I nie jest kuwetowy

TŻ dał mu sniadanie i uchylił drzwi na zewnątrz. Bury skonsumował i w tył na lewo... Na górę!
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
AniHili pisze:Popieram![]()
I opowiadaj villemo o tych przygodach - myślę, że są ciekawsze niż perypetie mojej "bratowej", która łapiąc kotki na działkach, złowiła w 90% przypadków spasione kocury![]()
villemo5 pisze:Ano własnie... Tasiemiec! Wsiowe stado wymaga porządnego odrobaczenia, a ja nie mam pomysły. Kotka, u której tasiemiec był widoczny gołym okiem, po zabiegu dostała zastrzyk. Powinien byc powtórzony, ale jak przy takiej dziczy??
Czy ktos ma doświadczenie z odrobaczaniem stada dziczków??
villemo5 pisze:izka53 pisze:a w hurtowniach weterynaryjnych ?
Nie mam dojścia.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Sandi870 i 667 gości