lusesita pisze:beata87 pisze:szok, ci ludzie byli też u mnie, facet chciał wziąć dwa kociaki, ale żona mu nie pozwalała, mówiła że muszą jeszcze pomyśleć. Mówili że zastanawiają się nad Żabką i pytali o Kidę... Ale z takim przejęciem opowiadali o leczeniu i śmierci swojego poprzedniego kota...normalnie wyglądali jak ludzie w wielkiej żałobie po stracie bliskiej osoby. nie do uwierzenia. .. Ale co do zamknięcia, to warto czasem zrobić tak z maluchami, tzn. zamknąć je w małym pomieszczeniu, żeby nie rozbiegły się po mieszkaniu i nie ukryły w najciemniejszych zakamarkach. No chyba że są już absolutnie oswojone... ech, nie wiem co o tym myśleć.
o Kidę??? o moją Kidę się Ciebie Beatko pytali???? coś im powiedziałaś???? plissss o konkretniejsze info...!!!
czekajcie czekajcie... mówicie, że ludzie z piasta... młodzi, starsi??? coś ktoś wie???
Lu spokojnie z tego co widzę Państwo robią objazdówkę po wszystkich o każdego kota się pytają, ale w końcu do każdego jest jakieś, ale... Po rozmowie odniosłam wrażenie, że Pani wcale nie chcę kota tylko mąż ją namawia.... Państwo młodzi.