mpacz78 pisze:Dziś rano jak odbierałam kotkę na Stryjskiej to akurat jeden pan dostarczał 2 kotki dzikuski działkowe na sterylki w plastikowym pojemniku na brudną bieliznę, jakoś tam spiętym jakąś taką taśmą czy gumą, jak to wyjmował z samochodu to jedna kotka uciekła. Uciekła w krzaki okalające lecznicę, rano nic się nie dało zrobić aby ją złapać bo w szoku nie wychodziła w ogóle do jedzenia, a w te krzaki nie da się wejść są tak gęste i wiadomo zanim człowiek się wczołga to kot ucieknie, nie dawało mi to spokoju i wieczorem tam pojechałam z klatką łapką ponad dwie godziny zastawiałam klatki łapki po tych krzakach i udało się
, o 22 złapałam kocicę, zaczęło być ciemniej to się ośmieliła na tyle żeby wyjść do jedzenia. Uff, przynajmniej mogę iść spać spokojnie, bo jakby się nie udało to znów nocka zrąbana, bałam się że przez noc się gdzieś pzremieści i jutro już jej nie zlokalizuję. Kotka młoda około 7-8 mies. i w ciąży.
Super Monika! Gratuluje! Jestes kochana!