Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
ewar pisze:A jeśli nie znajdą weta to co?Schronisko istnieć przestanie?A co do więźniów,to jak mówiłam sami zgłaszają się do jakiejkolwiek pracy.Psychologowie więzienni to mówią.A jeżeli chodzi o tego Holendra,to może wreszcie ktoś z władz się zawstydzi?No bo to ktoś z zagranicy w końcu.Czasem taka jest mentalność ludzi.
alysia pisze:My tu tylko podsuwamy pomysly. Wiem, ze w rzeszowskim schronisku Kundelek wlasnie wiezniowie pomagali. Moze Kundelek przekonalby pania Ale z Orzechowcow, ze taka pomoc jest wlasciwa. Przeciez ta kobieta tam nie przejawia w ogole inicjatywy, no oprocz zdecydowanej niecheci do wolontariuszy - w tym jest celujaca.
Moze trzeba tej kobiecie po prostu wskazac droge. Czy ktos sie nad tym zastanawial.
Wolontariusze tez robia co moga, ale oni moga tam tylko byc pod nieobecnosc p. Ali. Ona ma na nich uczulenie. To jest naprawde paranoja. Moze naprawde ktos z Rzeszowkiego TOZ-u porozmawialby z nia o takiej mozliwosci...?
agnes_czy pisze:QWięźniowie z Załęża od lat pomagają w Kundelku w ramach pracy resocjalizacyjnej i wszyscy są zadowoleni. Ten pomysł podsunęła tez nasza kierowniczka kierowniczce Orzech. Tam też jest więzienie, nie ma potrzeby i możliwości wożenia więźniów z Rzeszowa niemal 100 km- kto opłaci transport???? Niestety, współpraca ograniczyła się do 1 dnia- nie wiem dlaczego
Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 91 gości