Fundacja "Kocia Mama" Izy Milińskiej-co daje kotom?sprawdź!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 26, 2013 17:54 Re: Fundacja "Kocia Mama" Izy Milińskiej-co daje kotom?spraw

ja zakładam, że wetka nie ściemnia. Dziwi mnie tylko, że na moje pytania padają ze strony KM odpowiedzi ogólnikowe, że nikt nie wrzuca aktualnych zdjęć, nie szuka im DT, a jak pytam jak pomóc to tylko nr konta podają, nie od dziś wiadomo, ze najczęstszym problemem jest brak DT/DS, same pieniądze nie załatwią sprawy. Przecież ludzie pomagający kotom są w sezonie letnim zakoceni bardziej niż zwykle, fundacje, schrony, azyle, kocie chatki, to wszystko pęka w szwach - sama mam w łazience kocięta teraz, jak co roku zresztą.

Mój sceptycyzm wobec KM nie wynika tylko i wyłącznie z przeczytania wątku Tiki na miau.

margoth82

 
Posty: 1409
Od: Pon lut 15, 2010 21:10

Post » Śro cze 26, 2013 19:30 Re: Fundacja "Kocia Mama" Izy Milińskiej-co daje kotom?spraw

Kotki są już medialne, więc Milińska może zrobić stały numer: kotki do lamusa, a na nie jeszcze długo będzie zbierać pieniądze. Dlatego wolałabym mieć pewność, że TE kotki są w lecznicy i wiedzieć, co się z nimi stanie.

Wszyscy wiemy, że na współpracy z fundacjami (nawet jeśli jest to "fundacja" Milińskiej)żadna lecznica jeszcze się nie dorobiła. Zatem to nie pieniądze powodują, że pani wet, mimo paskudnego oskarżenia przez Milińską o zrobienie sfuszerowanych zabiegów, dalej współpracuje z izunią kotunią.
Zatem dlaczego? Zabrakło fundacji, za pośrednictwem których można włączyć się w wolontariat? I guzik mnie obchodzi, dlaczego to robi, ale pewność co do losów kotów mogę mieć dopiero, gdy ktoś spoza "wolonatiuszy" km to potwierdzi.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Śro cze 26, 2013 19:54 Re: Fundacja "Kocia Mama" Izy Milińskiej-co daje kotom?spraw

ewan pisze:leczenie będzie długie i drogie, bardzo drogie - jak to u Milińskie, najwyższy standard :evil: leczenia u jej partaczy bez dyplomów, a później jak nie będą adopcyjne wypieprzy na wieś.



Pewnie ta baba daje koty do sterylizacji studencikom weterynarii aby się uczyli na żywym stworzeniu .Albo techników weterynaryjnych zaprasza do tego typu "szkoleń" to jest skandal do potęgi że przy całej wiedzy na temat tej baby i jej praktyk , nadal prowadzi tę swoją fundację i ma sroki które wokół niej skaczą. :evil: SKANDAL SKANDAL SKANDAL !!!! na furmance z gnojem powinno się wywieść tę cholerę i jej popleczników .
]ObrazekObrazekObrazek

wanilia03

 
Posty: 665
Od: Pt lut 03, 2012 21:00

Post » Śro cze 26, 2013 21:17 Re: Fundacja "Kocia Mama" Izy Milińskiej-co daje kotom?spraw

ewan pisze:
ana pisze:Czyli kociaki istnieją i są leczone przez fachowca.
Żadnej ściemy nie ma.


A ktoś je widział, bo to że są w lecznicy kociaki których nie chcą już drugi raz pokazać to żaden dowód. Więc nie bądź taką optymistką :mrgreen:

a są w ogóle jakieś zdjęcia tych kociaków?
... mry!
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw cze 27, 2013 20:32 Re: Fundacja "Kocia Mama" Izy Milińskiej-co daje kotom?spraw

poza zdjęciami z piwnicy wrzuconymi przez osobę Malgorzata Gozdzik (to ona znalazła kocięta i oddała je KM) od momentu kiedy są podobno w lecznicy nic nie ma :/
stąd mój niepokój

margoth82

 
Posty: 1409
Od: Pon lut 15, 2010 21:10

Post » Pon lip 01, 2013 21:40 Re: Fundacja "Kocia Mama" Izy Milińskiej-co daje kotom?spraw

no i dupa. Km nie odpowiada, lalunia, która znalazła koty też nie. Nikt nic nie wie :(

margoth82

 
Posty: 1409
Od: Pon lut 15, 2010 21:10

Post » Pon lip 01, 2013 21:46 Re: Fundacja "Kocia Mama" Izy Milińskiej-co daje kotom?spraw

Czyli standard :twisted:
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt lip 05, 2013 10:23 Re: Fundacja "Kocia Mama" Izy Milińskiej-co daje kotom?spraw

w koncu dodzwonilam sie do Perełki i w koncu p Malgosia mogla podejsc do telefonu (zawsze jak już moge zadzwonic to ona akurat operuje). Kociaki sa dwa, maja sie dobrze, oczek nie trzeba usuwac, ale ta malutka z zamglonym nie bedzie na nie widziala :(
ida na DT kociomamowy do jakiejs Ani T./nazwisko tylko na prv/.

margoth82

 
Posty: 1409
Od: Pon lut 15, 2010 21:10

Post » Nie lut 23, 2014 19:38 Re: Fundacja "Kocia Mama" Izy Milińskiej-co daje kotom?spraw

Izabela Milińska nominowana do Kociarza Roku 8O
http://www.cztery-lapy.pl/

margoth82

 
Posty: 1409
Od: Pon lut 15, 2010 21:10

Post » Nie lut 23, 2014 19:44 Re: Fundacja "Kocia Mama" Izy Milińskiej-co daje kotom?spraw

co oznacza tylko tyle, że chórek jej "wolontariuszek" ciągle sprawny. Wiele wody musi w Wiśle upłynąć, żeby wszystko znalazło swoje miejsce, także dziadostwo. Ale ufam, że jednak ten dzień nastąpi, a z wysokiego konia spada się z większym hukiem.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie lut 23, 2014 20:33 Re: Fundacja "Kocia Mama" Izy Milińskiej-co daje kotom?spraw

margoth82 pisze:Izabela Milińska nominowana do Kociarza Roku 8O
http://www.cztery-lapy.pl/

Śmieszne i żenujące, jakby nie było innych osób które poświęcają się naprawdę zwierzętom.

Femka pisze:co oznacza tylko tyle, że chórek jej "wolontariuszek" ciągle sprawny. Wiele wody musi w Wiśle upłynąć, żeby wszystko znalazło swoje miejsce, także dziadostwo. Ale ufam, że jednak ten dzień nastąpi, a z wysokiego konia spada się z większym hukiem.

Amen. :ok:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40436
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Czw maja 29, 2014 14:19 Re: Fundacja "Kocia Mama" Izy Milińskiej-co daje kotom?spraw

DRODZY MIŁOŚNICY KOTÓW,

Chcę się z Wami podzielić historią dotyczącą fundacji KOCIA MAMA, która mnie ZBULWERSOWAŁA, a w szczególności jej finał. Może komuś przy okazji nadepnę na odcisk- trudno.
Osądźcie to sami, bo ja nie potrafię być w tej sprawie obiektywna…

Niedawno, moja koleżanka, idąc do pracy natknęła się na chodniku na rodzącą, dziką kotkę osaczoną przez atakujące ją sroki. Koleżanka odgoniła ptaki i przybiegła szybko do pracy, gdzie podano jej dwa numery telefonów do fundacji KOCIA MAMA, która teoretycznie pomaga kotom. Pierwszy telefon milczał, drugi odebrała wolontariuszka. Powiedziała, że nie ma kogo wysłać, a koleżanka albo inna osoba, niech weźmie koty do domu to za 4 dni ktoś je odbierze. Prośbę o podanie numeru w inne miejsce np. do schroniska pozostały bez odzewu. Poirytowana koleżanka, nie uzyskawszy żadnej pomocy bądź sensownej porady czuła się bezsilna. Obydwie nie miałyśmy pojęcia do kogo jeszcze można zwrócić się o pomoc dla kotki i rodzących się kociaków. Jedyne co przyszło mi do głowy to weterynarz. Podałam koleżance numer telefonu do lekarza moich koteczków, który z chęcią pomógł skontaktować się ze schroniskiem i udzielił kilku istotnych porad. Zgodnie z nimi kotka miała zapewniony spokój, nikt do niej nie podchodził bo i nawet na to nie pozwalała. Nikt nie dotykał kociaków...

Niestety, maleństwa nie przeżyły. Choć pan ze schroniska pojawił się w kilka minut, to o kilkanaście, straconych na szukanie numeru telefonu, za późno. Po jego nieporadnej próbie złapania kotka uciekła, a małe ciałka bezceremonialnie wrzucił do samochodu… Wcześniej machał kociakami koleżance przed twarzą, żeby jej udowodnić, że na prawdę nie żyją.

Przykry koniec… Wystarczyłoby zaoszczędzone parę minut a maluszki miały by szansę na ratunek. Koleżanka nie musiałaby biegać w poszukiwaniu pomocy zostawiając kociaki na pastwę srok i niewrażliwych przechodniów. Zaważyło nieprofesjonalne podejście wolontariuszki, nieumiejętność pokierowania niedoświadczonej osoby pod konkretny adres… i brak dostępu do internetu –bo tu bez trudu znalazłybyśmy informacje, których wolontariuszka z KOCIEJ MAMY nie potrafiła udzielić, a przecież choć tyle mogła, a nawet powinna skoro udziela się w fundacji o dumnie brzmiącej nazwie.

Beztroskie podejście wolontariuszki bardzo mnie zdenerwowało, dlatego skomentowałam całe zajście na profilu fundacji.
Jeszcze tego samego dnia inna wolontariuszka z KOCIEJ MAMY, do której wcześniej nie udało się dodzwonić oddzwoniła do mojej koleżanki. Usłyszawszy całą historię przepraszała za zachowanie poprzedniej rozmówczyni i obiecała poruszyć tę sprawę, jednocześnie obiecując, że będą wyciągnięte z tego konsekwencje.

Stało się jednak inaczej: w odpowiedzi na moją krytykę, fundacja zamieściła link do wylewnej wypowiedzi dotyczącej tej sprawy, w którym moją koleżankę nazwano „nadwrażliwą”, poprzekręcano i podkoloryzowano fakty jednocześnie demonizując postawę jedynej osoby, która naprawdę chciała pomóc.

http://www.kociamama.pl/?parkingowa-kotka%2C4557
https://www.facebook.com/edyta.poletek/ ... on_comment

KMP2014

Avatar użytkownika
 
Posty: 6
Od: Czw maja 29, 2014 13:13

Post » Czw maja 29, 2014 15:09 Re: Fundacja "Kocia Mama" Izy Milińskiej-co daje kotom?spraw

Rozumiem emocje związane z tym zdarzeniem, ale, niestety, trzeba uczciwie przyznać, że nieudzielenie informacji i brak pomocy ze strony "wolontariuszek" Milińskiej to jeden z mniejszych grzechów, jakie zostały opisane w cyklu wątków poświęconych tej mrocznej tematyce.
Polecam lekturę tego wątku i wcześniejszych (linki w pierwszym poście).
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Czw maja 29, 2014 16:40 Re: Fundacja "Kocia Mama" Izy Milińskiej-co daje kotom?spraw

O żesz miauwa, że ta osoba jeszcze działa...Milińska ofc. No i te jej , pożal się Boże, "wolontariuszki".
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Blekitny.Irys

 
Posty: 3329
Od: Nie lut 17, 2013 11:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw maja 29, 2014 17:03 Re: Fundacja "Kocia Mama" Izy Milińskiej-co daje kotom?spraw

KPM2014 - niestety tak to jest właśnie z Kocią Mamą. Szkoda, że musiałyście się z koleżanką przekonać w taki sposób. Wiele osób kontaktuje się z nimi wierząc, że pomogą , a jest zupełnie odwortnie mimo szumnych deklaracji.
Na przyszłość radzę unikać tej fundacji, bo ich działalność jest krzywdząca.

margoth82

 
Posty: 1409
Od: Pon lut 15, 2010 21:10

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, misiulka i 156 gości