Miała mieć dom-dostała podwórko! Kocia Mamo oddaj nam Tikę!!

Ja-Ba pisze:Od kilku dni wszyscy tłumaczymy się lesnej. Z czego? Nie macie wrażenia że te zaczepki mają jeden cel - rozmycie wątku?
Bo ja już nie mam nadziei że coś dotrze.....

no wlasnie, niezaleznie od tego co byscie pisaly, dla Lesnej nic nie jest dostatecznie przekonywujace, wiec moze pozostawmy Leśną z jej przemysleniami, niech dalej wplaca pieniadze na KM, a my skupmy sie na tym co istotne

HOP :!:

**Adopcje: 9 >>**

Dulencja pisze:
Dama Ya pisze:Widziałam winę, więc chciałam ja udowodnić - dla mnie to naturalna konsekwencja.
Tu odbywa się dyskusja wg mnie jałowa, bo w wirtualnej rzeczywistości rozwiązuje się tylko problemy wirtualnie. Myślicie, że jak pokrzyczycie, porzucacie kamieniami, pooskarżacie, to Wam będzie łatwiej patrzeć w lustro niż mnie? Mam pewne wątpliwości.
W rzeczywistości doskonale wiecie, że sposób w jaki została przez KM potraktowana Tika nie jest niezgodny z prawem, to kwestia standardów, z którymi można się zgadzać lub nie.

Co do standardów fundacji, czy w statucie ma zapisane, wyrzucanie kotów trudno adopcyjnych na ulicę?

standarty standartami a prawo obowiązujące w fundacjach jest prawem. Poza tym jesli fundacja prokocia czy jakaś inna łamie swoje własne tzw zarządzenia i przepisy to po co istnieje?
Jest słowo pisane i an miau KM,ze Tika znajdzie dom.Pzryrzeczenie właściwie.Czekać ją miało lepsze jutro.I włąsciwie ta wizja spełniła sie, bo DS jest...ale kota nie ma.Bo standart fundacji sie zmienił i jej zdanie w podejściu do zwierzaka.

Co do lesnej...wczoraj czytając kolejne wypowiedzi doszłam do podobnego wniosku co Ja-Ba.Jałowa dyskusja ,tłumaczenia...leśna ma prawo wypowiedzieć swoje zdanie, przecież to forum.Ale nikt nie musi jej udowadniać że czarne jest czarne.Wystarczy że w naszym pzrekonaniu postapiono źle, wbrew prawu tzw fundacji i krzywdząc kota.

Przykro mi, że myszka007 oskarżyła Damę Ya, osobiście uważam, że to dobra dziewczyna, bardzo wrażliwa i ma ogromne serce dla zwierząt. Najpierw działała samodzielnie, później zapragnęła być pod skrzydłami jakiejś Fundacji pro-zwierzęcej i wybrała Kocią Mamę. To jej wybór.
Ale wiem, że nigdy nie skrzywdziłaby zwierzęcia.

Jednak jest mi także przykro z powodu tego fragmentu przytoczonego przez Damę Ya:

Dama Ya pisze:W rzeczywistości doskonale wiecie, że sposób w jaki została przez KM potraktowana Tika nie jest niezgodny z prawem, to kwestia standardów, z którymi można się zgadzać lub nie.

i:

Dama Ya pisze:przecież to dobrze, że kot żyje, że ma zdrowe oczy, że nie jest chudy i zaniedbany. Czyżby komuś było nie w smak, że Tika żyje i jest zdrowa?.

Nie wiem czy wyrzucanie zwierzęcia na bruk nie jest niezgodne z prawem. No chyba jest. A jeśli nawet nie, to jeśli Fundacja pro-zwierzęca ma takie "standardy"
to naprawdę nie ma z pro-zwierzęcością jak dla mnie NIC wspólnego.....

Dulencjo - jak tam sprawa Tikusi i Spacji? Czy wczoraj po pracy udało Ci się zobaczyć dziewczynki?

**Adopcje: 9 >>**

też jestem ciekawa

Podbijam: jak sprawa koteczek ? Było łapanko ?

A dla rozluźnienia atmosfery

Gdzie jest leśna gdy na prawdę padają bezpodstawne pomówienia

, teraz bym jej nawet przytaknęła jakby zaczęła się rzucać

(pod żadnym pozorem proszę tego kawałka nie brać na poważnie)

trzymam kciuki za zlapanie Tikuni....

w gore :!:

Lideczka ['] 2006 - 21.04.2015

Dulencja pisze:Bardzo proszę o spokój. Kwestie sporne między sobą proszę wyjaśniać na swoich wątkach.

Przypominam, iż wątek dotyczy Tiki i Spacji i tego co się z nimi stało.

Myszka007, bardzo Cię proszę o nie sianie "spiskowej teorii dziejów". Jeśli Twoje wpisy będą tego dotyczyć i będą dalsze nieuzasadnione wycieczki personalne w stronę wolontariuszy KM, zgłoszę to do moderatora. Dla mnie czym innym jest wolontariat w KM z przyzwoleniem, co się w fundacji dzieje a obrzucanie błotem tych samych osób, za to, że popełnili błąd i zawierzyli nie temu wetowi.. Pamiętaj, że lekarze też popełniają błedy tragiczne w skutkach.. I co oskarżysz rodzinę za ... no właśnie za co... za to, że przyczynili się do śmierci najbliższej im osoby... Pamiętaj, ze forum publiczne nie oznacza, że można ranić ludzi rzucając bezpodstawne oskarżenia

dokładnie!

Z ogromną ulgą i radością przyjęliśmy wczoraj to, że na zdjęciu jest Tika i że dobrze wygląda. Przez całe tygodnie braku jakichkolwiek informacji na jej temat, baliśmy się że nie żyje.
Nie traktujemy tego jednak jako argumentu by pozostawić ją w tym miejscu.

1. Teren jest niebezpieczny z powodu ogromnego ruchu samochodowego - Tika, podobnie jak każdy inny kot, może w każdej chwili stracić tam życie.

2. Kolejnym zagrożeniem dla niej są psy które z pewnością, jak to u nas, wypuszczane są w większości bez smyczy i kagańca.

3. Ludzie - ludzie nie lubiący kotów to też ogromne zagrożenie. Szczucie psami, rzucanie w koty kamieniami, kopanie w szczękę kota ufnie podchodzącego na zawołanie - to "norma" zachowań / to ostatnie Tiki na szczęscie nie dotyczy bo ona nie podejdzie tak blisko/.

4. Wykładanie trutek na myszy i szczury których ofiarą często padają koty. Czasem przypadkowo zjadając zatrutą mysz, często jednak niechętni kotom faszerują kocie jedzenie takimi trutkami.

5. Wiek Tiki - kotka w tym wieku powinna mieć robione badania profilaktyczne krwi i moczu w celu wczesnego wykrycia problemów z nerkami. Pozostawiona tam straci taką szansę, również podawanie jej leków nie będzie możliwe.

6. Warunki jakie bedzie tam miała zimą są warunkami o wiele gorszymi niż te, które kotka miała do tej pory, mieszkając w ogrzewanym i sporym pomieszczeniu.

7. Dom jaki kotka ma zapewniony jest pod każdym względem lepszy niż to, co kotka w tej chwili ma.

Nie widziałam wczoraj Tikusi, były inne kociaste.

nie mowiac o roznych chorobach, ktorymi moze sie zarazic od innych biegajacych tam kotow - tych zagrozen jest mnostwo!! a kotka w jej wieku, do tego lubiaca ciepelko, powinna byc w domu pod troskliwa opieka, a nie biegac po dworze i zmagac sie z naturą i tymi wszystkimi rzeczami, ktore wymienila Ja-Ba - jakim prawem Kocia Mama odmawia Tice domu???

kurcze, po tym co teraz napisala Dulencja zaczynam sie zastanawiac, czy ci, ktorzy twierdza, ze kotka na zdjeciu z 27.04 to Tika, czy oni mowia prawde.... Dulencja tam byla i widziala kotke raz... mam nadzieje, ze to byla ona.... Ale teraz tyle razy byla i kici nie widziala.... ech....

hop

To Tika, ale nie wiemy dokładnie kiedy zdjęcie było zrobione. Zieleń jest od jakiś 2-2,5 tygodnia.

Ja-Ba zdjęcie było robione 27 kwietnia o godzinie 14:59, zaraz sprawdze dokładnie. Z właściwości zdjęcia możńa wyciągnąć dane Exifa i tam wszystko jest od ustawien aparatu po datę wykonania zdjęcia

Moja wypowiedź dotyczy tylko jednej kwestii:

myszka007 pisze:DamaYa broni 'fundacji', bo sama ma wiele do ukrycia..
dlaczego odszedl elwisek, hm.. tego sie juz nie dowiemy..

Wiedziałem, że ktoś niedługo powie coś, co sprawi, że przestanę wierzyć, że kociarze są niezwykłymi ludźmi.

Forum miau znaczyło dla nas wiele, bo widzieliśmy, że choć kociarze mają pod górkę, to trzeba pomagać słabszym.
Emocje i niedostatki intelektualne kilku osób wypowiadających się tutaj sprawiają, że nie chcę uczestniczyć w tym SPEKTAKLU PLUCIA JADEM.
Dyskusja, którą rozpoczęto z dobrych pobudek o los Tiki stała się forum konwulsji, które nie wnoszą nic do sytuacji tej kotki.
Anonimowość sprzyja fantazjowaniu w wypowiedziach, bo nikt nie każe brać odpowiedzialności za wypowiadane słowa. To takie dojrzałe.

Ten z nami! Ten przeciw nam!
Kto sam ten nasz najgorszy wróg!

Marcin
TŻ Dama Ya

kiche_wilczyca pisze:Ja-Ba zdjęcie było robione 27 kwietnia o godzinie 14:59, zaraz sprawdze dokładnie. Z właściwości zdjęcia możńa wyciągnąć dane Exifa i tam wszystko jest od ustawien aparatu po datę wykonania zdjęcia

dobrze wiedziec...

Alitka pisze:A dla rozluźnienia atmosfery Gdzie jest leśna gdy na prawdę padają bezpodstawne pomówienia , teraz bym jej nawet przytaknęła jakby zaczęła się rzucać (pod żadnym pozorem proszę tego kawałka nie brać na poważnie)

Alitka
Ww. przeczytała już po apelach o nie kontynuowanie tematu i po wypowiedziach ganiących takie zachowanie.. Jeśli chcesz rozluźniać atmosferę, to tak, by z tego każdy mógł się pośmiać. Pewne standardy powinny dotyczyć, nie tylko kotów, ale i ludzi, może wtedy nie byłoby takich wpisów, przez które wielu opuszcza to forum (mam na myśli nie tylko tą kłótnie)

Miała mieć dom-dostała podwórko! Kocia Mamo oddaj nam Tikę!!

Kto przegląda forum