Bardziej martwiłabym się tym:
najszczesliwsza pisze:
Kitkę znalazłam pod łóżkiem dziecka, sztywną, zimną, zero reakcji, śluzówki sine, brak reakcji źrenic i oczu na dotyk...
Objawy czysto neurologiczne. Koniecznie trzeba to zbadać.
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
najszczesliwsza pisze:
Kitkę znalazłam pod łóżkiem dziecka, sztywną, zimną, zero reakcji, śluzówki sine, brak reakcji źrenic i oczu na dotyk...
Moja kotka zawsze tak wygląda po ataku.najszczesliwsza pisze:Kitkę znalazłam pod łóżkiem dziecka, sztywną, zimną, zero reakcji, śluzówki sine, brak reakcji źrenic i oczu na dotyk...
najszczesliwsza pisze:Broszka pisze:Mam kotkę z epilepsją i Twoja Kitka ma wszystkie objawy które obserwowałam u swojej seniorki na początku choroby do czasu ustabilizowania lekami: najpierw drażliwość i chowanie się, autyzm czyli kotka żyła we "własnym świecie" a w momencie kiedy zaczęły się ataki - takie same jak opisujesz i widać na fotkch ślinienie, otępiałość lub nadpobudliwość, sztywnienie, utraty przytomności itp
Wet na początku nie wiedział co to jest aż seniorka zaczęła dostawać klasyczne ataki padaczki z drgawkami.Moja kotka zawsze tak wygląda po ataku.najszczesliwsza pisze:Kitkę znalazłam pod łóżkiem dziecka, sztywną, zimną, zero reakcji, śluzówki sine, brak reakcji źrenic i oczu na dotyk...
W okresach złego samopoczucia moja seniorka przestaje zupełnie dbać o futro i miewa dokładnie takie same jak Twoja Kitka, też jej tak sterczy i muszę czasem wycinać sfilcowane kołtuny w których (czy raczej pod którymi) jest taki łupież.
Powinnaś jak najszybciej zdiagnozować kotkę pod kątem padaczki i wprowadzić leki bo nieleczona niestety źle się skończy.
Krok po korku jakie badania mam zrobić, napisz proszę...
Piszę jak Mistrz Yoda...
Ale ja od dawna podejrzewałam padaczkę, tylko weci mnie wyśmiewali, nie wierzyli... jeden kazał nakręcić atak np. na komórkę.. Pewnie źle zrobiłam, że ją dziś goliłam tą strzyżarką... Ale mi się uroiło, że pewnie ugryzł ją pies i ma ukryte rany i zakażenie...![]()
najszczesliwsza pisze:olafen pisze:Trzymamy kciuki i pewnie makabrycznie zapłacisz za wizytę
Zapłacę?
Na krechę...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Evilus, Google [Bot] i 515 gości