Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Gibutkowa pisze:sunicram pisze:ale ten oddech to chyba też ze strachu co mam nadzieję? Super, że się załatwił i to do kuwety, to jednak chyba nie taki dzikiPiszczał biedaczek i chciał wyjść, bo on w schronie przecież już prawie 2 m-ce w klatce
Ale jeszcze tylko parę dni...
Ziutek jak miał ataki paniki w nocy to tak potrafił kilka godzin dyszeć z jęzorem na wierzchu.
ciekawa.swiata pisze:no wiem, ale mimo wszystko warto spróbować jak jest szansa na DT.
Może Pani da radę sama go odebrać... Zaproszę ją na nasz wątek.
sunicram pisze:Gibutkowa pisze:sunicram pisze:ale ten oddech to chyba też ze strachu co mam nadzieję? Super, że się załatwił i to do kuwety, to jednak chyba nie taki dzikiPiszczał biedaczek i chciał wyjść, bo on w schronie przecież już prawie 2 m-ce w klatce
Ale jeszcze tylko parę dni...
Ziutek jak miał ataki paniki w nocy to tak potrafił kilka godzin dyszeć z jęzorem na wierzchu.
Tak właśnie mi się zdaje, że Imani był w stanie permanetnej paniki przez długi czas. I jeśli to się zmieniło/zmieni, to już będzie duży postęp.
sroka7 pisze:Gibutkowa pisze:KOTEK1988 pisze::oops: Moja wina skrót myślowywłaścicielka jest uczlona-nie wiem jak to ładnie ująć-na "oprysk" kocura ,choć również na mocz kocurów nie kastrowannych-hormony które wtedy się wydzielją? zaczęła się dusić.
To może trzeba znaleźć prawdziwe źródło alergii a nie wymyślać niestworzone historie o uczuleniu na kocie hormony...Jeszcze jak mi napiszesz że tak lekarz powiedział to błagam napisz który żebym przypadkiem do niego nigdy nie trafiła. Matkooo... wczesne średniowiecze
A jak dzieci będą chorować to trzeba je wsadzić do pieca na trzy zdrowaśki
Alergia na sierść lub na ślinę w sierści - owszem ale nie na hormony. Jak ma alergię na kocią sierść lub ślinę (a jak ma astmę to każda sierść i kurz będzie wywoływać objawy) to kastracja nic tu nie da. Nie ma czegoś takiego jak uczulenie na hormony...
Tu niekoniecznie może chodzić o alergię, jeśli Pani ma astmę, a kocurek zaczął dojrzewać, to po prostu silny "zapach"może potęgować u niej objawy astmy, tak jak np olejki eteryczne, zapach mięty i inne drażniące zapachy...
A tu to myślę, że nieporozumienie to kwestia użycia sformułowań opisowych, a nie procesu patofizjologicznego.
Co do lekarza, no cóż - może mieć co innego na myśli niż alergię (kwestii eliminacji zwierzaków nie komentuję , bo to wiadomo...) ale nie wiemy czy użył słowa alergia czy "zaostrzenie" astmy itp, więc nie ma o co dyskusji rozpętywać
A dla Pani brawo za to, żę nie chce oddać kotków mimo wszystko i walczy o siebie i o nie
Kasiaufo pisze:Nie wiem, jaka jest jego historia, ale on wygląda jak dziki wolnożyjący kot i może być problem z oswojeniem.
Gibutkowa pisze:Kasiaufo pisze:Nie wiem, jaka jest jego historia, ale on wygląda jak dziki wolnożyjący kot i może być problem z oswojeniem.
Jak mawia doktor Gruszka (a wie co mówi, bo pełzał za Ziuteckim pod szafkami i ściągał innego kota z sufitu w lecznicy) dziki kot wie co się robi z zębami i pazurami - nie utrzymałabyś go na kolanach. Jest wystraszony ale do dzikości mu baaaardzo dalekoLatte przez pierwsze dni syczała jak się tylko weszło do łazienki. Że nie wspomnę o tym co wyprawiał Ziutecki (TŻ go ściągał z kinkietu). Dziki kot poruszałby się w klatce w 3 wymiarach i to bez względu na to czy ma oczopląs czy nie
Gibutkowa pisze:Kasiaufo pisze:Nie wiem, jaka jest jego historia, ale on wygląda jak dziki wolnożyjący kot i może być problem z oswojeniem.
Jak mawia doktor Gruszka (a wie co mówi, bo pełzał za Ziuteckim pod szafkami i ściągał innego kota z sufitu w lecznicy) dziki kot wie co się robi z zębami i pazurami - nie utrzymałabyś go na kolanach. Jest wystraszony ale do dzikości mu baaaardzo dalekoLatte przez pierwsze dni syczała jak się tylko weszło do łazienki. Że nie wspomnę o tym co wyprawiał Ziutecki (TŻ go ściągał z kinkietu). Dziki kot poruszałby się w klatce w 3 wymiarach i to bez względu na to czy ma oczopląs czy nie
JaEwka pisze:on jest raczej wystraszony niż dziki bo dziki to by nie siedział na kolanachbardzo dobrze rokuje chłopak
ale tak jak Marcin napisał mniejsza z tym czy on dziki czy nie
![]()
A oczopląsem trzeba się jak najbardziej zająć i znaleźć tego przyczynę.
Edit: mermyleon jak zwykle zdjęcia cudowne![]()
Trochę prywaty: proszę o kciuki za moją Wilczkę w czwartek dostanę azodyl i mam nadzieję, że mocznik jej spadnie.
W sobotę mamy kontrolę krwi i zobaczymy czy zakładamy wenflon. Ona ma już takie zrosty na skórze że ciężko się wbić przy podskórnej
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Google Adsense [Bot], puszatek i 82 gości