazał odstawić antybiotyki i całe dotychczasowe leczenie, chociaż był niezadowolony, że tak krótko antybiotyk brał. Jednak też się obawia, że te biegunki to reakcja na tak intensywne leczenie i perystatyka jelit przesadziła. Mogło to tez się stać po otwarciu. Mówił, że niekiedy przyczyną biegunki jest to, że jelita zbierają wodę z organizmu i ją wydalają. Na trzustkową biegunkę to nie wygląda, bo wszystko jest strawione, aż za bardzo. Dał nifuroksazyd w syropie i loperamid w tab. . elektrolity do wody i enterofermint do jedzonka. Mam być w telefonicznym kontakcie i na bieżąco zdawć relację z qpali. Do 2 dni to powinno się wyregulować. Tego ostrego zapalenia trzustki jest pewien, tylko przyczyny nie. najbardziej mu podchodzi pod zatrucie np. aspiryną, bo tak to się objawia. Poczytał jeszcze przy mnie fachową książkę sprawdzając czy czegoś nie przegapił, ale wszystko mu się zgadzało. Nie jechałam juz do innego weta, bo stwierdziłam, że na dzień dzisiejszy nic innego mi nie zaleci. Wet przerwał antybiotyk na dwa dni, żeby zobaczyć co się będzie działo. Myślę, że nie ma innej rady przy tej biegunce. Oczywiście jak mi się uda mam złapać qpala do badania.
Czekam teraz na qpala tzn. zgodnie ze swoim grafikiem :wink: powinien zrobić jutro rano. Po wizycie u weta zrobił i wydaje mi się , że był trochę lepszy niż wczorajsze, ale do doskonałości jeszcze daleko. Milo jest jakby bardziej ruchawy dzisiaj - ja juz wczoraj nie podałam metronidazolu i dziś tez nie - moze dlatego. Sama juz nie wiem.

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Wto mar 04, 2008 6:21

Czy jest poprawa? Jak się dzisiaj czuje Milo?
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Wto mar 04, 2008 11:35

Kciuki są, no i mam nadzieję, że to wstrzymanie antybiotyku pomoże. A mówił coś o kroplówkach?
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 04, 2008 18:31

Milo dzisiaj zrobił rano całkiem ładnego qpala. Do doskonałości jeszcze daleko, ale miało to juz jakąś konkretną konsystencję no i kolor normalny, nie czekoladowy. Pozatym Milo chce jeść tylko bardzo wybrzydza i chodzi za mną jak pies krok w krok /to znaczy mój pies nigdy tak za mna nie chodził :wink: /. Do tej pory spokój, ale ciekawa jestm jaka qpe zrobi wieczorem. Może to wszystko minie :? . Dzisiaj chciałam wywalić karton, którym bawiły się koty i stwierdziłam, że zażarły taśmę samoprzylepną z niego - może to było to co Milowi zaszkodziło, bo on najbardziej obgryzał ten karton. Nie jadł go tylko gryzł, ale taśma mogła się przykleić. Teraz to tylko gdybam, ale myślę, że to mogło być możliwe.

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Wto mar 04, 2008 19:15

Basiu, nieustanne kciuki! :ok: :ok: :ok: Cały czas pilnie czekamy na każde wieści! Tyle starań, kciuków i rad, że po prostu musi być dobrze! :ok:
Obrazek

grrr...

 
Posty: 15640
Od: Pon paź 09, 2006 19:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro mar 05, 2008 13:31

Moja radość była trochę przedwczesna. Milo co prawda robi qpale tylko dwa razy dziennie, ale te wczorajsze były o wiele lepszo od tego dzisiaj. Trylko, że Milo sobie wczoraj pozwolił. Wylizł mi rosół z talerza jak na chwilę odeszłam od stołu - nigdy rosołu nielubiał. No i dość sporo wczoraj zjadł. I indyka /w końcu, jak nie miał nic innego na misce/ i z pół zaszetki intensinala i suchego pochrupał i mięsko wołowe. To musiała się tak skończyć - dobrze, że nie wymiotuje :? . Jelita na pewnopotrzebują więcej czasu, żeby wrócić do normy. Dzisiaj uważamy co jemy :wink: . Lece po indyka do sklepu.

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Śro mar 05, 2008 13:35

No tak :roll:
ale kciuki trzymam mocno i za dopilnowanie diety też :!: :twisted:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro mar 05, 2008 13:44

Barbara Horz pisze:Moja radość była trochę przedwczesna. Milo co prawda robi qpale tylko dwa razy dziennie, ale te wczorajsze były o wiele lepszo od tego dzisiaj. Trylko, że Milo sobie wczoraj pozwolił. Wylizł mi rosół z talerza jak na chwilę odeszłam od stołu - nigdy rosołu nielubiał. No i dość sporo wczoraj zjadł. I indyka /w końcu, jak nie miał nic innego na misce/ i z pół zaszetki intensinala i suchego pochrupał i mięsko wołowe. To musiała się tak skończyć - dobrze, że nie wymiotuje :? . Jelita na pewnopotrzebują więcej czasu, żeby wrócić do normy. Dzisiaj uważamy co jemy :wink: . Lece po indyka do sklepu.

Basiu, nasz Fredek tez chcial wszystko zjesc, po prostu mysmy wszystko natychmiast chowali. Musisz siebie tez do takiego rygoru przyzwyczaic, zarcie - nawet suche - nie moze nigdzie stac. nasze kociaki byly zamykane na jedzenie 3 razy dziennie do czasu, az zjadly. Fredek byl przy jedzeniu izolowany.
Jak zobaczylam, co zjadl... Boze... dla Fredka znaczyloby to kilka dni sensacji. Masakra.

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Śro mar 05, 2008 13:45

Intestinal ejst masakryczbie tlusty, nigdy nie podaje sie tego przy problemach z trzustka!!!!! jesli to ejst to oczywiscie.

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 70 gości