Cm.Wolski. Kociaki jednak są!!!

[Fleur]

okej.
ja spróbuję tak poprzestawiać, żeby zajść w ten, ale raczej marne szanse.
jeszcze mam pytanie - jak dużo sypać? ile tam jest misek? bo policzyłam i mam 7 paczek, na jeden raz to nie za dużo?

[mziel52]

Ja napełniam z czubem 3 pojemniki, 2 duże po lodach i jedna jeszcze większa pomarańczowa miska, a poza tym zostawiam mokre. Więc 3-4 paczki za jednym razem można dać, bo Ty mokrego nie będziesz dawać.

[Fleur]

ok, zrobi się. zatem styknie karmy na dwa pójścia.

[Fleur]

Ja napełniam z czubem 3 pojemniki, 2 duże po lodach i jedna jeszcze większa pomarańczowa miska, a poza tym zostawiam mokre. Więc 3-4 paczki za jednym razem można dać, bo Ty mokrego nie będziesz dawać.

jednak udało mi się dzisiaj tam pobiec. dzięki Twoim wskazówkom trafiłam, chociaż błota było po pachy bo mżyło obrzydliwie. 4 paczki to było jednak za dużo, ale porozsypywałam znajdując gdzieś dalej w trawie podwójny biały pojemnik. skoro przez dwa dni nikt im nie doniesie, to może dobrze.
moje krzątanie się było nadzorowane przez Istotę Burą z Białym bez-ćwierć-uszną od razu posiliła się świeżym nasypem.
postaram się wpaść jeszcze w przyszły piątek, wysypać resztę.

[mpogorzelski]

Wczoraj podrzucilem Pani Wiesi kupę miseczek plastikowych. Uzywacie ich? Przydają sie? Panis Wiesia mowi, ze są bezcenne.

[mziel52]

Dzięki Fleur, że byłaś. Chyba mamuśkę widziałaś moich sióstr cmentarniaczek Tzn. wygląda, że miały pusto w miskach i wszystko od poniedziałku wyjadły, co im zostawiłam? Dlatego te piątki są takie ważne.

Pani Wiesi przydaje się każda ilość pojemników, bo poza cmentarzem karmi stado na Pustola. Mnie jest trudno wozić takie zapasy naczyń, bo torbę mam z czubem wypchaną jedzeniem. Dlatego wielkie dzięki!

[Fleur]

Dzięki Fleur, że byłaś. Chyba mamuśkę widziałaś moich sióstr cmentarniaczek Tzn. wygląda, że miały pusto w miskach i wszystko od poniedziałku wyjadły, co im zostawiłam? Dlatego te piątki są takie ważne.

tak, poprzeglądałam zdjęcia i to chyba ona, taka apetyczna nie bała się.
miały jeszcze trochę suchego w dwóch miskach, ale niezbyt dużo.

[key_west]

Pani Wiesi przydaje się każda ilość pojemników, bo poza cmentarzem karmi stado na Pustola.

A o jakich pojemnikach mowa?

[mpogorzelski]

Pani Wiesi przydaje się każda ilość pojemników, bo poza cmentarzem karmi stado na Pustola.

A o jakich pojemnikach mowa?

Takie plastikowe miseczki. Dostalem je od jednej z forumowiczek, ktora regularnie organizuje je dla Pani Wiesi.

[mziel52]

Koty się stawiły, jadły, z chrupek Fleur tylko trochę jeszcze było. Na domku postawiłam kotom, bo dwa przyszły, mamuśka i kocur burobiały, dwie tacki z mięsem i mokrym, postanowiłam,że wracając po obchodzie postawię je za zasłonkę, lecz po pół godzinie śladu jedzenia nie było. Jedna miseczka pusta, a druga styropianowa tacka całkiem zniknęła. Ptaki porwały, kiedy koty odeszły.

[Fleur]

hej.
byłam i dzisiaj, miały jeszcze do połowy suchego w dwóch pojemnikach.
uzupełniłam i wypełniłam jeszcze jeden, a resztkę dałam "na dachu" w styropianie, bo od razu zleciała się mała trzódka: bure z białym pod szyją (bezćwierćuszne), czarne aksamitne, srebrne i cośtam migające za murem
mój TŻ zastał też taki widok w głębi cmentarza:


mogłabym pochodzić i w kwietniowe piątki. m.in. dlatego, że nie pracuję teraz. ale też właśnie dlatego nie mam kasy. spróbuję może wystawić jakieś bazarki.

[Fleur]

dodałam bazarek: viewtopic.php?f=20&t=125934

[alysia]

moze trzeba Fleur wesprzec finansowo/karma z funduszu kotow cmentarnych/wolszczakow?

[Fleur]

moze trzeba Fleur wesprzec finansowo/karma z funduszu kotow cmentarnych/wolszczakow?

dziękuję, ale poczekajmy jeszcze, może mi się coś samej uda uknuć

[mziel52]

Dzięki Fleur za pomoc cmentarniaczkom. dziś u nich byłam. W domkach holenderskich i przy kościele były jakieś resztki suchego, poza tym nic. Widziałam w sumie z 10 kotów, jadły chętnie. Na górce jakoś mniej ich było tym razem, ze 3 chyba tylko.

Fleur, gdybyś miała ochotę zluzować mnie w poniedziałki, to ja cię w karmę i instrukcję zaopatrzę