Fundacja KOTIKOWO. Gdańsk. Potrzebujemy pomocy.

No i przyniosłam jedną małą krowę...sama była. Ma około 6 tygodni. Chętni ? :mrgreen:

Jak to SAMA? Taka mała i sama??

O chętnych to Ci będzie trudno, niestety :evil:

Choć jak czytam to na takie maluchy bywają chętni, tylko... ostatnio coś dużo o nietrafionych adopcjach, o fałszywych domach... :twisted:

morelowa pisze:Jak to SAMA? Taka mała i sama??
O chętnych to Ci będzie trudno, niestety Choć jak czytam to na takie maluchy bywają chętni, tylko... ostatnio coś dużo o nietrafionych adopcjach, o fałszywych domach...

Samiuteńka. Przeżyła dlatego, że przyszła do miejsca, gdzie karmimy koty.
Nie wszystkie jednak dorosłe koty ją ignorowały, niektóre pokazywały jej swą niechęć.
Widzieliśmy jak jeden z dorosłych tak jej przyłożył łapą gdy zbliżyła się do miski,
że mała koziołkowała spory kawałek.

Dziś wydałam ostatnie kocięta z tych 3 z ulicy i z trójki ze stoczni, pojechały do wspólnego domu,
a ich nowa opiekunka powiedziała, że przygotowała się na ich przyjazd jak do porodu. :wink:

Będę szukać krówce domu, krówce, która bardzo przypomina pandę, bo taka pucołowata i krągła.

Kotika - to Ty jesteś jakiś mag?? Ludzie nie mogą od miesięcy wyadoptować małych kotków, które w międzyczasie urosły...
Masz specjalne sposoby??
Daj zdjecie krówki, co? Tak dla przyjemności popatrzenia

Kotika

morelowa pisze:Kotika - to Ty jesteś jakiś mag?? Ludzie nie mogą od miesięcy wyadoptować małych kotków, które w międzyczasie urosły...
Masz specjalne sposoby??
Daj zdjecie krówki, co? Tak dla przyjemności popatrzenia

Chyba sama sobie odpowiedziałaś na pytanie.
Teraz jest czas gdy pokazały się maluchy i ludzie biorą takie i tylko takie,
a ty piszesz, że im wyrosły i to jest pewnie ten powód.
Nie jestem magikiem, też mam piękne dorosłe koty, o które nikt nawet nie zapyta.

Szósteczka wyadoptowana, ale mam samotną krówkę, a wkrótce może coś więcej.
Krówka (jeszcze nie ma imienia) ma tak z 6 tygodni, ludzi się jeszcze trochę boi, ale zmienimy to.
Jej fotka, a kto chce zobaczyć więcej, zapraszam na jej wątek :
viewtopic.php?f=13&t=153735

No, ale te co urosły kiedyś były całkiem małe.. i też siedzą na dt..

Kotika zwinęła krówkę w kłębuszek

Uwielbiam takie grubaski, fajnie można z nich zrobić kłębuszek.

Dziś zabrałam Melody z ulicy. W poniedziałek będzie sterylka. Wieczorem foty.

Dobra - foty są w porządku, poczekamy

Obiecane fotki.

OOOch.. znowu biały kotek

Śliczna jak niewiemco!

morelowa pisze:OOOch.. znowu biały kotek Śliczna jak niewiemco!

Oj, nie nowy. To Melody.

Kotiko a ja mam pytanie

czy wszystkie białe koty są takie bez zapachu ,bo wiesz co moja Mynia to wcale nie przyjmuje żadnych zapachów ,jest tak to dla mnie dziwne ,że aż straszne :mrgreen:

,kicia wyśpi się na kocyku
wypłukanym w płynie ,nic ,ja się opryskam pachnidłem ,a ona wciąż niczym nie pachnie ,nawet kotem :mrgreen:

Nie ,nie składam reklamacji na białaska ,jest przes słodkim kochanym kotem :1luvu:

Czy białe koty tak mają ??????

iwona66 pisze:Kotiko a ja mam pytanie
czy wszystkie białe koty są takie bez zapachu ,bo wiesz co moja Mynia to wcale nie przyjmuje żadnych zapachów ,jest tak to dla mnie dziwne ,że aż straszne ,kicia wyśpi się na kocyku
wypłukanym w płynie ,nic ,ja się opryskam pachnidłem ,a ona wciąż niczym nie pachnie ,nawet kotem
Nie ,nie składam reklamacji na białaska ,jest przes słodkim kochanym kotem
Czy białe koty tak mają ??????

Szczerze powiem, że nie wiem. Ale dziś powącham Melody.
Jest jeszcze tak brudna, że musi czymś "pachnąć". :lol:

Moje burasy nie pachną niczym

Fundacja KOTIKOWO. Gdańsk. Potrzebujemy pomocy.

Kto przegląda forum