iza71koty pisze:Wiora.Zapomniałam wczoraj napisać.Jest Frania!![]()
dobrze,że jest

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
iza71koty pisze:Wiora.Zapomniałam wczoraj napisać.Jest Frania!![]()
skarbonka pisze:iza71koty pisze:Wiora.Zapomniałam wczoraj napisać.Jest Frania!![]()
dobrze,że jest
iza71koty pisze:bodzia_56 pisze:
Jak miłość kocia potrafi być piękna. Coś o tym wiem
Jeśli chodzi o Tęczę to przygnębiające wrażenie wywarła na mnie
Tam nie powinno być po prostu kotów, bo straszne to miejsce. Skoro jednak są, to trzeba im pomagać w przetrwaniu, jak tylko się da i ty to właśnie robisz. Szkoda, że tylko tyDobrze, że już się chociaż biedy tam nie mnożą .
Bogusia teraz.....to juz po wszystkim.Był czas kiedy byli potrzebni ludzie,kiedy błagałam o pomoc.Kiedy byłam ze wszystkim sama.Teraz....to ja mogę jedynie mogę odczuć ulgę i radość że, pomimo tego co mnie spotkało z tego powodu na Forum i nie tylko ,sama uratowałam stamtąd ponad 30 kotów z których ponad 20 żyje u mnie, jest zdrowa, zadowolona i bezpieczna.
Nikt nie przyzna otwarcie ile kociaków zginęło na Lotnisku ,tuz obok Tęczy, bo nikt nie przyjechał przeszukać altanek.Nikt, chociaż tak prosiłam i apelowałam.A zapewniam Cię że zginęło ich bardzo wiele.Widziałam jak to się odbywa.Miałam nadzieję że moje dobre układy z pracownikami, mój poświęcony czas na jeżdzenie tam i monitorowanie sytuacji zmienią wiele.Zapewniano mnie o pomocy, wspołpracy.Bzdura.Był nawet potem czas, kiedy robiono mi na przekór ,mimo że o coś bardzo prosiłam.Jak chociażby ,aby zostawiono legary.Pod legarami koty miały jedyne schronienia gdzie mogły sie dobrze ukryć przed dzikimi zwierzętami czy ludżmi z psami.I co?Na drugi dzień przychodze i konkretne legary o których zostawienie prosilam zniknęły wyrwane razem z przysłowiowymi korzeniami.Wiem dobrze ze wskutek wyburzeń altanek na Tęczy nie zginął żaden kociak.Zdążyłam wysterylizować stamtąd, zanim wjechał sprzęt ponad 30 kotek.Kociaki od dwóch kotek które się okocily odnalazłam po długich poszukiwaniach i jedne zabrałam razem z matką ,drugie które były juz większe wyłapałam ręcznie.Były jeszcze malutkie.Cały teren przeczesałam dokładnie spędzając tam kilka godzin dziennie.Każdą altankę, każdy zakamarek.Wszystko co się dało.Byłam pewna które kotki się okociły i mniej więcej gdzie.Szukałam do skutku.
Ale nie zmienia to faktu że na Lotnisku terenie obok, było wiele kotek płodnych.Nie wysterylizowanych.Sprzęt wjechał w czerwcu w momencie kiedy na świecie były juz maluszki.I tych maluszków zginęło tam wtedy wiele.....Pracownicy obiecali sprawdzać każdą altanę.Bzdura.Raz widziałam z daleka.Podjeżdzał sprzęt miażdżył wszystko do kupy i odrzucał na bok.Jedyne co czasem sprawdzali to to czy w środku nie ma jakiegoś pijanego bezdomnego, bo taki mieli nakaz.To wszystko szło na żywioł.Mieli mało czasu.Spieszyli się żeby wykonać prace w terminie.Nikt nie zwracał uwagi na koty.Tym bardziej malutkie kociaki.Oprócz ludzi tam pracował sprzęt ciężki więc nie trudno sobie wyobrazić jak to się wszystko odbywało lawinowo.
Kiedy pierwszy raz ujrzałam Tęczę i Lotnisko, tą całą mase zrujnowanych działek, zdewastowanych altanek, rozgrabionych przez złomiarzy , podpalanych przez młodzież, płakać mi sie chciało nad ciężką ludzka pracą.Wieloletnią pracą włożoną w to miejsce.Niektóre działki były tak piękne, altanki murowane, kominki w środku.Piękne drzewa, krzewy, kwiaty.Masa pracy, masa pieniędzy masa wspomnień.To wszystko ludzie utracili i nawet Ci którzy mieli dzialki na Tęczy nie dostali grosza odszkodowania.To znaczy owszem Prezes pobrał to odszkodowanie dla Ludzi ,ale wraz z nim sie ulotnił.
Potem juz nie patrzałam na niwecz ludzkiej pracy.Przychodzilam i widziałam brak kolejnej altanki.Kolejne ruiny.Przychodze i widzę - nie ma juz altanki Soni.Gdzie Sonia? i poszukiwania żeby odnależć i nakarmić wystraszoną kotke.Tam na Tęczy każdy kot miał swoją altankę.Każdy sobie wybrał to, co mu najbardziej pasowało i to stanowiło jego azyl i schonienie.Tych schronień codziennie ubywało po kilkanaście a ja chodzilam codziennie po Tęczy długo nawołując przerażone porozbiegane koty, które nie wiedziały dlaczego?Dlaczego to się dzieje......
agiag pisze:Iza, jak kolano?
Ja tylko tak przypomnę, żebyś o siebie też dbała.
wiora pisze:iza71koty pisze:Wiora.Zapomniałam wczoraj napisać.Jest Frania!![]()
No to mi prezent na urodziny zrobiła
Cieszę się bardzo, moja mordka łaciata![]()
![]()
wiora pisze:iza71koty pisze:Wiora.Zapomniałam wczoraj napisać.Jest Frania!![]()
No to mi prezent na urodziny zrobiła
Cieszę się bardzo, moja mordka łaciata![]()
![]()
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510, puszatek i 49 gości