Burasek i koteczka z małymi błagają o ratunek!!! Częstochowa

Mam ciągle te same smutne wieści ponieważ byłam na badaniu to zajrzałam tam oczywiście ślepaczków nie ma P.Ula ich w ogóle nie widuje. Ci ludzie musieli je wywieźć bo jak mogły tak zniknąć. Z nimi ja nie umiem sie dogadać było dobrze dopóki robili ze mnie głupią ale jak zaczęłam nalegać to się skończyło. Zniknęły parę dni przed tym jak znalazł się domek. Wiem ,że powinnam była je ratować wcześniej już jesienią była pewna szansa ale ja naiwna myślalam ,ze są względnie bezpieczne a ciągle były pilniejsze sprawy(teraz wiem ,że one były bardziej pilne) a teraz pewnie nie żyją. Nie mogę sobie wybaczyć naprawdę ciągle o nich myślę.
[b]Czy ktoś jeszcze był ich szukać i pogadać z tym ludźmi-może ślepaczki jeszcze gdzieś żyją :evil:

[/b]

!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!horror!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

coś sie stało?

Przepraszam,że nie pisałam ale kotki moje słodkie urwały wtyczkę(to małe białe przezroczyste od kabelka) i ocięły mnie od internetu :mrgreen:

Z braku finansów w końcu zmontowałam to dzisiaj na gumkę recepturkę U mnie bez zmian ja kotków nie mogę znaleźć od floridy nie mam wieści czy była w ich sprawie pewnie nie skoro nie pisze

P.Ula kotków nie widuje. U nas cały czas leje ja wciąz jestem chora i niestety zalewa mi kuchnię(ostatnie piętro :evil:

). U nas zaczyna się powódź już część dzielnicy Zawodzie zalało...Wolontariusz się nie zgłosił. Już nie wiem jak szukać burasków ślepaczków.....

krew mnie zalewa, że powódź przez durniów mamy, rząd będzie teraz szastał kasą przed wyborami...

niestety, czesto na błędach się uczymy, że trzeba było szybciej reagować...

A teraz giną ludzie i zwierzęta

ludzie sobie poradzą szybciej,
jak pomyślę o kotach...

Iwona poproś osobę co pomaga, wolontariusza, może coś napisze, może znajdzie trochę czasu...

Mam kłopot z tym kablem na gumkę :evil:

co mi koty przegryzły. I jeszcze poskarżę sie-na imieniny dostałam stolik na balkon z isku super w promocji na zapisy i miałam dwa dni moje kotki wywaliły i szklany blat poszedł w drobny mak a jaki huk był sąsiedzi na balkony powylatywali 22 była. Myślicie,że myślałam o stoliku skądże tylko żeby jakiemuś kotu szkło nie zaszkodziło-zgarnęłam do pokoju i z listą obecności po kolei każdego oglądałam. Taki fajny stolik może mi się uda z płyty pilśniowej dorobić blat tylko jak to koło wyciąć :roll:

Naprawdę potrzebna pomoc na tym tyśiącleciu tam parę bloków dalej jest kotka wg mnie w zaawnsowanej ciąży. Widziałam ją wcześniej śliczna burasek ale w kółeczka. Myslałam ,że czyjaś ale w zeszłym tygodniu siedziała taka gruba i smutna pod drzewem obok jakis starych misek a przy niej był taki burasek podrostek. Dziś jej nie widziałam ale nie mogę tam być codziennie
Bardzo proszę żeby ktoś sie przyłączył na tym terenie czekam na kontakt

Ślepaczków nie ma

iwonac pisze:Mam kłopot z tym kablem na gumkę co mi koty przegryzły. I jeszcze poskarżę sie-na imieniny dostałam stolik na balkon z isku super w promocji na zapisy i miałam dwa dni moje kotki wywaliły i szklany blat poszedł w drobny mak a jaki huk był sąsiedzi na balkony powylatywali 22 była. Myślicie,że myślałam o stoliku skądże tylko żeby jakiemuś kotu szkło nie zaszkodziło-zgarnęłam do pokoju i z listą obecności po kolei każdego oglądałam. Taki fajny stolik może mi się uda z płyty pilśniowej dorobić blat tylko jak to koło wyciąć
Naprawdę potrzebna pomoc na tym tyśiącleciu tam parę bloków dalej jest kotka wg mnie w zaawnsowanej ciąży. Widziałam ją wcześniej śliczna burasek ale w kółeczka. Myslałam ,że czyjaś ale w zeszłym tygodniu siedziała taka gruba i smutna pod drzewem obok jakis starych misek a przy niej był taki burasek podrostek. Dziś jej nie widziałam ale nie mogę tam być codziennie
Bardzo proszę żeby ktoś sie przyłączył na tym terenie czekam na kontakt
Ślepaczków nie ma

iwonac pisze:Mam kłopot z tym kablem na gumkę co mi koty przegryzły. I jeszcze poskarżę sie-na imieniny dostałam stolik na balkon z isku super w promocji na zapisy i miałam dwa dni moje kotki wywaliły i szklany blat poszedł w drobny mak a jaki huk był sąsiedzi na balkony powylatywali 22 była. Myślicie,że myślałam o stoliku skądże tylko żeby jakiemuś kotu szkło nie zaszkodziło-zgarnęłam do pokoju i z listą obecności po kolei każdego oglądałam. Taki fajny stolik może mi się uda z płyty pilśniowej dorobić blat tylko jak to koło wyciąć
Naprawdę potrzebna pomoc na tym tyśiącleciu tam parę bloków dalej jest kotka wg mnie w zaawnsowanej ciąży. Widziałam ją wcześniej śliczna burasek ale w kółeczka. Myslałam ,że czyjaś ale w zeszłym tygodniu siedziała taka gruba i smutna pod drzewem obok jakis starych misek a przy niej był taki burasek podrostek. Dziś jej nie widziałam ale nie mogę tam być codziennie
Bardzo proszę żeby ktoś sie przyłączył na tym terenie czekam na kontakt
Ślepaczków nie ma

Burasek i koteczka z małymi błagają o ratunek!!! Częstochowa

Kto przegląda forum