Uwaga na dt w Rudzie Śląskiej u IKI6 !!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lip 23, 2010 23:24 Re: Uwaga na dt w Rudzie Śląskiej u IKI6 !!!

Formica pisze:Hej, znowu staję po nie tej stronie. Ale Iweto rozmwiałaś z wetką IKI, czy pytałaś o leczenie kociąt? Czy były leczone?


Nie , ja nie rozmawiałam moze anabelp, to były jej koty, ale czy jest o czym rozmawiac ze znajoma wetka ? Uwazasz, że powie prawde? A co Ona ma własciwie wnieść do sprawy, powie, ze leczyła małe koty ale to nie znaczy, ze to były te koty. Może kiedys jakies leczyła, a może leczyła zaocznie dając ten "cudowny" żółty płyn, o którym juz tu czytałam . Pewnie to był płyn typu; Przerywa ciąze, krawaty wiąże. Panaceum na wszystko.
Patrząc na koty, które udało mi sie zabrac to rzeczywiscie widac "intensywne leczenie" Prawie wypłyniete oko u jednego, i waga ciała niewiele ponad 300 gr drugiego, skrajnie wyczerpanego kociaka, który miał juz ok9 tygodni. Przepraszam ale czytam tak ten watek i myslę sobie , że.....gadać to wszyscy umieją a własciwie pisac , a może by tak mniej gadać a więcej zrobić? Nie koniecznie ogłaszając to całemu światu. A w szczególności babiszonowi, który nie waha sie użyc swoich znajomości, zeby osiagnąc cel. Za chwilę okaże się, że ona cudownie dbała o kociaki a ja zła kobieta przyszłam i zabrałam je siłą od uroczej starszej pani :evil: . A może nasle na mnie swoich znajomych ze Strazy miejskiej albo innej instytucji. Z kata stanie się ofiarą jesli dalej będzie tylko bicie piany. Może najwyższa pora wstac od komputerów...
Mój niewidomy i głuchy Boguś - MISTER niepełnosprawnych kotów Obrazek.... [*]

Iweta

 
Posty: 7427
Od: Czw cze 01, 2006 18:42
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Sosnowiec

Post » Pt lip 23, 2010 23:48 Re: Uwaga na dt w Rudzie Śląskiej u IKI6 !!!

anno czego nie rozumiesz? tego, że jako wet oddając jej w zeszłym roku koty, zastrzegłam, że chcę być powiadomiona o każdym najmniejszym problemie z ich zdrowiem i konsultować leczenie? tego, że interesowałam się cały czas naszymi tymczasami i ich przyszłymi domami i wymagałam podpisania naszej umowy, a domy sama sprawdzałam?

Ja nie rozumiem braku zainteresowania osób, które Ice powierzyły koty, ich dalszymi losami. Popartymi dowodami!
Nie rozumiem tego, że na wątku pojawiła się masa osób, które są oburzone i uważają " że coś trzeba zrobić" a oprócz mnie tylko jedna pertraktuje czy może zostać dt...
Obrazek

Formica

 
Posty: 2094
Od: Wto kwi 12, 2005 12:05
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt lip 23, 2010 23:55 Re: Uwaga na dt w Rudzie Śląskiej u IKI6 !!!

Formica pisze:anno czego nie rozumiesz? tego, że jako wet oddając jej w zeszłym roku koty, zastrzegłam, że chcę być powiadomiona o każdym najmniejszym problemie z ich zdrowiem i konsultować leczenie? tego, że interesowałam się cały czas naszymi tymczasami i ich przyszłymi domami i wymagałam podpisania naszej umowy, a domy sama sprawdzałam?

Ja nie rozumiem braku zainteresowania osób, które Ice powierzyły koty, ich dalszymi losami. Popartymi dowodami!

Nie rozumiem tego, że na wątku pojawiła się masa osób, które są oburzone i uważają " że coś trzeba zrobić" a oprócz mnie tylko jedna pertraktuje czy może zostać dt...


Też tego nie rozumiem.

Natomiast w wątku wypowiedziałam się, nie mając zamiaru brać kotów , oddanych Ice na tymczas, jak większość dyskutantów.
Bardzo przepraszam. Już nie będę.
Ika nie ma moich kotów na DT.

Na szczęście :twisted:
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob lip 24, 2010 6:22 Re: Uwaga na dt w Rudzie Śląskiej u IKI6 !!!

cangu pisze:
Formica pisze:Ika wczoraj wieczorem na siebie doniosła, dziś był TOZ i inspekcja, naprawdę sądzicie, że gdyby tam były tak straszliwe warunki, bród, smród i ubóstwo, wygłodzone i schorowana większość kotów (o ile pamiętam pod koniec maja było ich tam 28szt, teraz pewnie ich jest nie wiele mniej) to TOZ by to tak zostawił?

ja myśle, że nieprawidłowości były a i owszem ale zdrowo przebarwione

Iweta była u niej w środę rano. Inspekcja w piątek rano.
Miała całe dwa dni na posprzątanie dowodów :!:
Jeśli nie miala nic do ukrycia i wszystko było w porządku to czemu nie wpuściła Iwety do domu.
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Sob lip 24, 2010 8:35 Re: Uwaga na dt w Rudzie Śląskiej u IKI6 !!!

Iweta pisze:
Formica pisze:Hej, znowu staję po nie tej stronie. Ale Iweto rozmwiałaś z wetką IKI, czy pytałaś o leczenie kociąt? Czy były leczone?


Nie , ja nie rozmawiałam moze anabelp, to były jej koty, ale czy jest o czym rozmawiac ze znajoma wetka ? Uwazasz, że powie prawde? A co Ona ma własciwie wnieść do sprawy, powie, ze leczyła małe koty ale to nie znaczy, ze to były te koty. Może kiedys jakies leczyła, a może leczyła zaocznie dając ten "cudowny" żółty płyn, o którym juz tu czytałam . Pewnie to był płyn typu; Przerywa ciąze, krawaty wiąże. Panaceum na wszystko.
Patrząc na koty, które udało mi sie zabrac to rzeczywiscie widac "intensywne leczenie" Prawie wypłyniete oko u jednego, i waga ciała niewiele ponad 300 gr drugiego, skrajnie wyczerpanego kociaka, który miał juz ok9 tygodni. Przepraszam ale czytam tak ten watek i myslę sobie , że.....gadać to wszyscy umieją a własciwie pisac , a może by tak mniej gadać a więcej zrobić? Nie koniecznie ogłaszając to całemu światu. A w szczególności babiszonowi, który nie waha sie użyc swoich znajomości, zeby osiagnąc cel. Za chwilę okaże się, że ona cudownie dbała o kociaki a ja zła kobieta przyszłam i zabrałam je siłą od uroczej starszej pani :evil: . A może nasle na mnie swoich znajomych ze Strazy miejskiej albo innej instytucji. Z kata stanie się ofiarą jesli dalej będzie tylko bicie piany. Może najwyższa pora wstac od komputerów...


Iweto, ale czego oczekiwałabyś od siedzących przy komputerze, którzy znajdują się kilkaset kilometrów dalej i ze sprawą nie są bezpośrednio związani?
Uważam, że złożyć doniesienie do TOZ-u lub prokuratury mogłyście (możecie) Ty lub anabelp. Z powodu odebrania od Iki skrajnie zaniedbanych, chorych, zagłodzonych kotów. To jest Wasza decyzja, czy chcecie się tego podjąć i spróbować zawalczyć o ukaranie Iki za takie zaniedbanie kotki i kociąt. Licząc się oczywiście z konsekwencjami, że będziecie w tę sprawę uwikłane. Ja osobiście bym tak zrobiła od razu. (ale oczywiście to tylko i wyłącznie moje zdanie.)
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14767
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Sob lip 24, 2010 9:38 Re: Uwaga na dt w Rudzie Śląskiej u IKI6 !!!

mimbla64 pisze:[


Iweto, sprawą nie są bezpośrednio związani?ale czego oczekiwałabyś od siedzących przy komputerze, którzy znajdują się kilkaset kilometrów dalej i ze
Uważam, że złożyć doniesienie do TOZ-u lub prokuratury mogłyście (możecie) Ty lub anabelp. Z powodu odebrania od Iki skrajnie zaniedbanych, chorych, zagłodzonych kotów. To jest Wasza decyzja, czy chcecie się tego podjąć i spróbować zawalczyć o ukaranie Iki za takie zaniedbanie kotki i kociąt. Licząc się oczywiście z konsekwencjami, że będziecie w tę sprawę uwikłane. Ja osobiście bym tak zrobiła od razu. (ale oczywiście to tylko i wyłącznie moje zdanie.)


Czego ja oczekuje? Oczekuje ukarania IKA6 za zaniedbania i doprowadzenia do śmierci wielu kotów, nie tylko tych , które ja zabrałam!! Ja zupełnie przypadkowo, "weszłam w ta sprawę" , również nie mieszkam na miejscu, lecz w odległości ok 100 km a anabelp na drugim końcu Polski.
Nie pisze o osobach, które nie sa związane ze sprawa, lecz o tych, które duzo piszą na tym watku i same dały koty do DT. To ja mam sie sama zająć ta sprawą? Jesli wiem najmniej. Ok nie mówie, ze tak nie będzie, nie zaprzeczam i nie potwierdzam jak to sie często u nas mówi, ale na pewno nie będę pisała o tym w tym wątku, który czyta "przemiła" starsza pani KK :evil:
Ten watek został załozony duzo wczesniej, w czasie kiedy ja nie wiedziałam o istnieniu IKA6, więc chyba sa osoby zainteresowane ta sprawą , nie sadzisz? Ja mam teraz wykonać "brudną robotę" ? Sama ?! Po przyjeździe do domu opisałam wszystko i udokumentowałam po to, zeby pomóc tym, którzy juz dawno próbuja skończyć z tym okrutnym procederem brania kotów na DT przez IKA6. Próbowałam sie skontaktować równiez z niektórymi będąc jeszcze tam, ale nie udało sie a ja nie mogłam dłużej czekać , koty były w fatalnej kondycji, musiałam szybko jechać do weta, a miałam do przejechanioa ponad 100 km.
Ja mam złozyc doniesienie do prokuratora? A gdzie reszta osób, przeciez tam przewineło sie dziesiatki kotów ! Ja mam , jak to napisałaś, uwikłać się w ta sprawę ! Przecież to nawet nie były moje koty !! Ja chce pomóc ale nie bedę kozłem ofiarnym, tym bardziej ,ze przebiegła pani KK podczas, gdy tu toczy się zajadła wymiana zdań , wysprzątała dom, pozbyła sie chorych kotów , zostawiła tylko piekne i zdrowe, (te nowe spoza forum) i nasłała na siebie SM i TOZ, którzy, a jakże zastali odsprzątane ze zdrowymi kotami mieszkanie .

Teraz "przemiła" starsza pani KK, siedzi przed monitorem i śmieje się z nas a ja drżę czy uda się Agatce uratowac oko, bo wierzę, ze przeżyje, jest w lepszej kondycji niz to kurczatko Minia i zamartwiam sie czy po tym szybkich porządkach chore koty nie umieraja gdzies na działkach :( A moze poszukamy dowodów w ogródku ...pod jaworem ? Co pani na to pani KK :evil:
Mój niewidomy i głuchy Boguś - MISTER niepełnosprawnych kotów Obrazek.... [*]

Iweta

 
Posty: 7427
Od: Czw cze 01, 2006 18:42
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Sosnowiec

Post » Sob lip 24, 2010 10:06 Re: Uwaga na dt w Rudzie Śląskiej u IKI6 !!!

anna57 pisze:
Formica pisze:Hej, znowu staję po nie tej stronie. Ale Iweto rozmwiałaś z wetką IKI, czy pytałaś o leczenie kociąt? Czy były leczone?


Formico, oddawałaś tam koty.
Nie masz, jako wet kontaktu z wetem Iki?
Trochę tego nie rozumiem...

Formica wypowiedziała się już obszernie na ten temat na samym początku wątku, na stronie 4.
Ja w zasadzie już się nie dziwię bo rzadko udaje się "przeskoczyć" magiczną formułę "ustawa o ochronie danych osobowych zabrania" oraz niekiedy dość specyficzną lojalność środowiskową.
I nie mam tu na myśli TEGO przypadku, ale zupełnie inne, z moich własnych doświadczeń, kiedy dobro zwierzęcia okazywało się sprawą jakby najmniej ważną.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Sob lip 24, 2010 10:08 Re: Uwaga na dt w Rudzie Śląskiej u IKI6 !!!

Iweta pisze:
mimbla64 pisze:Iweto, ale czego oczekiwałabyś od siedzących przy komputerze, którzy znajdują się kilkaset kilometrów dalej i ze sprawą nie są bezpośrednio związani?
Uważam, że złożyć doniesienie do TOZ-u lub prokuratury mogłyście (możecie) Ty lub anabelp. Z powodu odebrania od Iki skrajnie zaniedbanych, chorych, zagłodzonych kotów. To jest Wasza decyzja, czy chcecie się tego podjąć i spróbować zawalczyć o ukaranie Iki za takie zaniedbanie kotki i kociąt. Licząc się oczywiście z konsekwencjami, że będziecie w tę sprawę uwikłane. Ja osobiście bym tak zrobiła od razu. (ale oczywiście to tylko i wyłącznie moje zdanie.)

Czego ja oczekuje? Oczekuje ukarania IKA6 za zaniedbania i doprowadzenia do śmierci wielu kotów, nie tylko tych , które ja zabrałam!! Ja zupełnie przypadkowo, "weszłam w ta sprawę" , również nie mieszkam na miejscu, lecz w odległości ok 100 km a anabelp na drugim końcu Polski.
Nie pisze o osobach, które nie sa związane ze sprawa, lecz o tych, które duzo piszą na tym watku i same dały koty do DT. To ja mam sie sama zająć ta sprawą? Jesli wiem najmniej. Ok nie mówie, ze tak nie będzie, nie zaprzeczam i nie potwierdzam jak to sie często u nas mówi, ale na pewno nie będę pisała o tym w tym wątku, który czyta "przemiła" starsza pani KK :evil:
Ten watek został załozony duzo wczesniej, w czasie kiedy ja nie wiedziałam o istnieniu IKA6, więc chyba sa osoby zainteresowane ta sprawą , nie sadzisz? Ja mam teraz wykonać "brudną robotę" ? Sama ?! Po przyjeździe do domu opisałam wszystko i udokumentowałam po to, zeby pomóc tym, którzy juz dawno próbuja skończyć z tym okrutnym procederem brania kotów na DT przez IKA6. Próbowałam sie skontaktować równiez z niektórymi będąc jeszcze tam, ale nie udało sie a ja nie mogłam dłużej czekać , koty były w fatalnej kondycji, musiałam szybko jechać do weta, a miałam do przejechanioa ponad 100 km.
Ja mam złozyc doniesienie do prokuratora? A gdzie reszta osób, przeciez tam przewineło sie dziesiatki kotów ! Ja mam , jak to napisałaś, uwikłać się w ta sprawę ! Przecież to nawet nie były moje koty !! Ja chce pomóc ale nie bedę kozłem ofiarnym, tym bardziej ,ze przebiegła pani KK podczas, gdy tu toczy się zajadła wymiana zdań , wysprzątała dom, pozbyła sie chorych kotów , zostawiła tylko piekne i zdrowe, (te nowe spoza forum) i nasłała na siebie SM i TOZ, którzy, a jakże zastali odsprzątane ze zdrowymi kotami mieszkanie .

Teraz "przemiła" starsza pani KK, siedzi przed monitorem i śmieje się z nas a ja drżę czy uda się Agatce uratowac oko, bo wierzę, ze przeżyje, jest w lepszej kondycji niz to kurczatko Minia i zamartwiam sie czy po tym szybkich porządkach chore koty nie umieraja gdzies na działkach :( A moze poszukamy dowodów w ogródku ...pod jaworem ? Co pani na to pani KK :evil:


Iweto, śledzę ten wątek od początku i zrozumiałam, że Liwia_ załozyła go, bo zastanowiły ją poczynania Iki na forum. Cytuję z pierwszego posta:

Liwia_ pisze:Iko, masz już masę, masę kotów. W kawalerce, prawda?
Oferujesz dt kilku kotom tygodniowo. Głównie z daleka. Czy nie uważasz, że to zbieractwo?
Dlaczego hurtowo zgłaszasz się jako dt mając u siebie bardzo maleńkie, nieszczepione kociaki?
Ciekawa jestem też bardzo, gdzie trafiają koty - piszesz, że poszły do ds, że w zeszłym roku wyadoptowałaś koło 130 kotów (!). Jest to absolutnie niemożliwe. Adopcje są prowadzone byle jak, liczby kotów nikt nie zna, podobnie jak danych, co się z nimi dzieje.

Może by tak przestać przyjmować tymczasy? By nie powtórzyła się już sytuacja, że kot jest Ci odbierany, a przede wszystkim - to, jak porzuciłaś kota ze schroniska, który był u Ciebie na ds, grożąc, że oddasz go otwartego schroniska, gdzie zginie. Groziłaś skazaniem własnego kota na śmierć, a zaraz potem - przyjęłaś nowe. Nie wspominając już o tym, że po pobycie u Ciebie był w niebywałej traumie.


Może się mylę, ale nie ma żadnych dowodów zaniedbań Iki i doprowadzenia do śmierci wielu kotów, jak piszesz. To są wszystko przypuszczenia (np, jak to możliwe, żeby wyadoptować 130 kotów w roku i co naprawdę stało się z kotami wypuszczanymi na działki). Zauważ też, że napisały na wątku osoby, które oddały koty ICE na DT, i koty te rzeczywiście zostały wyadoptowane. Sprawa zaniedbania kotki z miotem od anabelp, stan kotów przed oddaniem do Iki i po zabraniu, to jest fakt, który może być podstawą złożenia doniesienia.
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14767
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Sob lip 24, 2010 10:11 Re: Uwaga na dt w Rudzie Śląskiej u IKI6 !!!

Gosiara pisze:
Formica pisze:Ika wczoraj wieczorem na siebie doniosła, dziś był TOZ i inspekcja, naprawdę sądzicie, że gdyby tam były tak straszliwe warunki, bród, smród i ubóstwo, wygłodzone i schorowana większość kotów (o ile pamiętam pod koniec maja było ich tam 28szt, teraz pewnie ich jest nie wiele mniej) to TOZ by to tak zostawił?

Kotów jest teraz 13 sztuk...7 kociąt odeszło[*]resztę poszło do ds...

....zastanawiam się czy stan kotów, który podajesz, jest w jakiś sposób udokumentowany na obecną chwilę...nowa kotka i jej kocięta zostały ujęte w tym spisie?...ktoś już wcześniej, oprócz mnie wspominał o nowych, przebywających tam kociętach :oops: może uda Ci się coś ustalić...

anabelp

 
Posty: 649
Od: Nie sty 10, 2010 12:04

Post » Sob lip 24, 2010 10:38 Re: Uwaga na dt w Rudzie Śląskiej u IKI6 !!!

Stan kotów podawany przez Gosiarę jest tak samo prawdziwy jak domek jednorodzinny, który widziała.
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Sob lip 24, 2010 11:02 Re: Uwaga na dt w Rudzie Śląskiej u IKI6 !!!

...
Ostatnio edytowano Sob lip 24, 2010 11:04 przez Gosiara, łącznie edytowano 1 raz
Gosiara
 

Post » Sob lip 24, 2010 11:04 Re: Uwaga na dt w Rudzie Śląskiej u IKI6 !!!

Gosiara pisze:Nie bądz złośliwa!
Pisze tylko ile kotów było...


gosiara miałaś wkleić protokół z "niezapowiedzianej" kontroli.
Czekamy.

piccolo

Avatar użytkownika
 
Posty: 5781
Od: Czw kwi 03, 2008 12:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 24, 2010 11:05 Re: Uwaga na dt w Rudzie Śląskiej u IKI6 !!!

Jakbym go dostała to bym już wkleiła,ale nie dostałam. :roll:
Gosiara
 

Post » Sob lip 24, 2010 11:21 Re: Uwaga na dt w Rudzie Śląskiej u IKI6 !!!

Koleżanka znajomej nie podłoży :evil: świni.
Nawet nie wątpię w to, że opinia będzie jak najbardziej pozytywna.

Kilka miesięcy temu IKA6 deklarowała zabranie kota z gliwickiego schroniska. Ofiarowałam jej pomoc w transporcie do Rudy.Nie skorzystała z mojej oferty. Powiedziała, że do schronu pojedzie taksówką 8O . Za to wykorzystała naszą rozmowę do zareklamowania swoich sukcesów adopcyjnych. Wyglądało na to, że dobrze zna teren i sobie radzi. Ona chyba zna szefów wszystkich schronisk w okolicy . Z pewnością są jej wdzięczni za zabieranie kociąt ze swoich placówek. TOZ pewnie też. Z tego powodu żadnej negatywnej oceny nie będzie. Nawet, gdyby było o czym pisać. To dla mnie oczywiste.

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Sob lip 24, 2010 11:27 Re: Uwaga na dt w Rudzie Śląskiej u IKI6 !!!

:roll:, dziewczyny, nie atakujcie Gosiary, mam wrażenie, że chce pomóc, coś nieśmiało nam przekazać, jednak czegoś się obawia...i może ma uzasadnione obawy. Coś w tych jej postach jest, nie zauważyłyście???

anabelp

 
Posty: 649
Od: Nie sty 10, 2010 12:04

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 60 gości