Wieści od Filemonka:
noc minęła spokojnie, kotek na razie jest jeszcze osowiały, nie bardzo chce jeść. Oswaja się z nową sytuacją. Z tego co wiem to nowa rodzinka poswięca mu cały swój czas, otrzymuje solidną porcję pieszczot, których bardzo jest spragniony. Miejmy nadzieję, że zaaklimatyzuje się szybko i obdarzy swoich ludzi sympatią.