

Teresa rzuciła haslo bo już na ten temat dyskutowałyśmy ale to nie temat na już,tak mi się wydaje

Po pierwsze trzeba znaleźć odpowiedni lokal z dostępem światła dziennego,z dobrą lokalizacją (niezapomnijmy ze cztery dziewczyny dojeżdżają autobusem) i z niskim czynszem.
Najlepszy bylby okres zimowy na przeporwadzke bo ,jest mniejsz liczba potrzebujących kociaków,pozatym musimy wziąśc też pod uwagę remont i kolejne koszty i czas oczywiście

Tak wię nie piekli się ale warto się rozejrzeć:)
A to wieści z nowego domku Fabii i Felicji
"...Dziewczynki się chyba powoli aklimatyzują bo zaczynają już dokazywać.
Przez pierwsze 3 noce mieliśmy nocne "koncerty", ale dzisiaj mieliśmy 1
noc spokoju.
Zaczynamy tez powoli rozróżniać ich preferencje smakowe.Zmieniliśmy
imię Felicji na Mala ( od małej strzygi i złośnicy).
Dziewczyny same decydują z kim śpią, co wieczór zmieniają im się
upodobania , raz obie śpią z córką a innym razem się dzielą
i każda śpi gdzie indziej.
Mam też decyzje ostateczną po naradzie rodzinnej, że dziewczyny zostają
z nami, pokochaliśmy je od pierwszego dnia kiedy do nas trafiły.
Fabii oczka łzawią-chyba ma jakiś problem, ale już dostaje krople
-gentamecynę (pracuje w końcu w służbie zdrowia)...."
Domek Kalinki też wczoraj dzwonił ,koteczka miała wczoraj pierwsze szczepienie .
A mój Danio źle wychowany kocurek robi podkopy w kwiatkach ale i tak go kochają

Bądźcie szczęśliwe koteczki.I dlatego warto robic to co robimy!!!!!!
Dbra z godnie z zaleceniami Pani doktor majencji kulam się na kociarnię,porobię fotki i wieczorem wkleję
