
Przede wszystkim: jestes BARDZO dzielna i niesamowita osoba! Lepiej to widac z "zewnatrz" i moze dlatego Ty tak nie sadzisz... a moze i dobrze, bo jeszcze popadlabys w megalomanie

Warto szukac i warto miec nadzieje! ZAWSZE! Przeciez nawet za 50 lat, choc mam nadzieje, ze przedtem Asche sie znajdzie, ale za te 50 lat moze sie okazac ze bedziesz rozmawiac z kims kto opiekowal sie Asche i kochal Go tak samo jak Ty...
A jesli chodzi o wstawanie o 5 to... no coz moj TŻ potrafi wstawac o tej godzinie zeby pobiegac

Co jeszcze mialam? A, ze nalezy dbac o kochanego psi, nawet jesli nie chce sie z nim isc... a do tego sport to zdrowie

...a jesli chodzi o Twoja rodzicielke, to hm... wiele pomyslow nie mam... tylko tyle, ze na pewno byl taki okres, kiedy bardzo Cie kochala i cieszyla sie, ze jestes... moze przypomnij jej, ze przeciez Ty tez ja kiedys kochalas i moze przez pamiec na to moze zrobic dla Ciebie jedna rzecz, te ktora dla Ciebie jest tak wazna... no ale to Ty wiesz jak Twoja mama moze na cos takiego zareagowac...
ciesze sie ze szczescia Sary


trzymaj sie cieplo Aiu! I spij... Bo niewyspana zamienisz sie w pol Ai...
Dobranoc!