Kociaki CK -10 cudownych ogonków- wyrośliśmy ;)

» Wto lis 28, 2006 21:03

zapraszam na bazarek

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=52974
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=52971

» Wto lis 28, 2006 21:13

Wspólczuję Wam bardzo :cry:

Wiem, że na pewno podajecie im wszystko co trzeba, ale gdyby mógl sie na coś przydać Cykloferon w ampulkach to chętnie odstapię.

» Wto lis 28, 2006 21:27

tragedia

wiecie czy ktoś w Krakowie ma pożyczyć lampę do naświetlania?
fundacja, lecznice?
Lecznice powinny mieć, przynajmniej ich część. To by wybiło wirusa poza kotami...

» Wto lis 28, 2006 21:40

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=52979 zapraszam na aukcję

Tak mi przykro że inaczej nie mogę pomóc

» Wto lis 28, 2006 22:01

Rety! dopiero doczytałam

Kiciuszki walczcie :ok:

Ryśka wysyłam całą moc ciepłych mysli.

» Wto lis 28, 2006 22:13

Kociaki zaszczepione. Dziekujemy Panu Wetowi za szybka reakcje i wizyte domowa.

Niestety, przy okazji wyszlo, ze Allegra tez ma grzyba

» Wto lis 28, 2006 22:15

Kciuki mocne za maluchy trzymamy
wierzę, że wszystko będzie dobrze

» Wto lis 28, 2006 22:19

i ciepłe myśli, dziewczyny

» Wto lis 28, 2006 22:24

Mysza pisze:tragedia
wiecie czy ktoś w Krakowie ma pożyczyć lampę do naświetlania?
fundacja, lecznice?
Lecznice powinny mieć, przynajmniej ich część. To by wybiło wirusa poza kotami...

Mamy lampę. Na razie nieprzydatną - nie mam gdzie umiescić kotów na czas naswietlania - 15 kotów w różnym stanie nie zamknę na raz w łazience. Nie wierze zresztą, że to teraz pomoże.

Manuela bardzo źle się czuje. Zrobiła małą kupkę - prawie normalną, zwymiotowała samą śliną. Temp. 37,9 - po leku obniżającym gorączkę. Troche za nisko. Ale nie może sobie znaleźć miejsca i jest bardzo obolała. Nie chce leżeć w ciepłym. Bardzo źle wygląda.

Dziękuję za pomoc.

Biefra - mamy interferon, dziękuję.

» Wto lis 28, 2006 23:08

rysku
mysle o Was cieplo

» Wto lis 28, 2006 23:30

trzymam kciuki :ok:

słodkie kociaczki muszą dac rade

» Śro lis 29, 2006 0:38

Manuelka wreszcie sama przeszła na łóżko do ciepełka i przytuliła sie do Markiza. Wiem, wiem, że to niezbyt poważne wróżyć z tego poprawę, ale chwytam się tej malutkiej nadziei...

Martwi mnie bardzo to, że Markiz nie szaleje z Johnikiem; od trzech godzin jakby jest bardziej spokojny. Mierzyliśmy temperaturę, w normie. Temperaturę w normie ma też Tobo. Ale i on zmarkotniał i zaszył się w transporterku. Na kolację nie wyszedł.

» Śro lis 29, 2006 1:01

Trzymam za kotuchy mocno..

Ryśka , Jarek, nie dajcie się... Musi być dobrze.. :ok:

» Śro lis 29, 2006 1:05

anna57 pisze:Trzymam za kotuchy mocno..
Ryśka , Jarek, nie dajcie się... Musi być dobrze..

Powtarzam to sobie ciągle: musi być dobrze.
Robimy co się da. Cała nadzieja w tym, ze nie jest to dla nas choroba nowa (niestety) i pewne mechanizmy szybkiej reakcji mamy. Mam nadzieję, że szybkie zdiagnozowanie zaowocuje skuteczniejszym leczeniem.

» Śro lis 29, 2006 7:09

Jose Arcadio Buendia pisze:
anna57 pisze:Trzymam za kotuchy mocno..
Ryśka , Jarek, nie dajcie się... Musi być dobrze..

Powtarzam to sobie ciągle: musi być dobrze.
Robimy co się da. Cała nadzieja w tym, ze nie jest to dla nas choroba nowa (niestety) i pewne mechanizmy szybkiej reakcji mamy. Mam nadzieję, że szybkie zdiagnozowanie zaowocuje skuteczniejszym leczeniem.

Ja tez mocno w to wierzę.

ja Wam minęła noc?

Kociaki CK -10 cudownych ogonków- wyrośliśmy ;)

Kto przegląda forum