Pożegnałam dziś Kubusia (*)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lut 10, 2015 14:10 Re: powiększone gruczoły mlekowe u lukrecji:(((

ASK@ pisze:Jak się kocha zwierzaka to Niujork nie straszny .
Dobre wieści to słodycz na serce.


Duża Mirona napisala mi że tak za nim teskniła że zdecydowala że go zabierze ze sobą. Ma warunki dla niego , to lepiej dla nich jak bedą razem.

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Wto lut 10, 2015 17:59 Re: powiększone gruczoły mlekowe u lukrecji:(((

Coraz cześciej spotykam się ze zjawiskiem adopcji kociąt, szczeniaków w sklepach zoologicznych typu Kakadu. Taką formę adopcji oferują stowarzyszenia , fundacje . Co jest? Tyle się mówi o bezpieczeństwie kota, czy psa, o warunkach jakie muszą byc spełnione a tu raptem tak? A może nie wydają od razu tylko jest procedura? W co watpie. Ktoś wie jak to wygląda?

Ja wszystkie zwierzaki dawno bym oddala gdybym dawała wszystkim ktorzy się nimi zainteresują .

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Nie lut 15, 2015 13:45 Re: Lucek i Luna juz wkrótce w nowych domach:))))

Luna jest w nowym domku z kicią w jej wieku. Lucek pojechał jako koci jedynak do domu z kotom przyjazną sunią.

Moja rezydentka Nina jest bardzo chora. Nie wiem czy ja się przyczyniłam do jej stanu myjąc podłogę rozcieńczonym domestosem po sikach Kuby czy poczęstowała się czymś innym (?) fakt, że od czwartku wieczorem nic nie je sama. Teraz po lekach, kroplówkach jest o tyle lepiej że już nie jest osowiała i chcialaby coś zjeść ale nie może. W pysiu porobiły się jej okropne nadżerki . Dokarmiam ją ale walczy ze mną strasznie. Nie wiem czy nie powinna dostac dokarmiane sondą bo mi kojfnie. O kroplówki , antybiotyk, o wszystko walczę z nią. Jestem podrapana jak drapak a i tak nie wiele mi się udaje od razu zapodać. KIlka podejsć robie . Jest źle.

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Nie lut 15, 2015 13:50 Re: powiększone gruczoły mlekowe u lukrecji:(((

asia2 pisze:Coraz cześciej spotykam się ze zjawiskiem adopcji kociąt, szczeniaków w sklepach zoologicznych typu Kakadu. Taką formę adopcji oferują stowarzyszenia , fundacje . Co jest? Tyle się mówi o bezpieczeństwie kota, czy psa, o warunkach jakie muszą byc spełnione a tu raptem tak? A może nie wydają od razu tylko jest procedura? W co watpie. Ktoś wie jak to wygląda?

Ja wszystkie zwierzaki dawno bym oddala gdybym dawała wszystkim ktorzy się nimi zainteresują .

Mnie też ten rodzaj "adopcji" martwi. Bardzo.

Asiu, robiłaś jej badania, chorej rezydentce? Jak mocznik? Fruktozaminy? Przy nich też są nadżery.Starsznie Tobie współczuję. Raczej podłoga wymyta rozcieńczonym domestosem nie dała by takiego efektu. Trzymam kciuki mocne. :ok:


Za nowe Domki też trzymam. :ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56026
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Nie lut 15, 2015 16:22 Re: Lucek i Luna juz wkrótce w nowych domach:))))

tak, miala zrobioną pełną morfologię. wszystko na czysto. Leukocytozy też nie było, wszystko ok. Nadal nie je , miała ochotę na podziubaną surową wątróbkę kurczaka , to dalam. Liznęła i koniec. Nie da sobie małpa zajrzeć do paszczy. Nie wiem co tam dzieje się teraz. Z koncem języczka jest juz chyba lepiej bo nawet go używa ale dalej tkwi problem.

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Nie lut 15, 2015 19:12 Re: Nina walczy z choróbskiem:(Gucio i Gabi mają szanse na d

Może kop ze sterydu by pomógł?
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56026
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Nie lut 15, 2015 19:33 Re: Nina walczy z choróbskiem:(Gucio i Gabi mają szanse na d

jutro będe u wet. W sumie to ona apetyt ma, kurcze tylko nie może jeść. Ale nie wygląda to tak jakby ją zabolalo po pobraniu pokarmu. Podbiega, chce wziąc ale się wycofuje z jedzenia. Bardziej jakby ją mdliło. Ale raczej nie mdli.

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Pon lut 16, 2015 22:34 Re: Nina walczy z choróbskiem:(Gucio i Gabi mają szanse na d

Nina została obejrzana , dołozony zostal kolejny antybiotyk, pozostałe leki utrzymane wraz z kroplówkami. W buzi jest czerwono, nie bialo jak na poczatku. To było rano.

Teraz Nina pozwoliła sobie zjeśc troche suchego , troche kabanosków granatapet- jestem zadowolona. Dałam jej przeciw bólowy drugi dzisiaj. To nie wiele. mam nadzieje, że wszystko będzie dobrze.

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Wto lut 17, 2015 8:24 Re: Nina walczy z choróbskiem:(Gucio i Gabi mają szanse na d

asia2 pisze: mam nadzieje, że wszystko będzie dobrze.

Musi być :ok: :ok: :ok:
Obrazek

bulba

Avatar użytkownika
 
Posty: 22955
Od: Pt paź 09, 2009 8:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 17, 2015 10:53 Re: Nina walczy z choróbskiem:(Gucio i Gabi mają szanse na d

bulba pisze:
asia2 pisze: mam nadzieje, że wszystko będzie dobrze.

Musi być :ok: :ok: :ok:


tak trzymać:)
dziś zjadla trochę suchego ale uwaga.... obskubała kartonowe pudełko!!!:)

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Wto lut 17, 2015 12:06 Re: Nina walczy z choróbskiem:(Gucio i Gabi mają szanse na d

Trzymajcie proszę kciuki za wolnozyjącego kota Zolę, ktorego mąż odłowił z byłego miejsca pracy i przeniósł ze sobą w nowe. Podejrzewam że może być bardzo chory. Musimy go odłowić. Kciuki prosimy aby nie były to nerki ani żadna choroba, której nie da się wyleczyć np convenią, czyli dlugoterminowym antybiotykiem. To dzikus bez możliwości leczenia.

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Wto lut 17, 2015 12:08 Re: Nina walczy z choróbskiem:(Gucio i Gabi mają szanse na d

Biedny kić. Kciuki dla niego oczywiście :ok: :ok: :ok:
Obrazek

bulba

Avatar użytkownika
 
Posty: 22955
Od: Pt paź 09, 2009 8:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 18, 2015 1:01 Re: Nina walczy z choróbskiem:(Gucio i Gabi mają szanse na d

nie udało się zlapać Zoli . Jest z nim źle. Słabo się porusza oczy jakby z innego świata i chudy jest. Niestety adrenalina zrobiła swoje i nie dało się go uchwycić. Jutro ciąg dalszy.

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Śro lut 18, 2015 8:00 Re: Nina walczy z choróbskiem:(Gucio i Gabi mają szanse na d

Oby się udało :ok:
Obrazek

bulba

Avatar użytkownika
 
Posty: 22955
Od: Pt paź 09, 2009 8:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 18, 2015 17:34 Re: Nina walczy z choróbskiem:(Gucio i Gabi mają szanse na d

Trzymam.
Asiu, a jak moczmik u Niny?
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56026
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 93 gości