Tymczasowe Niekochane V - marzą o domach stałych

tak,jest mała niestety, świeżo po szczepieniu
tyle ,że Lolek w klatce siedział, ale mogła podejść

przyszedł do schroniska w poniedziałek,środa zabieg, w nocy z czwartku na piątek już nie jadł
to 4 dni, nie wiadomo czy złapał w schronisku czy przyszedł już z
Dlatego został ,żeby były wlewy dożylnie często, jest zawenflonowany

To dobrze, że ma wenflon. To jutro jak będziesz to dam ci ten cykloferon, ale jeśli to jest ten sam wirus co zabił moje maluchy, to cykloferon może być za słaby. A ten TFX to za jedną dawkę tyle?

w opakowaniu jest 10 ampułek, kot dostaje bodajże po pół dziennie przez 7-10 dni

ja też mam dwie ampułki cykloferonu po Kaśce

tylko nie wiem jak mam wszystko jutro połapać :roll:

matko, jestem wyczerpana ostatnimi stresami maksymalnie
i martwie się też o drugiego połamańca -Sowę bardzo
zresztą o tyle kotów sie martwię ,że już nie wiem o którego najbardziej i w jakiej kolejnosci
mam tylko teraz koty chore w głowie

Rozumiem Cie całkowicie, ja po ostatnich dwóch tygodniach jeszcze nie mogę dojść do siebie. A co sobie przypomnę te 4 pyszczki słodkie to ryczę :oops:

No i chałupę, mam jak na razie skażoną

witam Was:) przykro mi z powodow tej czworki maluszkow. Moja mala na szczescie ma sie dobrze.
Dawno jej nie pokazywalam wiec troche nowyc fot:

moze dzisiaj jej zrobie w koncu allegro:)

mika-ona gotowa do adopcji już na już?
pytam, bo czasem ktos dzwoni o malca a w schronisku w tej chwili trzy jeszcze na kwarantannie

Tak jest gotowa do adopcji:) Ale to musi byc super super domek, bo ona jest super super wspanialym kotem:) no i nie jada suchego i najlepiej zeby do konca tygodnia jeszcze u mnie byla bo ja teraz rozkopalam cale meiszkanie i robilam gruntowne porzadki. I tak na wszelki wypadek ja jeszcze obserwuje.

Jakby co mam jeszcze 3 ampułki cykloferonu.
Prosiłam juz chłopaków, żeby pomyśleli o nas jak bedą jechac na wschód. Mam obiecane ale kiedy to będzie nie wiem:(

Mała miałam Ci dać ten cykloferon co mam w lodówce, aleśmy tak się zagadali, że zapomniałam. Trzeba zużyć ten otwarty, bo się zmarnuje, a szkoda. Jak dam TŻ-towi do pracy to dałabyś radę jakoś od niego go przejąć jutro?

Ciciak po wizycie poszedł spać, taki był zmęczony :ryk:

Za chiny jutro i pojutrze nie dam rady niestety

Mała1 pisze:Za chiny jutro i pojutrze nie dam rady niestety

To może Monice dać, będziesz miała bliżej. Tylko nie odbieraj tak jak tego conva :wink:

no co, no co
:oops:

Mała1 pisze:no co, no co

Ty już wiesz co :ryk:

Działkowe rudzielce już na swoim

Od nowego domku dostałam też hojny datek na kocie biedy, połowa poszła już na konto Niekochanych :ok:

niekochane bardzo, bardzo dziękują
:1luvu:

u Lolka nadal nie źle
nadal sam je, jest na lekach, kroplówkach
tak się zastanawiam ,czy to nie jest tak, że on jednak był gdzies jako całkiem małe kocie szczepiony i przechodzi postać lekką pp bo był osłabiony po narkozie
Pewnie się nie dowiemy, poza tym jeszcze kompletnie nie mozna odetchnąć

Pan Sowa tez oki

Tarika bez zmian, brzuszek wielki, ale nadal jeszcze je
Zal mi ,że mam dla niej tak mało czasu

Tymczasowe Niekochane V - marzą o domach stałych

Kto przegląda forum