K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sie 31, 2011 14:37 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

kto chce jechać w sobotę na piknik do Skawiny jako "puszkowy"? mamy jedno miejsce w kotowozie. Impreza w godzinach 10-15, musimy tam być ok 9-9:15. Kto chce wziąć kociaki ze sobą?

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sie 31, 2011 14:52 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Tweety pisze:kto chce jechać w sobotę na piknik do Skawiny jako "puszkowy"? mamy jedno miejsce w kotowozie. Impreza w godzinach 10-15, musimy tam być ok 9-9:15. Kto chce wziąć kociaki ze sobą?


o której wyjazd? :strach:

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

Post » Śro sie 31, 2011 18:02 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

gdzieś 8:30 ode mnie

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sie 31, 2011 18:05 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Tweety pisze:gdzieś 8:30 ode mnie


to ja bym się pisała, jeśli nikt inny/bardziej potrzebujący się nie zgłosi. jeśli mogę wziąć pluskwę?

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

Post » Śro sie 31, 2011 18:15 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Kocuria pisze:
Tweety pisze:gdzieś 8:30 ode mnie


to ja bym się pisała, jeśli nikt inny/bardziej potrzebujący się nie zgłosi. jeśli mogę wziąć pluskwę?

Weź nawet oba kociaki.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Śro sie 31, 2011 18:17 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

miszelina pisze:
Kocuria pisze:
Tweety pisze:gdzieś 8:30 ode mnie


to ja bym się pisała, jeśli nikt inny/bardziej potrzebujący się nie zgłosi. jeśli mogę wziąć pluskwę?

Weź nawet oba kociaki.


drugi kociak z pozwolenia toszy został dzisiaj oficjalnie mój osobisty i nie będę się dzielić 8)
stwierdziłam, że serce mi pęknie i że będę się zamartwiać, że kto o niego zadba tak, jak ja, z tym jego nadwrażliwym pęcherzykiem. a pluskwa ma chyba większe szanse na adopcję sama, bez brata-któremu-trzeba-uważać-na-pęcherz.
dobra, koniec ściemy, zakochałam się i tyle :oops:

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

Post » Śro sie 31, 2011 21:30 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

właśnie wracając spacerkiem z kociarni załatwiłam sobie zatoki, więc chyba jednak sobota to zły pomysł - boli i cieknie i jojczę.

dobremu żuczkowi który zrobił pranie dziękuję :1luvu:
kali i mea nie mają kart - zakładamy nowe, czy odkopujemy skądś stare?
kufel się trochę oswaja, katka szaleje i tłucze, zorro na dogu. czemu kali w klatce? :(

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

Post » Śro sie 31, 2011 23:44 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Mam w domu epidemię kociego kataru, na sześć kotów cztery chorują i to ostro (wysoka temperatura, bardzo obfity wyciek z nosów, u dwóch nadżerki w pyszczkach) i dlatego proszę o zastąpienie mnie w niedzielę rano na dyżurze. Pamiętam, że kocimiaki przeszły już kk, ale może nie trzeba dokładać im kolejnego wirusa. No i boję się, że nie wyrobię czasowo i kondycyjnie, wizyty u weta mam rozpisane do przyszłego tygodnia.
Obrazek

Kinga Warmijska

 
Posty: 1272
Od: Śro sie 11, 2010 17:39
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw wrz 01, 2011 5:10 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Kinga Warmijska pisze:Mam w domu epidemię kociego kataru, na sześć kotów cztery chorują i to ostro (wysoka temperatura, bardzo obfity wyciek z nosów, u dwóch nadżerki w pyszczkach) i dlatego proszę o zastąpienie mnie w niedzielę rano na dyżurze. Pamiętam, że kocimiaki przeszły już kk, ale może nie trzeba dokładać im kolejnego wirusa. No i boję się, że nie wyrobię czasowo i kondycyjnie, wizyty u weta mam rozpisane do przyszłego tygodnia.

Niestety rano w niedzielę też jadę do Skawiny, nie dam rady. :(
Karty Kalego i Mei są w szufladzie albo z tyłu w segregatorze.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Czw wrz 01, 2011 7:34 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Biore za Kinge dyzur w niedziele rano.

vanja

 
Posty: 242
Od: Czw mar 04, 2010 11:33
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw wrz 01, 2011 8:08 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Vanju, dziękuję bardzo :1luvu:
BTW - czy pojawił się jakiś zmutowany wirus kk? Wszystkie moje chorujące koty przeszły kk w dzieciństwie i wszystkie były zaszczepione ... a mimo to choroba ma ciężki przebieg ...
Obrazek

Kinga Warmijska

 
Posty: 1272
Od: Śro sie 11, 2010 17:39
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw wrz 01, 2011 8:21 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Kinga Warmijska pisze:Vanju, dziękuję bardzo :1luvu:
BTW - czy pojawił się jakiś zmutowany wirus kk? Wszystkie moje chorujące koty przeszły kk w dzieciństwie i wszystkie były zaszczepione ... a mimo to choroba ma ciężki przebieg ...

Jak u mnie! na 7 kotów zachorowało 5, w tym 3 ciężko...

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw wrz 01, 2011 8:58 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Kocuria pisze:właśnie wracając spacerkiem z kociarni załatwiłam sobie zatoki, więc chyba jednak sobota to zły pomysł - boli i cieknie i jojczę.

dobremu żuczkowi który zrobił pranie dziękuję :1luvu:
kali i mea nie mają kart - zakładamy nowe, czy odkopujemy skądś stare?
kufel się trochę oswaja, katka szaleje i tłucze, zorro na dogu. czemu kali w klatce? :(


chory, powinno być opisane.
No to dalej szukam kogoś na sobotę na wyjazd, jednej osoby

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw wrz 01, 2011 13:17 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Kali rano dostał zastrzyk - niestety, do niego trzeba 2 osoby :(
Łapanka zlecona przez Lutrę niestety bez sukcesów, u pani została klatka, ma próbować.
Merlinki zaszczepione powtórnie.
Kotka na ciachnięcie zawieziona
Roll-up odebrany.
Trzeba było w trybie nagłym odebrać Sake z Wieliczki, jest szansa, że w poniedziałek pójdzie do nowego domu (do tego czasu posiedzi w dogu na cat-roomie).
Na razie tyle

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków


[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], Myszorek, Szprocik i 80 gości