Dzieki Siostry za wsparcie

bardzo mi to potrzebne bo jestem strasznie wewnetrznie zmeczona i na dodatek jakas jesienna chandra mnie szczypie w posladki.
No czasem przychodzi taki moment na zatrzymanie sie w zyciu, jakies zastanowienie sie co dalej, jak zyc... U mnie za duzo spraw sie nalozylo jedna na druga, ot tyle. A ze nie jestem sama, to dotyczy tez moich bliskich. Brzmi lakonicznie ale w rzeczywistosci oznacza duzo wiecej. Jak to w zyciu....Dziekuje za Wasza troske, cieplo i dobre zyczenia, to naprawde pomaga
Wszystko bedzie dobrze, potrzebuje tylko czasu, cierpliwosci, wyciszenia jakiegos...
Dobrze ze w tym wszystkim mozna liczyc na bliskie osoby, ze czlowiek nie jest sam.
Niestety praca o ktorej Wam pisalam nie wypalila. Pani dzwonila do mnie wczoraj, niestety nie mam doswiadczenia... szkoda ze od razu mi tego nie powiedzieli.... No nic, szukam dalej. Chociaz nie mam juz sily przegladac ofert, czytac i pisac w kolko "w odpowiedzi na panstwa ogloszenie zglaszam swoja aplikacje na stanowisko...". Udowadniac ze nie jestem wielbladem, ze to ja sie nadaje, ze nie kradne, szybko sie ucze, ze chce po prostu pracowac. Bac sie ze znow uslysze ze nie jestem wystarczajaco mloda/stara, doswiadczenia nie mam lub ze nie jestem rencista, ze nie mam grupy inwalidzkiej albo...
Ludzie narzekaja ze nikt nie chce uczciwie pracowac. Ze nie moga znalezc pracownikow. Kij ma dwa konce, niestety. Wczoraj np rozmawialam z kobieta o sprzataniu, kolezanka zarekomendowala nas do tego. Pierwsze pytanie padlo "jakie masz wyksztalcenie?" Powiedzialam ze licencjat. Babie wyszly oczy na wierzch, po czym stwierdzila ze na pewno bede sie czula zle jak bede u niej z takim wyksztalceniem sprzatac. Spytalam jej a co ma wyksztalcenie wspolnego ze sprzataniem? "Bo ja bym sie zle czula majac takie wyksztalcenie i sprzatajac". Kolezanka odpowiedziala "Jak ktos nie ma pracy to nie ma wyboru". Pani usmiechnela sie i powiedziala "No prosze jedni pracy szukaja a ja dwa miesiace porobilam i rzucilam robote bo mi sie nie chcialo pracowac..."
Nie skomentowalam tego, ale wiecie co... Wyc mi sie chcialo.
Najwazniejsze ze udalo mi sie ja przekonac zeby pomyslala nad warunkami, w weekend sie dowiem jaka proponuje stawke i jaki zakres obowiazkow. PRaca dorywcza sprzatanie duzego domu, wiec bedziemy ja i TZ zamiennie chodzic jak bede w pracy do 16.00. O ile nie znajdzie kogos po szkole podstawowej... bo wtedy na pewno nic z tego nie bedzie
Uciekam, sobota = mycie okien

Juz sie nie moge doczekac jak powiesze nowe firanki w kuchni. Dobrego dnia! Trzymajcie sie cieplo wszystkie
