U mnie były dwie serie kropli dla dwóch kotów -małego Gucia i agresora ,burczymuchy rudego Karmelka .
W drugiej serii miałam jeszcze dodatkowe krople Bacha o wzmocnionym działaniu
Dostawały oba rodzaje kropli non stop ...do kastracji Gucia
Gucio został wykastrowany 16 lutego

Od tego czasu gdzieś po upływie 2 tygodni zaczęłam odstawiać krople ...Od 2 tygodniu nie daję wcale
Jest o niebo lepiej jak było .Można wytrzymać ,koty się już na tyle znają że wiedzą na ile mogą sobie pozwolić
Najważniejsze że już nie ma agresji ,również zbytniego burczenia na nas .
Znowu udaje mi się obcinać Karmelowi pazurki,czy czasem wyczesać

Muszę tylko wyczaić kiedy jest najbardziej zaspany
Jedyne co mnie jeszcze martwi to to że czasem ni z tego ni z owego Karmel podejdzie do niewinnego ,łagodnego Filipka i go szczypnie
Nie wiem czemu to robi ,Gucia się boi ,Filipka nie

No i jeszcze Gucio lubi sobie Filipka podgryzać
Zaczepia go ,wlezie mu na głowę i go liże .... i za chwilę jak nikt nie patrzy to go zaczyna podgryzać
No więc czujnym trza być non stop
Najwieksze sukcesy widzę we wspólnych zabawach
To znaczy ja i 2 albo 3 koty bawimy się jednym sznureczkiem ,albo laserkiem .Ważne żeby dbać o to żeby każdy kotek brał w tym czynny udział choćby przez chwilę
Czasem kotki uprawiają wspólne zapasiki - głównie Gucio -Karmel ,ale czasem też z Filipkiem
Można powiedzieć że jest sukces ,ale jeszcze sporo przed nami ...