Orzeszki. Wkrótce startujemy z kociarnią.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 28, 2008 19:04

A jeśli nie znajdą weta to co?Schronisko istnieć przestanie?A co do więźniów,to jak mówiłam sami zgłaszają się do jakiejkolwiek pracy.Psychologowie więzienni to mówią.A jeżeli chodzi o tego Holendra,to może wreszcie ktoś z władz się zawstydzi?No bo to ktoś z zagranicy w końcu.Czasem taka jest mentalność ludzi.

ewar

 
Posty: 56199
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon kwi 28, 2008 20:50

ewar pisze:A jeśli nie znajdą weta to co?Schronisko istnieć przestanie?A co do więźniów,to jak mówiłam sami zgłaszają się do jakiejkolwiek pracy.Psychologowie więzienni to mówią.A jeżeli chodzi o tego Holendra,to może wreszcie ktoś z władz się zawstydzi?No bo to ktoś z zagranicy w końcu.Czasem taka jest mentalność ludzi.


Ewar, nie wiem, czy wladze miasta takie skore do wstydu. Wyslalam po 2 maile do prezydenta i p. Szostka, jeden w swoim, drugi w imieniu Fundacji. Niestety do tej pory zero reakcji.
W ub. czwartek wyslalam wiec listem poleconym te same pisma. Juz nie moga powiedziec, ze nie otrzymali. Ciekawe, czy ktos jeszcze pisze i przypomina o sprawie.
Ja przypomne: Pan Szostek w wywiadzie udzielonym lokalnej gazecie OBIECAL: utwardzic teren i w kwietniu zakupic 20 nowych boksow na sume 40 tys. zl.
Wedlug jednych teren jest utwardzony, wedlug drugich nie, a boksow jak nie bylo tak nie ma. Na razie jedyne co zrobiono ze strony miasta, to wywiezienie gory padliny, kosci - pozywki dla szczurow. Na cale szczescie sa wolontariusze, ktorzy wczoraj urabiali sie po lokcie..

alysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 2249
Od: Pt sie 17, 2007 21:56
Lokalizacja: W-wa/Holandia

Post » Pon kwi 28, 2008 21:42

Ogólnie nie wygląda to dobrze. Los zwierzaków nie może zależeć w głównej mierze od pracy wolontariuszy :evil:
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Pon kwi 28, 2008 22:33

Ależ zgadzam się z tobą.Tam wszystko jest nie tak.

ewar

 
Posty: 56199
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto kwi 29, 2008 9:12

:cry: beznadzieja....
Obrazek Frania 03.01.2013 [*] na zawsze w moim sercu

madziaki

 
Posty: 2471
Od: Sob lip 15, 2006 16:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto kwi 29, 2008 9:46

co do pracy więźniów: ktos kto ma prawo do schroniska-decydowania w sprawach prawnych musi zwrócic sie do zakładu karnego o przysyłanie grupy skazanych do pracy społecznej, są chetni w kazdym ZK w gdańsku przychodziła pare lat grupa do schroniska, trzeba spełnic formalności, zapewnic chyba posiłek jesli praca trwa 8 godz dziennie, to jest dobry pomysl.tylko czy ktos ze strony schroniska spełni te formalności?no i musi byc wyznaczona osoba ze strony schroniska, która bedzie prace więźniów dozorowac, bo wchodza w gre tylko skazani z zakładu karnego otwartego albo pół otwartego.jest tam taki w okolicy?
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Wto kwi 29, 2008 10:35

Jest jakieś więzienie w Załężu k/Rzeszowa.Nawet nie wiem,czy dobrze piszę.Nie wiem,co to za więzienie,ale ja jak tonący już i brzytwy się chwytam.Jakby tam posprzątać,wstawić boksy i budy,uprzątnąć teren to już chyba byłoby coś.Te szczury mnie przerażają.Z resztą tam wszystko jest jak z horroru.

ewar

 
Posty: 56199
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto kwi 29, 2008 11:50

My tu tylko podsuwamy pomysly. Wiem, ze w rzeszowskim schronisku Kundelek wlasnie wiezniowie pomagali. Moze Kundelek przekonalby pania Ale z Orzechowcow, ze taka pomoc jest wlasciwa. Przeciez ta kobieta tam nie przejawia w ogole inicjatywy, no oprocz zdecydowanej niecheci do wolontariuszy - w tym jest celujaca.

Moze trzeba tej kobiecie po prostu wskazac droge. Czy ktos sie nad tym zastanawial.
Wolontariusze tez robia co moga, ale oni moga tam tylko byc pod nieobecnosc p. Ali. Ona ma na nich uczulenie. To jest naprawde paranoja. Moze naprawde ktos z Rzeszowkiego TOZ-u porozmawialby z nia o takiej mozliwosci...?

alysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 2249
Od: Pt sie 17, 2007 21:56
Lokalizacja: W-wa/Holandia

Post » Wto kwi 29, 2008 12:39

alysia pisze:My tu tylko podsuwamy pomysly. Wiem, ze w rzeszowskim schronisku Kundelek wlasnie wiezniowie pomagali. Moze Kundelek przekonalby pania Ale z Orzechowcow, ze taka pomoc jest wlasciwa. Przeciez ta kobieta tam nie przejawia w ogole inicjatywy, no oprocz zdecydowanej niecheci do wolontariuszy - w tym jest celujaca.

Moze trzeba tej kobiecie po prostu wskazac droge. Czy ktos sie nad tym zastanawial.
Wolontariusze tez robia co moga, ale oni moga tam tylko byc pod nieobecnosc p. Ali. Ona ma na nich uczulenie. To jest naprawde paranoja. Moze naprawde ktos z Rzeszowkiego TOZ-u porozmawialby z nia o takiej mozliwosci...?


Panią Alę to należy stamtąd jak najszybciej pogonić. Do tego żeby koordynować przcę więźniów trzeba widzieć co jest do zrobienia a oni tam wszyscy tego nie widzą i nie widzą też potrzeby zmian. Argument? "Jest w Polsce tyle gorszych schronisk od naszego a właśnie nas się uczepili!"

Przecież ona twierdzi, że nie ma na terenie chorych zwierząt :evil: :!:

A my to pewnie mamy zwidy albo się zupełnie nie znamy :twisted:
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Wto kwi 29, 2008 16:36

QWięźniowie z Załęża od lat pomagają w Kundelku w ramach pracy resocjalizacyjnej i wszyscy są zadowoleni. Ten pomysł podsunęła tez nasza kierowniczka kierowniczce Orzech. Tam też jest więzienie, nie ma potrzeby i możliwości wożenia więźniów z Rzeszowa niemal 100 km- kto opłaci transport???? Niestety, współpraca ograniczyła się do 1 dnia- nie wiem dlaczego :roll:
Obrazek

agnes_czy

 
Posty: 3509
Od: Wto lip 05, 2005 13:48
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Wto kwi 29, 2008 17:48

hop :!:
domki potrzebne dla Kotów :!:
Obrazek Frania 03.01.2013 [*] na zawsze w moim sercu

madziaki

 
Posty: 2471
Od: Sob lip 15, 2006 16:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto kwi 29, 2008 18:10

agnes_czy pisze:QWięźniowie z Załęża od lat pomagają w Kundelku w ramach pracy resocjalizacyjnej i wszyscy są zadowoleni. Ten pomysł podsunęła tez nasza kierowniczka kierowniczce Orzech. Tam też jest więzienie, nie ma potrzeby i możliwości wożenia więźniów z Rzeszowa niemal 100 km- kto opłaci transport???? Niestety, współpraca ograniczyła się do 1 dnia- nie wiem dlaczego :roll:


Agnes, moze dobrze byloby sie zainteresowac, dlaczego ta wspolpraca trwala 1 dzien. Nie moze tez tak byc, ze wolontariusze pracuja tam pod strachem i stresem, bo p.Ala ma na nich uczulenie. Oni tam robia tam kawal dobrej roboty. Jak to naprawde jest z ta kobieta, kto za nia stoi? Przeciez ona juz dawno powinna stamtad odejsc. Tylko, ze ja nie mam wladzy, by ja stamtad pogonic. To musi robic TOZ, kompetente jednostki. Bylyscie w niedziele, przeciez nie jest dobrze, szczeniaki chore, biegunki, obsr....ne boksy, smrod, widzialyscie to wszystko. To nie jest wynik dobrego zarzadzania schroniskiem. Trzeba zrobic jakas notatke, podpisac, podstemplowac i wyslac do Przemysla. Mozna tutaj sie oburzac, wzdychac, ze nie jest dobrze, ale tym sie nie rozwiaze sprawy. Ci ludzie musza odejsc. Ja oprocz listow i pomocy rzeczowej nie moge wiecej pomoc...
Zmobilizujcie sie, ja trzeba stamtad wysadzic.

alysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 2249
Od: Pt sie 17, 2007 21:56
Lokalizacja: W-wa/Holandia

Post » Wto kwi 29, 2008 18:24

jeżeli władze regionalne zainteresowały by się zmianą kierownika to może nowa osoba by się dogadała o ta współpracę z więzieniem, tylko że to nie jest takie proste, więźniowie muszą chciec tam wrócić po jednym dniu, każdy chce być traktowany z godnością, a jeżeli tam była wspólpraca i trwała jeden dzień to możliwe że wolontariusze-bo ta praca więżniów jest na zasadzie wolontariatu nie chcieli juz tam iść, to są tylko spekulacje, ale żeby załatwic ta wspólprace i pomóc zwierzakom musi sie wziąść za to ktos kompetentny i uprawniony do tego, czy jest szansa żeby ktos taki sie pojawił ?.....
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Wto kwi 29, 2008 18:25

Ja już pewien pomysł mam.Zlikwidować schronisko,zostawić tam panią kierowniczkę /bez pensji/ ale ze szczurami.Rozbudować Kundelka i dać im pieniądze przeznaczone na Orzechowce.

ewar

 
Posty: 56199
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto kwi 29, 2008 18:42

Wstydziłam sie pisać o tych więźniach,a tu okazuje się,że już to działało.Podsumowując-nie jesteśmy w stanie nic zrobić,taka jest prawda.Czytam absolutnie wszystko na ten temat ,oburzam się tak jak wszyscy,jakieś pomysły popieram,czy poddaję,ale niczego nie można zrobić.Jest pan Szostak,p.kierowniczka,fundacja Sara.wszyscy biorą pieniądze,może się spotykają prywatnie,jeżdżą razem na grilla i jest im fajnie.Zwierzęta? To tylko zwierzęta.Tak jest .

ewar

 
Posty: 56199
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 91 gości