Lidka pisze:Nie moge sobie przypomniec kto ma FIVki. Na dodatek maja fajna woliere i fajne warunki. Moze udaloby sie i Gosikowi. Chocby na DT z nasza pomoca. A potem bedziemy dalej kombinowac.
Kristinbb.

To za jej przykladem poszlam.

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Lidka pisze:Nie moge sobie przypomniec kto ma FIVki. Na dodatek maja fajna woliere i fajne warunki. Moze udaloby sie i Gosikowi. Chocby na DT z nasza pomoca. A potem bedziemy dalej kombinowac.
Lidka pisze:Nie moge sobie przypomniec kto ma FIVki. Na dodatek maja fajna woliere i fajne warunki.
magdaradek pisze:Oto Masza:
Byłam dziś tylko chwilę w schronisku, by dostarczyć karmę dla kociej rodzinki - mamusi i dwóch kluseczek.
Zobaczyłam Maszę.....
oczy zaklejone ropą, spuchnięte spojówki, kuleczka nieszczęścia. 6 tygodniowa kuleczka i małe szanse na wyzdrowienie w schronisku.
Maszeńka przyjechała do nas.
magdaradek pisze:Maszeńka już u nas. Jest dobrze jak na całą tę sytuację.
Oczko usunięte, drugie oczko będzie uratowane. Malutka będzie widziała!![]()
Kciuki potrzebne nadal
marcjannakape pisze:Lidka pisze:Nie moge sobie przypomniec kto ma FIVki. Na dodatek maja fajna woliere i fajne warunki.
Chyba kristinb, jak mnie pamięć nie zwodzi.
alessandra pisze:witamy małą Maszeńkę wraz z opiekunami magdaradek w klubie -dobzre ,że jedno oczko choć bedize miała![]()
Agn, mam nadzieję,że nie będziesz miała nic pzreciwko temu,że wstawiłam (bez nicka oczywiście) informację na galerii na nk pzry Gosiku, która podałas na temat obaw zabierania kotków z fiv- mysle,że będize bardzo pomocna i może ktoś podejmie decyzję o zabraniu Gosika na dt i uratowaniu go-to naprawde ważna informacja,dziekuję
alessandra pisze:Agn, mam nadzieję,że nie będziesz miała nic pzreciwko temu,że wstawiłam (bez nicka oczywiście) informację na galerii na nk pzry Gosiku, która podałas na temat obaw zabierania kotków z fiv- mysle,że będize bardzo pomocna i może ktoś podejmie decyzję o zabraniu Gosika na dt i uratowaniu go-to naprawde ważna informacja,dziekuję
Never pisze:Pogadam z wetami na temat tego wirusa, ja mam jednak wątpliwości. U mnie koty tłuką się niemiłosiernie, oczywiście jest to zabawa, ale zdarzały sie rany, rozcięcia skóry, nawet głębsze. Ja tez jestem podrapana, bo jedno futro w ogóle nie ma wyczucia i potrafi sięgając po mychę rozorać mi rękę, a drugie tak ma że jak usłyszy głośniejszy hałas wbija się pazurami na maksa. One nie robią tego bo chcą mnie skrzywdzić, po prostu są takie i tyle. Pazury co prawda mogę obciąć, ale one tez gryzą... na szczęscie nie mnie, tylko siebie nawzajem... przy zabawie. I co w takich sytuacjach? czy mozna się zarazić? a co z kotami wykastrowanymi, które dalej mają ochotę na seks? czy takie koty mogą zarażać?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 87 gości