Niestety, w budynku gdzie pracuje Mania2 dwa dni temu pojawiły się znikąd kociaki, bez matki. Naprawdę nie wiadomo skąd, od lat tam nie było płodnej kotki, zresztą żadnej matki z nimi nie widać. Z uwagi na duży ruch samochodowy i stan kociąt podejrzewamy, ze ktoś wywiózł nadmiarowe maluchy z gospodarstwa do stolicy, niech robią karierę.
Wiadomo, jaką karierę może zrobić kociak bez matki w listopadzie. Mania2 wczoraj cały dzień prowadziła rozpoznanie odnośnie miejsca bytowania malców. Dziś specjalnie wstała wcześniej niż zazwyczaj do pracy. Pojechała na łowy. Są! Najpierw jeden zamknął drugiego, potem sam się złapał.
No dobrze, są, ulga, ale co dalej? Oba domy tymczasowe obciążone infekcjami

Bardzo, bardzo pilnie potrzebujemy dla nich domu, stałego, tymczasowego lub choćby tymczasowo-tymczasowego. Potrzebujemy czasu, aby doleczyć koty, które są u nas. Maluchy zostały interwencyjnie zaszczepione i potrzebują czasu aby nabrać odporności. Z domami jest bardzo krucho, więc pewnym rozwiązaniem jest pomoc w opłaceniu kosztów pobytu w lecznicy.
Malce roboczo nazwane Jagiellonami są chłopcami, zostali odpchleni i zaszczepieni a w planach jest odrobaczenie. Testy FIV/FeLV są ujemne. Kocięta mają odruch uciekania przed człowiekiem ale nie są agresywne. Dom, który podejmie się opieki dostanie do użytku klatkę, która ułatwi opiekę i socjalizację. Zapewniamy wsparcie poradą, jedzeniem dla kociąt, ogłoszeniami oraz obsługę medyczną w całodobowej lecznicy w centrum Warszawy. Osoba, która zaoferuje opiekę lub opłacenie kosztów pobytu będzie miała przywilej nadania im imion

A oto Królowie Bez Domu





