1m2 na kota. PUSZKIN za TM :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob gru 21, 2019 10:17 Re: 1m2 na kota. SAMI - czy to już FIP ???

Prawdopodobna diagnoza to fip i stąd w płucach zbiera się plyn.
Rano zastalam puste miseczki, a Sami czuje się wyraźnie lepiej. Jest żywotna, ma apetyt, nawet zabawą sznureczkiem jej ulubionym się zainteresowała. Podałam furosemud i ten steryd, choć co do sterydu mam wątpliwości. Ręką mi drżala ale cóż zrobić... Poprawa oczywiście może być tylko chwilowa. Antybiotyk działa do niedzieli, gorączki póki co nie ma

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Sob gru 21, 2019 10:48 Re: 1m2 na kota. SAMI - czy to już FIP ???

Leczenie działa :!: , pogadałabym z wetem o przedłużeniu antybiotyku (przy zapaleniach płuc bierze się go dłużej, nie wolno odstawić za wcześnie, szczególnie przy tak masywnych objawach), sterydu bym się absolutnie nie bała, a w takich sytuacjach jest koniecznością zazwyczaj - tym bardziej że teraz widać poprawę a więc leczenie jest skuteczne.
Przy FIPie z płynem w klatce piersiowej zazwyczaj leczenie furosemidem i sterydem nie daje spektakularnych efektów, chyba że płyn jest spuszczony a leczenie ma na celu spowolnienie przybierania nowego - co czasem się udaje.
Więc poprawa u koteczki to tak naprawdę mocno optymistyczny znak.
Ja cały czas mam nadzieję że to jednak nie koniec tej historii, że kotka zagra losowi na nosie i będzie żyła długo że ho ho :)

Blue

 
Posty: 23937
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Sob gru 21, 2019 10:53 Re: 1m2 na kota. SAMI - czy to już FIP ???

Ja właśnie też. Skoro stanęła na łapki, a na fb wstawiłaś jej zdjęcie aktualne i ma tam naprawdę bystre spojrzenie to moim zdaniem - oby! - mamy do czynienia z choróbskiem a nie fipem. Faktycznie koniecznie przedłuzyć trzeba antybiotyk, mam nadzieje, ze się uda..a jaki dostaje?
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35648
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob gru 21, 2019 11:52 Re: 1m2 na kota. SAMI - czy to już FIP ???

Wcześniej w komentarzach pisałam jaki. Na tel nie znajdę. Ten antybiotyk to ostatnia deska ratunku, po nim już nie zostaje nam nic. Problem w tym, że podaję się go jednorazowo z tego co pamiętam jak mówił wet. Nie jest nawet zarejestrowany dla małych zwierząt tylko dla bydła.
Córka dzisiaj przyjeżdża, ja mam w domu tak, że nawet w noclegowni jest lepiej. Choinki nie będzie. Mam nadzieję że zrozumie powagę sytuacji.

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Sob gru 21, 2019 12:21 Re: 1m2 na kota. SAMI - czy to już FIP ???

to była tulobrycyna? jakoś tak, lek jest draxin na pewno te okolice nazw, rzeczywiście jest przeznaczony dla bydła i świn chyba, ale już wcześniej słyszałam o stosowaniu go z b. dobrymi skutkami u kotów w przypadku kociego kataru, on jest długo utrzymujący się, podaje się go chyba raz na kilka dni w iniekcji. Mam nadzieje, ze nie pomyliłam wątków z tym antybiotykiem.

Jasdor, wiem ze podstawowe podejrzenie to FIP, pytałam raczej jakie alternatywne i w tych przy problemach z oddychaniem myślałam o tym olejku, czy mentovecie- chociaz nie wiem, czy przy płynie w płucach to nie plaster na siniaki
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7322
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Sob gru 21, 2019 12:31 Re: 1m2 na kota. SAMI - czy to już FIP ???

Znalazłam info ze środy o antybiotyku

jasdor pisze:Antybiotyk jaki dostała to draxxin. Nie jest nawet chyba zarejestrowany dla kotów. Tulatromycyna 100 mg/ml
Monotiogiycerol 5 mg/ml. Podaje się go świoniom i bydłu.

Tundra

 
Posty: 3633
Od: Śro sie 27, 2014 9:32

Post » Sob gru 21, 2019 12:36 Re: 1m2 na kota. SAMI - czy to już FIP ???

Tak, to ten antybiotyk, o którym piszesz. Dostała go początkiem tygodnia i działa do niedzieli. Nie wiem czy w poniedziałek dostanie go kolejny raz, bo to lek, który podaje się jednorazowa, góra dwa (coś takiego, już nie wiem czy czegoś nie mylę)
Najbardziej boje się, że wróci gorączka :(
Na wodę w płucach ani żadne olejki, ani inhalacje nie pomogą :( a nawet mogą chyba zaszkodzić.

Trzeba tylko mieć nadzieję, że to nie płyn fipowy i jakoś sobie koteńka z nim poradzi.
Nie rozumiem tylko jeśli w PCR wyszło, że szczep nie jest fipogenny to i tak może zmutować ?
Czy to, że przedostał się do krwi świadczy o tym, że właśnie jakaś mutacja zachodzi ?
Czy jakbym dziś zrobiła badanie to mógłby wyjść wynik fipogenny ?
....
Tak rano wyglądały miseczki jak weszłam do pokoju, a było tego naprawdę sporo w środku
Obrazek

Obrazek
a Sami zadowolona, ruchliwa i widać, że o wiele zdrowsza.
Oddech jeszcze nie do końca poprawny, ale dała mi trochę nadziei.
Wiem, że to wszystko może jak bańka pęknąć z dnia na dzień...

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Sob gru 21, 2019 14:13 Re: 1m2 na kota. SAMI - czy to już FIP ???

Nie pęknie.Chyba ze strąci z choinki której bardzo Wam życzę.
Obrazek

muza_51

 
Posty: 2316
Od: Pon paź 04, 2010 10:04
Lokalizacja: Jarosław

Post » Sob gru 21, 2019 14:14 Re: 1m2 na kota. SAMI - czy to już FIP ???

Jasdor, daj sobie spokój z tym FIP-em.
Jeśli to FIP, to kotka umrze.
Ale pewności na 100% nie da żaden test ani badanie, dopóki kotka żyje.
To wyrzucone pieniądze.
Trzeba leczyć i mieć nadzieję.
A skoro mała je i jest żywsza, to jest szansa, że antybiotyk działa, i że to nie FIP.

Wirus FIP mutuje w kocie z postaci fipogennej do nieszkodliwej i z powrotem. Może też sam z siebie zniknąć. A za 3 dni kot może się od nowa zarazić, bo to bardzo rozpowszechniony wirus. Przy obecnym stanie wiedzy to jest loteria.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 14044
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 21, 2019 14:34 Re: 1m2 na kota. SAMI - czy to już FIP ???

:ok: :ok: :ok:
:1luvu:
Fredziu!
Zapisz sie do newslettera PETA i pomagaj zwierzetom wysylajac email!
https://www.peta.org/about-peta/learn-a ... -to-enews/

pibon

 
Posty: 5016
Od: Pon lip 09, 2012 10:26

Post » Sob gru 21, 2019 14:34 Re: 1m2 na kota. SAMI - czy to już FIP ???

Pocieszające jest to, że Sami walczy. Nie poddaje się.
A ja przyjmę wszystko z pokorą, bo co innego zostaje.
Będzie co ma być.

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Sob gru 21, 2019 15:29 Re: 1m2 na kota. SAMI - czy to już FIP ???

Jasdor - ja nie mam przekonania do tego FIPa.
Pewnie że będzie co ma być, ale czasem warto pokazać losowi troszkę różki :)
Wiem że nie jest Ci łatwo :( Tak Cię tylko troszkę bojowo nastrajam ;)
Koronawirus może trafić do krwi i zostać tam zwalczony przez układ odpornościowy. Nie musi wywołać FIPa, szczególnie jeśli to szczep nie fipogenny (bo tylko on wywołuje chorobę).

Słuchaj - możesz napisać coś więcej o zdrowiu kotki?
Bo ja najpierw zrozumiałam że ona teraz dostała objawów infekcji, ale gdzieś się przewinęło że ona od dawna choruje.
Co się z nią dzieje?
Jedna z przyczyn takich przewlekłych objawów chorób oskrzeli i płuc a także płynu w opłucnej są np. pasożyty, larwy glist (przy nadwrazliwości na nie) oraz pasożyty płucne. Te drugie jeszcze stosunkowo rzadkie w naszym kraju (ale częstsze niż są diagnozowane) ale się zdarzają.
Sama osobiście mam kotkę które takowe miała, na szczęście trafiła na diagnostykę do Vetcardii i tam szybko zdiagnozowali przyczynę.

Blue

 
Posty: 23937
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Sob gru 21, 2019 16:28 Re: 1m2 na kota. SAMI - czy to już FIP ???

Szczep zawsze może zmutować, tak powiedział mi weterynarz jak zrobiłam testy Echo.
Ale tak nie wygląda chory kot. Przy fipie nie byłoby takiego efektu, jak napisala Blue.
Trzymam za was kciuki, na ten rok już wystarczy atrakcji.
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2979
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Sob gru 21, 2019 16:31 Re: 1m2 na kota. SAMI - czy to już FIP ???

10 września trafiła do lecznicy, zupełnie zdrowa, z ulicy. Zaraziła się PP. Przechorowała. W między czasie raz było lepiej, raz gorzej. Dostawała wszystko, surowice, interferon itp. W końcu została jej tylko lekka infekcja ( łzawiące oczko, kichanie od czasu do czasu) i to nie przeszło do dziś. Do tego dołączyły za 2 tygodnie gorączka, brak apetytu i płyn w płucach.
Wiem, że to nie musi być fipowe, że to może być zupełnie niezależna infekcja, ale może też być FIP. Tego nie wiadomo. W międzyczasie jak tam siedziały i były w lepszym stanie zostały odrobaczone i zaszczepione
Ja też myślałam, że jak to nie fipogenny to nie mutuje, ale to nie tak. Może zmutować w każdej chwili i wtedy w wyniku będzie fipogenny. Tylko, że z tym fipem jak wszyscy wiemy nigdy nie jest czarne ani białe

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Sob gru 21, 2019 17:09 Re: 1m2 na kota. SAMI - czy to już FIP ???

To ze zmutuje nie oznacza ze kot zachoruje. Do choroby nie wystarczy sama mutacja. Większość kotów ma koronawirusa w sobie. Pewnie sobie co i rusz cos mutuje, przecież w jednym kocie są tryliardy wirusa. Czy wiecej, nie mam wyobrazenia ilości wirusów w kocie ;)
Cos sprawia ze w danym kocie mutacja nie zostaje spacyfikowana, rozprzestrzenia się, przelamuje bariery i dochodzi do rozwoju FIPa.
Mozliwe ze to kilka koniecznych czynników.

Za dziewczynkę kciuki trzymam z całych sił :)

Blue

 
Posty: 23937
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 57 gości